Draxler jednak pożegna się z Paryżem?
Julian Draxler długo był uznawany za rozwydrzonego bachora. Niemiec wymusił bowiem odejście z Schalke, by dołączyć do Wolfsburga, z którego to po półtora roku zapragnął odejść do Paryża. Wydawało nam się, że w stolicy Francji zabawi jeszcze krócej, bo znudzi mu się duża konkurencja i brak monopolu na pierwszy skład. Nasze pobudki jeszcze się zwiększyły, kiedy po świetnym wejściu do Ligue 1, Niemiec zwyczajnie zaczął grać piach. Co prawda wyrównał on już pod względem długości swój pobyt w Paris Saint - Germain względem tego z Wolfsburga, ale zupełnie tak jak w przypadku Wilków, z Paryżanami tez może pożegnać się po półtora roku.
O tym, że Draxler odejdzie mówiło się głośne jeszcze kilka miesięcy temu. Komisja do spraw finansowego fair play nieźle usiadła bowiem na Mistrzach Francji i zapragnęła prześwietlić wszystkie ich transakcje. Paryżanie wiedzieli, że żeby wyzbyć się podejrzeń, będą musieli zrobić latem niezłą wyprzedaż. Do niej ostatecznie nie doszło, bo zespołu nie opuścili chociażby zapowiadani Di Maria, Rabiot czy Trapp. Draxler też był w tym gronie, ale jak się okazuje, on może jeszcze zostać z klubu eksmitowany.
Docelowym miejscem wysiedlenia miałoby być Estadio Ramón Sánchez Pizjuán , na którym swoje spotkania rozgrywka Sevilla. Tak przynajmniej twierdzi Cadena SER, która łączy Niemca z przeprowadzka do Hiszpanii. Andaluzyjczycy szukają jeszcze wzmocnień przed końcem okienka transferowego i chcieliby, żeby do ich zespołu dołączył jakiś zawodnik ofensywny. Swoje oko zawiesili na Iago Falque'u, ale nie ma się co oszukiwać, że Draxler byłby jeszcze lepszą opcją. Co za tym idzie, również droższą. Źródło nie podaje, ile Paryżanie mieliby sobie za niego życzyć, ale możemy przypuszczać, że byłaby to kwota w granicach 30 milionów euro. Oznacza to, że Draxler stałby się zdecydowanie najdroższym zakupem w historii klubu.
I prawdopodobnie też byłby największa wpadką zarazem. Nie wydaje mi się, by taki gwiazdor odnalazł się w zespole, który jest przede wszystkim kolektywem. Nie zrobiłby za dużo dobrego na boisku, a w szatni tylko namieszał swoim ego. Dużo bezpieczniejszą i tańszą opcją jest ten Iago Falque, ku któremu Sevilla powinna się ostatecznie skłonić, a Draxlera zostawić komuś z dużą dozą cierpliwości i bardzo małymi oczekiwaniami.