Marcos Llorente pójdzie w ślady swoich kolegów
Ostatnie transfery Realu z pewnością wołają o pomstę do nieba. Jesus Vallejo, Theo Hernandez, Marcos Llorente. Co to za szrot i skąd oni to wzięli? W ostatnim czasie jedynym dobrym transferem był chyba Vinivius Junior, który i tak jest jedynie planem na przyszłość, a Real potrzebuje gwiazd właśnie teraz. Niestety dożyliśmy takich czasów, że do Realu nie trafi już piłkarz pokroju Cristiano Ronaldo, Davida Beckhama, Zinedine'a Zidane'a, czy Roberto Carlosa, a tacy jak właśnie Vallejo, Hernandez, czy Llorente. Na szczęście Florentino Perez wpadł na znakomity pomysł, który prezentuje się następująco. Po co mam trzymać tych młodziaków, kiedy mogę ich wypożyczyć, żeby mogli się ograć? Tak, to jest myśl, wyślę ich na wypożyczenie!
Jak powiedział, tak i zrobił. No może jeszcze nie zrobił, ale ma zamiar zrobić. Według hiszpańskiego tabloidu - „Marca”, pierwszym piłkarzem „Królewskich”, który w najbliższym czasie uda się na wypożyczenie jest Marcos Llorente. 23-latek od przyjścia na Estadio Santiago Bernabéu zanotował więcej minut tylko od Jesusa Vallejo, który w Realu znalazł się chyba przez przypadek. W przeciągu półtora roku, Llorente na boisku przebywał zaledwie 1164 minuty, co jak na następcę Casemiro jest słabiutkim wynikiem.
Młody Hiszpan najprawdopodobniej trafi do jednego z zespołów LaLigi, gdzie będzie mógł liczyć na regularną grę. Najbardziej prawdopodobną opcją wydaję się Deportivo Alaves, w którym występował przed przyjściem do Realu. Wypożyczenie z pewnością wyjdzie 23-latkowi na dobre i ten być może w końcu wejdzie na poziom, chociaż zbliżony do Casemiro, stając się jego następcą. Podobny ruch do Hiszpana wybrało już kilku innych zawodników „Królewskich”, którzy na wypożyczenie udali się podczas ostatniego okienka transferowego i radzą sobie naprawdę dobrze.
Na przykład takim Achraf Hakimi po przejściu do Borussii Dortmund rozegrał 7 spotkań, w których trakcie strzelił bramkę i zanotował 3 asysty, co jest bardzo dobrym wynikiem. Oprócz reprezentanta Maroka, na wypożyczenie zdecydował się, także Theo Hernandez, który w Realu Sociedad, w 7 spotkań osiągną 2 razy więcej niż w półtora roku w Realu. Teraz chyba nikt nie ma wątpliwości, że wypożyczenie Llorente z pewnością mu pomoże i po powrocie z niego może stanowić jakiekolwiek zagrożenie dla Casemiro, który przez brak zmienników musi odwalać niezłą harówkę.
[Zobacz też: Polska piłka? Jesteśmy dziadami...]