Ramos trenuje mimo dnia wolnego
Sergio Ramos jest tytanem pracy. Mimo dnia wolnego stawił się w bazie treningowej i odbył zajęcia.
Najbliższy mecz Real Madryt zagra dopiero w czwartek i będzie to tylko rewanż z trzecioligową Melillą w ramach 1/16 Pucharu Króla, a na dodatek dziś odbywa się gala "France Football". To wszystko złożyło się na to, że piłkarze dostali od Santiago Solariego dzień wolny. Mogli robić, co im się żywnie podoba, gdyby Cristiano nadal był w Realu, pewnie wstawiłby zdjęcie spod palmy w Maroko. Sergio Ramos zdecydował się jednak na przybycie do Valdebebas i odbycie treningu w celu szybszego powrotu do zdrowia. Kapitan Królewskich doznał stłuczenia lewego ramienia w meczu z Valencią. Po zajęciach Sergio poinformował za pośrednictwem Instagrama, że nie przewiduje jakiejkolwiek pauzy w grze. Ramos udaje się dziś z Luką Modriciem i Florentino Perezem na galę Złotej Piłki.
No cóż, Sergio Ramos to twardy typ i nie płacze tak, jak co niektórzy (na przykład pewien Egipcjanin), kiedy coś mu się stanie w ramię. Zamiast tego, woli wziąć się w garść i z nieprzymuszonej woli popracować nad urazem. To się nazywa mentalność zwycięzcy.