Kolejne problemy Valencii
Początek sezonu w wykonaniu ekipy z Estadio Mestalla to istny dramat. Trzy punkty po czterech kolejkach i 17. miejsce w tabeli to zdecydowana porażka Nietoperzy. Poza nieskutecznością na boisku Valencia musi mierzyć się również z kontuzjami swoich podstawowych zawodników. Od dłuższego czasu z poważnymi urazami zmagają się Francis Coquelin i Ezequiel Garay. Po ostatnim meczu do tej dwójki dołączył również Geoffrey Kondogbia.
Czwarte miejsce w poprzednim sezonie, walka z Realem Madryt o TOP3 w lidze hiszpańskiej i miejsce w fazie grupowej Ligi Mistrzów – to osiągnięcia Valencii CF z poprzednich rozgrywek. Zarówno kibice, jak i piłkarze, wierzyli, że w tym sezonie uda powtórzyć się te sukcesy. Za tą myślą szły nawet wielkie transfery. 125 mln euro na nowych zawodników robiło ogromne wrażenie. Jednak to, co od początku sezonu odwalają piłkarze tego klubu, woła o pomstę do nieba! Porażka i trzy remisy to wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań. Na dodatek wypada im podstawowy pomocnik i to w dodatku drugi raz!
Piłkarz z Republiki Środkowoafrykańskiej kontuzji nabawił się już po drugiej kolejce. Pauzował wtedy w spotkaniu z Espanyolem. Jakaś mądra głowa uznała, że 17 dni przerwy wystarczy, by w pełni wyleczyć kontuzję. Jak to się skończyło? Odnowiony uraz już po czternastu minutach gry w ostatnim meczu z Realem Betis.
Valencia wydała w tej sprawie oficjalny komunikat:
Po przeprowadzonych testach medycznych okazało się, że piłkarz Valencii CF, Geoffrey Kondogbia doznał skręcenia pierwszego stopnia prawej kostki, jednak jest to inny obszar niż w przypadku poprzedniego urazu.
Trzeba przyznać, że podstawowy pomocnik klubu z Walencji od początku sezonu zdecydowanie nie zachwyca. Niestety, partnerzy z boiska dostosowują się do jego gry i zawodzą w każdym kolejnym meczu. W następnych spotkaniach problemem może okazać się niewystarczająca liczba graczy. Valencia, po dwóch latach przerwy, wraca bowiem do Ligi Mistrzów. Wciąż nie wiadomo, ile potrwa jego przerwa od gry. Według hiszpańskich mediów występ Kondogbii w spotkaniu z Juventusem jest wykluczony. To poważne osłabienie środka pola, w którym były reprezentant Francji grał razem z Danim Parejo. Trener Marcelino García Toral będzie miał niemały ból głowy związany z odpowiednim ustawieniem swojego zespołu. Pierwszy mecz Valencii w Lidze Mistrzów już w środę o godzinie 21.00 na Estadio Mestalla.
PATRYK ŚWIĄTEK