Real ma już ewentualnego następcę Lopeteguiego?
Julen Lopetegui zaliczył dobry, aczkolwiek krótki start w Realu Madryt. Królewscy na początku grali ciekawie, efektownie i skutecznie. Najważniejsze było jednak to, że jakimś cudem Hiszpanowi udało się obudzić Karima Benzemę, który strzelał jak na zawołanie. Problem jednak w tym, że trwało to niezwykle krótko. Zaraz potem Real popadł w marazm i średniactwo, które w ich przypadku jest po prostu niedopuszczalne. Królewscy nie potrafią ostatnimi czasy strzelić nawet bramki, przegrywają spotkania, które powinni z łatwością wygrać. Nie możemy więc dziwić się, że pojawia się coraz więcej plotek łączących go z transferem do drzwi wyjściowych z klubu. Florentino Perez musi więc zacząć się rozglądać za ewentualnym następcą Hiszpana, jeśli faktycznie planuje go w najbliższym czasie zwolnić. Okazuje się, że już się rozejrzał, a nawet z takowym skontaktował telefonicznie. Że też nie boją się podsłuchów.
Corriere dello Sport podaje bowiem, że Królewscy wstępnie dogadywali się już z Antonio Conte. Podobno Włoch miał zostać zapytany o chęć prowadzenia Realu Madryt i możliwość przejęcia go w niedalekiej przyszłości. Galaktyczni chcą mieć bowiem pewność, że kandydaci, między którymi rozpatrywać będą posadę, są w ogóle zainteresowani tą pracą. Nie wiemy co prawda, jakiej odpowiedzi udzielił Włoch, ale możemy przypuszczać, że była ona twierdząca. W końcu kto o zdrowych zmysłach odrzucałby ofertę prowadzenia Madrytczyków?
Jeśli Conte miałby zostać zatrudniony, należy spodziewać się, że będzie to miał miejsce na początku listopada. Decydujące będzie bowiem El Clasico, które, jak powszechnie wiadomo, będzie miał miejsce 28 października. Jeśli zespół Lopeteguiego przegra z kretesem, Perez nie będzie się długo zastanawiał i pożegna go równie zdecydowanie, co jeszcze niedawno prezes Hiszpańskiego Związku Piłki nożnej. Conte będzie więc prawdopodobnie oglądał Gran Derbi w bordowo - granatowym szaliku i mocno trzymał kciuki za ekipę Valverde. W końcu czego nie robi się, żeby dostać wymarzoną pracę.