''To je circus'' - zapowiedź 11. kolejki LaLiga
LaLiga
03-11-2018

''To je circus'' - zapowiedź 11. kolejki LaLiga

-
0
0
+
Udostępnij

Przed nami kolejny weekend zmagań na hiszpańskich boiskach. Mega-hitów zabraknie, ale przecież nie samymi hitami człowiek żyje. Kolejka poprzedzająca zmagania w europejskich pucharach będzie dobrym momentem na sprawdzenie formy zespołów i dopracowanie ewentualnych niedociągnięć. A u niektórych ekip pole do poprawy jest naprawdę spore. Na czele tabeli znajduje się Barcelona, natomiast w strefie spadkowej mamy Leganes, Rayo Vallecano oraz Huescę. Czy sytuacja ma prawo zmienić się po nadchodzącej serii gier? Jak mawia pewien znany youtuber, sprawdźmy to!

Zanim jednak zabierzemy się za poszczególne spotkania, przyjrzyjmy się aktualnej formie zespołów. Pod lupę bierzemy ostatnie 5 kolejek.


Chyba nikt nie spodziewał się, że zobaczy Real Madryt na ostatnim miejscu, prawda? Tak samo, jak nikt nie myślał, że najlepszą formę w lidze ma obecnie Real Valladolid. Los lubi płatać figle, liga hiszpańska w tym sezonie stoi na głowie, ale powiem szczerze, podoba mi się to, bo przynajmniej jest ciekawie. Oczywiście podobałoby mi się bardziej, gdyby Królewscy zamienili się pozycjami z Barceloną, ale do tego daleka droga. Tyle tytułem wstępu, teraz bierzemy się za spotkania nadchodzącej kolejki.

Leganes - Atletico Madryt (sobota, 13:00)
Po klęsce w Dortmundzie, podopieczni Cholo Simeone odnieśli dwa zwycięstwa. Po jednym w lidze i Pucharze Króla. Do lidera tracą jedynie 2 punkty, więc z pewnością wielkiej presji nie ma. Z drugiej strony, przeciwnikiem jest jedynie Leganes, więc wypadałoby wygrać, chociażby z czystej przyzwoitości. Tyle tylko, że to zadanie może wcale nie być takie proste. Pamiętajmy o tym, że gospodarze w tym sezonie sprawili już wielką niespodziankę, pokonując Barcelonę. Można mówić, że Katalończycy byli wtedy w kiepskiej formie, ale Barca to zawsze Barca. Inną sprawą jest to, że oprócz tego zwycięstwa, ekipa Mauricio Pellegrino nie ma się czym pochwalić. Dorobek 8 punktów i 18 miejsce po 10 kolejkach, to wyniki zdecydowanie poniżej oczekiwań. 

Real Madryt - Real Valladolid (sobota, 16:15)
Cóż mogę powiedzieć. Wszystko widać na załączonym obrazku. Ekipa w gazie przyjeżdża na stadion drużyny pogrążonej w marazmie. Królewscy co prawda ostatnio wygrali mecz pucharowy, ale kogo to tak naprawdę obchodzi. W lidze zawodzą na całej linii, a w grupie Ligi Mistrzów zajmują 2 miejsce. Takie wyniki są nie do przyjęcia. Po zwolnieniu Julena Lopeteguiego, drużynę przejął Santiago Solari, były zawodnik Los Blancos oraz do niedawna trener Castilli. Na razie wiadomo tyle, że Argentyńczyk będzie szkoleniowcem tymczasowym. Niewykluczone jednak, że jeśli będzie osiągał dobre wyniki, to utrzyma się na stanowisku do końca sezonu, a kto wie, może nawet dłużej? Powtórki osiągnięć Zidane'a raczej nikt nie oczekuje. Jeśli chodzi o gości, tak jak wspomniałem wyżej, są w fantastycznej formie. Ostatnie zwycięstwa osiągali co prawda raczej ze słabymi przeciwnikami, ale non stop punktować w takich meczach to też sztuka. Na pewno nie przyjadą na Bernabeu ze spuszczoną głową i rozłożonymi nogami. Z pewnością będzie to trudne spotkanie dla Królewskich. 

