Zażarta walka o Walijczyka
Dziennikarska fantazja w niektórych przypadkach nie zna granic. Miał przejść do Manchesteru United, Bayernu Monachium, Juventusu, a dziś? Dziś Aaronem Ramseyem interesuje się jeden z hiszpańskich gigantów. I mówi o tym nie byle kto, bo brytyjski „Mirror”.
Największą zaletą zawodnika rodem z Walii jest z pewnością wygasająca umowa. Arsenal nie zdecydował się przedłużać kontraktu ze środkowym pomocnikiem i ten wkrótce będzie mógł rozpocząć poszukiwania nowego klubu. W ciągu 10 lat, które spędził na Emirates Stadium, wyrobił sobie nazwisko, ale umówmy się, nigdy nie był zawodnikiem ze światowego topu. A dziś chcą go największe kluby w Europie.
Plotkarska saga z udziałem Ramseya trwa w najlepsze. Brytyjski „Mirror” podaje, że z zawodnikiem kontaktowali się już przedstawiciele Realu Madryt. Triumfator trzech ostatnich edycji Ligi Mistrzów jest ponoć zachwycony grą Walijczyka i już w styczniu chce podpisać z nim wstępną umowę, aby nikt nie sprzątnął im zawodnika sprzed nosa. Dzięki takiemu ruchowi pomocnik wypełniłby swój kontrakt z Arsenalem do końca, a potem otrzymał wyższe wynagrodzenie, ponieważ przeszedłby za darmo!
Największym plusem przenosin do stolicy Hiszpanii dla Ramseya jest według dziennikarzy perspektywa gry z najlepszym przyjacielem, Garethem Balem. Ja bym raczej powiedział, że perspektywa oglądania jego gry z ławki rezerwowych albo odwiedzanie go w klubowym szpitalu. Wszyscy przecież znamy Bale’a. Nie da się jednak ukryć, że para ta dogaduje się na boisku wyśmienicie, podczas Euro 2016 roku byli kluczowymi zawodnikami reprezentacji Walii i w dużym stopniu przyczynili się do sukcesu, jakim było dojście do półfinału.
Ramsey musi sobie przemyśleć gdzie chce kontynuować swoją karierę. W Madrycie konkurencja jest dość wysoka. O miejsce w pierwszym składzie musiałby walczyć z Kroosem, Modriciem, Isco, Caballosem, Llorente czy Casemiro. Do stycznia jeszcze dużo czasu, więc możemy się spodziewać kolejnych rewelacji związanych z Aaronem Ramseyem. To kto teraz? Barcelona, Paris Saint-Germain, a może Legia Warszawa?