Droga do Gdańska rozpoczęta - Liga Europy wraca do łask
Najbardziej prestiżowe rozgrywki (zaraz po Lidze Mistrzów) znów wracają do gry. Liga Europy w poprzednim sezonie została zdobyta przez Chelsea, a cała gra znów rozpoczyna się od nowa. Do tegorocznej edycji przystąpi 48 drużyn, a od pierwszego gwiazdka dzieli nas już tylko kilka godzin.
Eintracht Frankfurt - Arsenal Londyn
Drużyna z Commerzbank-Arena już w pierwszej kolejce staje przed olbrzymim wyzwaniem. Do Frankfurtu przyjedzie obsadzony gwiazdami Arsenal, który po nie najlepszym starcie sezonu Premier League będzie chciał jak najszybciej wstać z kolan. Rozgrywane w weekend spotkanie z Watford, a w szczególności jego druga połowa ukazała ogromną nieudolność stołecznego klubu, co daje niemieckiemu zespołowi nadzieję na korzystny wynik. Jego wyszarpanie będzie jednak bardzo trudne. Letnie okienko transferowe kompletnie rozbiło kadrę frankfurtczyków. Z zespołem pożegnało się całe ofensywne trio, które po dwóch znakomitych sezonach zapracowało na zagraniczne transfery. Luka Jović wylądował w Realu Madryt, Sebastien Haller został nowym kolegą Łukasza Fabiańskiego, a Ante Rebić będzie odpowiadał za dogrywanie piłek Krzysztofowi Piątkowi. Z takimi problemami z pewnością nie zmierzą się przyjezdni, którzy po finałowej porażce z Chelsea, w poprzedniej edycji Ligi Europy - tym razem chcą sięgnąć po tytuł.
✈️ Our travelling squad for @Eintracht 🇩🇪
— Arsenal (@Arsenal) September 18, 2019
🏆 #UEL pic.twitter.com/Lo7onG1yoz
Manchester United - Astana
Wzniesienie trofeum na stadionie w Gdańsku marzy się również "Czerwonym Diabłom". Po przeciętnym sezonie Premier League, Manchester United znalazł się jedynie w Lidze Europy, którą znów chcą wygrać. Ostatni triumf na europejskim boisku świętowali trzy lata temu - w finale pokonując Ajax Amsterdam. Tym razem zadanie będzie nieco utrudnione, a rywale, którzy stanął na drodze podopiecznych Ole Gunnara Solskjaera nie są chłopcami do bicia. Na początek europejskiej przygody przeciwnikiem "Czerwonych Diabłów" będzie kazachska Astana - na Old Trafford przyjeżdżająca tylko i wyłącznie po przeżycie niezapomnianej przygody. Zespół prowadzony przez Romana Hryhorchuka podejmie próbę zostania wschodnioeuropejskim F91 Dudelange, które w poprzednim sezonie zadziwiło wszystkich - do ostatniej minuty walcząc z AC Milanem. Taka przygoda marzy się również drużynie ze stolicy Kazachstanu, lecz osiągnięcie korzystnego wyniku, graniczy z nieosiągalnym cudem. O różnicy obu klubów mówi przede wszystkim porównanie poszczególnych zawodników obydwu klubów. Występujący w Manchesterze Paul Pogba jest aż czterokrotnie droższy od całego zespołu Kazachów. Faworyt jest, więc jeden, a pierwsza kolejka powinna być dla "Czerwonych Diabłów" jedynie spacerem.
Wolverhampton Wanderers - Braga
Angielska delegacja na europejskich boiskach co roku jest niezwykle silna. Poprzednia edycja stanęła pod znakiem ich dominacji, a patrząc na skład wysłany do walki o Ligę Europy - w tym może być podobnie. Poza Arsenalem oraz Manchesterem United, którzy są głównymi faworytami do końcowego triumfu - o względy na międzynarodowej mapie powalczą również "Wilki". Zeszłoroczny beniaminek Premier League, sprawił ogromną niespodziankę kwalifikując się do Ligi Europy, lecz rywal, który stanie na ich przeszkodzie w inauguracyjnym starciu, nie będzie prosty. Prowadzona przed dobrze znanego Ricardo Sa Pinto, Braga w znakomitym stylu zakwalifikowała się do fazy grupowej. Ostatnie wyniki w lidze mogą jednak sprawiać niepokój, a dyspozycja Portugalczyków przed meczem na Wyspach nie jest najlepszy, prognostykiem. Niewiadomych jest naprawdę wiele, lecz pewne jest to, że w końcowym rozrachunku i tak zwyciężą Portugalczycy, którzy od poprzedniego sezon są motorem napędowym Wolverhampton.
AS Roma - İstanbul Başakşehir
Naprzeciw piekielnie silnej delegacji z Anglii spróbują stanąć Włosi, którzy na europejskich boiskach również mają czym postraszyć. Największe nadzieje są pokładane w Romie, która po letniej przebudowanie zyskała ogromny apetyt. Grupa, w której się znaleźli nie jest prosta. Rywale w postaci Borussii Mönchengladbach oraz İstanbulu Başakşehir napsują Rzymianom wiele krwi, lecz zwycięstwo na otwarcie pozwoli im, znaleźć się w komfortowej pozycji. W pierwszym spotkaniu Ligi Europy zmierzą się z Turkami, którzy również mają kim postraszyć rywala. Arda Turan, Robinho, Edin Visca czy Demba Ba, to gracze, których nazwiska zna każdy, a głównym atutem Başakşehiru jest przede wszystkim doświadczenie, które postara się zaskoczyć młodą włoską krew.