Valencia - Girona (sobota, 18:30)
Nietoperze są jedną z dwóch drużyn, które w lidze mogą "pochwalić się" naprawdę nietypową statystyką. Na 10 spotkań, podopieczni Marcelino zremisowali aż OSIEM. Nie wiem czy to już nie są jakieś rekordy, ale z pewnością jest to niecodzienna sytuacja. Do tych meczy zaliczają się między innymi te z Barceloną i Atletico. Piłkarze z Mestalla tracą mało bramek, znaczy defensywa funkcjonuje dobrze, ale jeszcze mniej strzelają, czyli atak jest do poprawy. Gdyby tylko napastnicy mieli lepiej uregulowane celowniki, Los Murcielagos mogliby być dzisiaj na szczycie tabeli. Girona natomiast, w ostatnich tygodniach, wyszła trochę na prostą. Remis i zwycięstwo w lidze oraz remis w Pucharze Króla to wyniki, które chyba mogą zadowolić fanów. Katalończycy plasują się obecnie na 11 miejscu i pewnie chętnie by tam zostali, ale przed nimi ciężkie zadanie, patrząc nawet na niemoc strzelecką Valencii. 

Rayo Vallecano - Barcelona (sobota, 20:45)
Ekipa Ernesto Valverde, zdaje się, zażegnała kryzys i wróciła na dobre tory. Wysokie zwycięstwo nad Realem Madryt, poprzedzone wygraną z Sevillą oraz Interem, mogą napawać optymizmem kibiców Dumy Katalonii. Mecz zapowiada się raczej na trening strzelecki Katalończyków. Rayo wciąż znajduje się w strefie spadkowej, tracą średnio 2 bramki na mecz, a światełka w tunelu nie widać. Nie przewiduję innego wyniku, niż wysokie zwycięstwo gości, bo po prostu nie ma do tego żadnych logicznych przesłanek.

Eibar - Deportivo Alaves (niedziela, 12:00)
Zdecydowanym faworytem są goście, którzy aktualnie piastują miano wicelidera. Tak, nie przewidziało wam się. Jak już pisałem, liga stoi na głowie. Czy gospodarze mogą w jakikolwiek sposób zaszkodzić przyjezdnym? Śmiem wątpić. Uzbierali do tej pory 11 punktów, ale punktowali raczej z niezbyt wymagającymi przeciwnikami. Goście grali już co prawda z Barceloną (porażka) i Realem Madryt (zwycięstwo), ale trudne mecze nadejdą jeszcze w rundzie jesiennej, dlatego powinni konsekwentnie punktować, kiedy nadarza się łatwa okazja. Raczej nie przewiduję niespodzianki, ale przed meczem to każdy jest mądry. 

Villarreal - Levante (niedziela, 16:15)
Granotas zdecydowanie są w gazie. Na 5 ostatnich spotkań, wygrali 4, w tym te z Realem Madryt czy Alaves. Jak szybko można przenieść się z miejsc grożących spadkiem do rywalizowania o europejskie puchary. I niech mi ktoś powie, że ta liga jest przewidywalna. Goście są przykładem, że chcieć to móc. U piłkarzy Żółtej Łodzi Podwodnej, sytuacja jest zgoła odmienna. Tylko 9 punktów i 17 miejsce w tabeli. Powiedzieć, że to dramat, to nic nie powiedzieć. Ekipa, która gra w Lidze Europy, okupuje dolne rejony tabeli. Nie do pomyślenia. Cytując klasyka: "coś się... coś się popsuło..." i jeśli Javier Calleja szybko czegoś nie wymyśli, to może być nie za ciekawie.

Huesca - Getafe (niedziela, 18:00)
Kto by pomyślał, przed rozpoczęciem sezonu, że "szkółka Realu Madryt" będzie w tabeli przed samym Realem Madryt.  No nikt, ale takie są fakty. Azulones punktują tam, gdzie mogą, dzięki czemu zajmują 8 miejsce w tabeli. W tej kolejce jadą do beniaminka i zarazem murowanego kandydata do spadku. Huesca zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, z dorobkiem 5 punktów i jeśli nie zdarzy się jakiś cud, to oczywiście zlecą z hukiem, z najwyższej klasy rozgrywkowej. Ale spokojnie, ten sezon jest pełen cudów, więc nie mówmy hop. Jednakże, w tym spotkaniu nie widzę innej opcji niż zwycięstwo gości. 

Real Sociedad - Sevilla (niedziela, 18:30)
Goście są oczywistym faworytem, bo nie oszukujmy się, ich gra w tej kampanii wygląda fantastycznie. Wszystko za sprawą Pablo Machina, który pracuje w klubie z Andaluzji od początku sezonu. Nie mam absolutnie żadnych wątpliwości, że Hiszpan, po tym co pokazał w Gironie i teraz pokazuje w Sevilli, prędzej czy później dostanie posadę w dużym klubie. Wyniki są aż nadto zadowalające, a 3 miejsce w tabeli jest rezultatem fantastycznie wykonywanej pracy. Sytuacja Basków nie jest już tak kolorowa. Tylko 12 miejsce i kiepska forma zespołu. Z taką grą będzie ciężko dostać się do europejskich pucharów, a przecież to zawsze było celem La Realu. Zwycięstwo z Sevillą z pewnością byłoby potężną dawką motywacji i pewności siebie, ale nie chce mi się wierzyć, że do tego dojdzie. 

