
Trzeci stopień trudności (cz. 2) - losowanie trzeciej rundy el. LE
Nasze kluby jeszcze nie zaczęły zmagań w ramach drugiej rundy eliminacji do Ligi Europy, a już dzisiaj poznały rywali w następnej rundzie. Na kogo trafiły Piast Gliwice, Lechia Gdańsk oraz Legia Warszawa?
PIAST GLIWICE/ RYGA FC - CRVENA ZVEZDA BELGRAD/HJK HELSINKI
Cel numer jeden dla podopiecznych Waldemara Fornalika jest jasny i prosty - wyeliminowanie Łotyszy, a dopiero później przyjdzie czas na zastanawianie się nad losem w trzeciej rundzie. Wiele jednak wskazuje na to, że gliwiczanie zmierzą się z fińskim klubem. Kluby z Belgradu oraz z Helsinek rywalizują między sobą w eliminacjach Ligi Mistrzów i faworytem jest bez wątpienia Czerwona Gwiazda. Serbowie w zeszłym sezonie potrafili na własnym stadionie zdobywać punkty przeciwko takim potęgom, jak: Napoli oraz zwycięzca Ligi Mistrzów, Liverpool. A co można napisać o Finach? Na pewno to, że od dłuższego czasu nie radzą sobie na europejskiej scenie. W tym tysiącleciu tylko raz zdarzyła się sytuacja, że HJK dotarło do fazy grupowej Ligi Europy. Miało to miejsce w sezonie 2014/2015 i rywale byli niezwykle interesujący: FC Kopenhaga, Club Brugge oraz Torino. Przewagą drużyny z północy Europy jest to, że liga fińska trwa w najlepsze. W Finlandii jest już praktycznie półmetek sezonu i zespół ze stolicy Finlandii na ten moment zajmuje piąte miejsce, ale tylko ze stratą dwóch punktów do lidera. W kadrze HJK rzucają się w oczy dwa wypożyczenia z Zenitu Sankt Petersburg - Maksim Rudakov oraz Ivan Tarasov to dwaj młodzi Rosjanie, którzy dopiero zaczynają poważną grę.
LEGIA WARSZAWA/KuPS - DUNAJSKA STREDA/ATROMITOS
Aleksandar Vuković bez wątpienia powinien wykonać telefon do Michała Probierza. Obecny trener Cracovii ma świeże wspomnienia z pojedynku z Dunajską Stredą, a w sezonie 2011/2012 mierzył się z Atromitosem w lidze greckiej jako trener Arisu z Salonik. O klubie spod granicy słowacko-węgierskiej wiemy już naprawdę dużo i mniej więcej mamy wiedzę, co do oczekiwań w kwestii pojedynku właśnie z Dunajską Stredą. Legioniści mogą trochę się cieszyć, bo do poznańskiego Lecha w końcu przeniesie się Lubomir Satka, słowacki stoper. Trener Peter Hyballa na pewno jednak przygotuje coś zaskakującego na warszawską Legię i trzeba przygotować się na wszystko. Wracając do Greków - w szeregach Atromitosu mają kolejnych znajomych kojarzonych z występami w naszej lidze. Dawid Kort przeniósł się do Aten zaraz po rozwiązaniu umowy z Wisłą Kraków, a Dimitrios Goutas przez kilka miesięcy był piłkarzem Lecha Poznań. Grek rozegrał niespełna dziesięć spotkań w Ekstraklasie i władze "Kolejorza" nie planowały przedłużenia współpracy z tym piłkarzem. Legioniści będą mieli pewną przewagę nad greckim zespołem, bo Super League wznawia rozgrywki dopiero w końcówce sierpnia. Trudno jednak przewidzieć, czy bycie w rytmie meczowym zostanie wykorzystane przez Legię. Trzeba mieć na względzie fakt, że w Grecji panują upalne temperatury powyżej 30 st. C.
LECHIA GDAŃSK/BROENDBY - SC BRAGA
Do Polski być może wróci nasz stary znajomy - Ricardo Sa Pinto. Portugalczyk został zatrudniony w Bradze na początku miesiąca i trzeba przyznać, że niezwykle szybko może nastąpić powrót do naszego kraju. Braga jeszcze nigdy nie była mistrzem Portugalii, ale akurat Liga Europy wzbudza w tym mieście pozytywne wspomnienia. Dobrze pamiętamy, że w sezonie 2010/2011 doczekaliśmy się portugalskiego pojedynku w finale Ligi Europy, podczas którego Porto okazało się lepsze. Następny równie udany sezon to już sezon 2015/2016, gdzie swojego pogromcę znaleźli na poziomie ćwierćfinału (klęska z Szachtarem Donieck). Najgłośniejsze nazwiska? Ricardo Horta (były piłkarz Malagi), Andre Horta (były piłkarz LAFC), Caju (wychowanek Santosu) oraz Eduardo (doświadczony bramkarz mający na swoim koncie występy dla Chelsea oraz były reprezentant Portugalii).
A Lechia może zagrać z Bragą Ricardo Sa Pinto, proszę, proszę.#UEL pic.twitter.com/y3u1B9EFt1
— Twój Nowy Bukmacher 🌞 (@TotolotekPL) July 22, 2019