📋 Ecco i nostri convocati per il match d'esordio in @EuropaLeague ⚡️#RomaIBFK #UEL pic.twitter.com/npnRmU8uon
— AS Roma (@OfficialASRoma) September 18, 2019
PSV - Sporting
Ani PSV, ani Sporting faworytami do końcowego triumfu nie są. Europejscy średniacy, mają dodać rozgrywkom dawkę rywalizacji, robiąc jak najwięcej dla swojego kraju. Przed trzema latami w finale Ligi Europy wystąpił Ajax, który ostatecznie uległ Manchesterowi United. Marzenia w Eindhoven są, więc duże, a dorównanie odwiecznemu rywalowi jeszcze większe. Podobnie sprawy mają się w Portugalii, a mianowicie jej stolicy. Co roku bardzo mocna obsadzana Liga Mistrzów tym razem pozostała w rękach Benfiki. Sporting może jedynie pozazdrościć atutu gry w najbardziej prestiżowych rozgrywkach na świecie i liczyć na osiągnięcie jak najlepszego sukcesu w Lidze Europy. Bo kadrę na tego typu "wybryki" mają kompletną.
FC Porto - Young Boys
Wzrok iberyjskiej ziemi będzie jednak zwrócony w stronę Porto, które po latach walki w Champions League - tym razem musi się zadowolić czymś znacznie mniejszym. Porażka z rosyjskim Krasnodarem poważnie pokrzyżowała plany klubu. Odpadnięcie z Ligi Mistrzów było ogromnym ciosem w plecy, a udział w Lidze Europy jedynie rekompensatą. Nie mniej jednak Porto jest brane w gronie faworytów do tytułu - zespół, którym dysponuje Sérgio Conceição stać na wiele, a zwycięstwo w meczu inauguracyjnym ze szwajcarskim Young Boys to obywatelski obowiązek.
Glasgow Rangers - Feyenoord
Zwycięstwo z Legią w Warszawie zapewniło Szkotom grę w fazie grupowej Ligi Europy. Stołeczny zespół przeżył ogromny zawód - awans był naprawdę blisko, lecz wystarczyła chwila nieuwagi, by na własnym stadionie pozostać z niczym. Steven Gerrard doskonale zna smak europejskiego triumfu. Ligę Mistrzów wygrywana z Liverpoolem jest jego wielkim sukcesem, lecz przyszedł czas, by zacząć błyszczeć również jako trener. Na początek rywalem wicemistrza Szkocji będzie Feyenoord, a spotkanie rozgrywane na Ibrox Stadium będzie starciem wielkich graczy. Gospodarzy poprowadzi wyżej wspomniany Gerrard, za sterami gości stanie natomiast Jaap Stam. Legenda holenderskiej piłki po raz pierwszy zmierzy się z tak wielkim wyzwaniem, a pokonanie Rangersów na ich własnym stadionie może się okazać gorzkim debiutem 47-latka.
First 👣 at Ibrox Stadium! 🏟#ranfey #UEL pic.twitter.com/X7lATlGw6x
— Feyenoord Rotterdam (@Feyenoord) September 18, 2019
Qarabag - Sevilla
Klub położony w Andaluzji jest prawdziwym rekordzistą pod względem zwycięstw w Lidze Europy. Hiszpanie od momentu stworzenia tych elitarnych rozgrywek, triumfowali w nich już 5-krotnie, a na ten moment trudno szukać zespołu, który pobije rekord Sevilli. Tym bardziej, że drużyna prowadzona przez Julena Lopeteguiego znów znajduje się w gronie faworytów do sięgnięcia po trofeum, a bardzo silna kadra tylko za nimi przemawia. Na początek swojej europejskiej przygody staną naprzeciw azerskiego Qarabagu. Zespołowi, który już dawno znalazł się przed polskimi "gigantami", rok w rok zadziwiając nas swoją obecnością wśród najlepszych. I choć w starciu z faworyzowaną Sevillą zbyt wiele do powiedzenia mieć nie będą, to liczy się sam fakt, że znów zagoszczą w czołówce.
Ponadto w tegorocznych rozgrywkach Ligi Europy znów przyjdzie nam oglądać reprezentantów Polski. Jako pierwszy na murawę wybiegnie Tomasz Kędziora. Dynamo Kijów, w którym występuje 25-latek, zmierzy się ze szwedzkim Malmo FF. Zespół wychowanka Lecha Poznań jest faworytem do wyjścia z grupy, a starcie z klubem słynącym przede wszystkim z wychowania Zlatana Ibrahimovicia będzie jedynie preludium do ukraińskiego spektaklu. Poza prawym obrońcą reprezentacji Polski - szczęścia na arenie międzynarodowej spróbują również Jakub Świerczok oraz Jacek Góralski. Mistrzowie Bułgarii z Łudogorcem Razgrad, podejmą przed własną publicznością CSKA Moskwę, a po zachowanie kompletu punktów na inaugurację trzeba będzie wspiąć się na sam szczyt możliwości.
Pozostałe starcia 1. kolejki fazy grupowej Ligi Europy.
APOEL - Dudelange
Basel - Krasnodar
CFR Cluj - Lazio
FC Kopenhaga - Lugano
Getafe - Trabzonspor
LASK Linz - Rosenborg
Rennes - Celtic
Standard Liege - Vitoria Guimaraes
Espanyol - Ferencvaros
Gent - St. Etienne
Borussia Mönchengladbach - AC Wolfsberger
Partizan - Alkmaar
Slovan Bratysława - Besiktas
Wolfsburg - Oleksandriya