Real Betis - Celta Vigo (niedziela, 20:45)
Jedno z ciekawszych spotkań tej kolejki, jakkolwiek to nie brzmi. Drużyny prezentują podobną formę, a w tabeli dzielą je 3 miejsca, ale tylko 1 punkt. Przed sezonem wydawało się, że Celta, która nie będzie grała w europejskich pucharach i będzie mogła skupić się jedynie na lidze, będzie mocnym kandydatem do walki o Ligę Mistrzów. Jak na razie nic na to nie wskazuje. Wyniki są naprawdę przeciętne, a od niektórych spotkań ekipy z Ballaidos bolą oczy. Piłkarze z Sevilli natomiast skupiają się jak na razie na Lidze Europy i wychodzi im to naprawdę dobrze. Po pierwszej rundzie spotkań są liderem w swojej grupie, a nie mają tam wcale tak słabych przeciwników (Dudelange, Milan i Olympiakos). Na krajowym podwórku idzie im już gorzej, ale coś kosztem czegoś. Myślę, że możemy liczyć na wyrównane spotkanie i pokusiłbym się, że padnie remis.

Espanyol - Athletic Club (poniedziałek, 21:00)
Katalończycy są kolejną niespodzianką w tym sezonie. Od początku sezonu konsekwentnie punktują, na miarę swoich możliwości, co zaprowadziło ich na 5 lokatę. Najtrudniejsze spotkania jednak dopiero przed nimi, a nadchodzący mecz wydaje się być jedną z ostatnich, teoretycznie łatwych, okazji do zgarnięcia pełnej puli. A dlaczego łatwych? Ano dlatego, że Baskowie w tym sezonie grają zdecydowanie poniżej oczekiwań i są tą jedną z dwóch drużyn, jak wcześniej wspominałem, które notują praktycznie same remisy. Aż w 7 spotkaniach Los Leones musieli dzielić się punktami z rywalami. 16 miejsce znajduje się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej, więc sytuacja nie wygląda kolorowo. Ale do końca sezonu jeszcze daleko i po prostu nie chce mi się wierzyć, że podopieczni Eduardo Berizzo skończą rozgrywki tak nisko. 

 

I to by było na tyle, jeśli chodzi o spotkania 11 kolejki najlepszej ligi na świecie. Tabela wciąż jest bardzo płaska, więc z pewnością będziemy świadkami kilku przetasowań. Długi weekend trwa, spotkania lada moment się rozpoczną, czego chcieć więcej? Żegnam się z wami i już teraz zapraszam na podsumowanie kolejki, które ukaże się najprawdopodobniej we wtorek. Hasta luego! 

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+8
+8
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Bayern marzy o piłkarzu Barcelony. I nie chodzi o Araujo!
-
0
0
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

Bayern marzy o piłkarzu Barcelony. I nie chodzi o Araujo!

Thiago wróci do La Liga?! Sensacyjny kierunek!
-
0
0
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

Thiago wróci do La Liga?! Sensacyjny kierunek!

Cole Palmer wybrał GOATa w historii piłki!
-
+41
+41
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

Cole Palmer wybrał GOATa w historii piłki!

FAWORYT do zastąpienia Xaviego w Barcelonie!
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

FAWORYT do zastąpienia Xaviego w Barcelonie!

HIT! Tyle Barcę będzie KOSZTOWAŁO ZWOLNIENIE Xaviego! xD
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

HIT! Tyle Barcę będzie KOSZTOWAŁO ZWOLNIENIE Xaviego! xD

Ten BYŁY gracz Barcy ROBI WSZYSTKO aby wrócić na Camp Nou!
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

Ten BYŁY gracz Barcy ROBI WSZYSTKO aby wrócić na Camp Nou!

FORMA FIZYCZNA Ardy Gulera!
-
+17
+17
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2024

FORMA FIZYCZNA Ardy Gulera!

MINA już ZWOLNIONEGO (?) Xaviego dziś rano w Barcelonie...
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2024

MINA już ZWOLNIONEGO (?) Xaviego dziś rano w Barcelonie...

FORMA FIZYCZNA Niklasa Sule na 2 tygodnie przed finałem LM O.o
-
+38
+38
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2024

FORMA FIZYCZNA Niklasa Sule na 2 tygodnie przed finałem LM O.o