Liga Europy nie rozczarowała... wszystkich, oprócz Arsenalu
Liga Europy - tak, chce nam się to oglądać. Bo to fajne rozgrywki są. Może niekoniecznie tak elitarne, jak Liga Mistrzów. Ale są fajne. Im dalej w fazę pucharową, tym będzie tylko lepiej. Poza tym... pamiętajcie - kilka zespołów może uratować swój sezon, poprzez zwycięstwo w LE mogą wejść do Champions League. Polubił się z Ligą Europy chociażby Manchester United, polubiła się też Roma... ale nie tylko oni.
Już w sobotę mecz Borussia Dortmund vs Freiburg! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Mecze o 21:00 dostarczyły nam sporo ciekawych wydarzeń. Jeśli mamy mówić o najlepszej drużynie dzisiejszego dnia, trudno jest nie wskazać Manchesteru United. Mimo kolejnej kontuzji Martiala, dostali oni prezent od losu. Deli i jego głupie zachowanie w polu karnym, czyli parada bramkarska (a bramkarzem on przecież nie jest)... to właśnie ten moment zaważył na odpadnięciu Club Brugge z Ligi Europy. Bruno Fernandes szalał, Odion Ighalo zaliczył pierwsze trafienie w nowych barwach, zaś Scott McTominay przypomniał, dlaczego kochają go kibice United. 5:0 pokazuje dominację...
— Manchester United (@ManUtd) February 27, 2020
Swoje ciężary miał jednak Ajax - w starciu z Getafe Jose Bordalasa znów nie przypominał mocnej drużyny. Dwa ciosy, jakie przyjął w pierwszym spotkaniu już posłały go na deski. A dziś "Joden" zaczęli najgorzej, jak tylko mogli. Stracili gola w 5. minucie. Dobrze, że chociaż zdobyli dla siebie w 10. minucie, ale tak czy inaczej ich droga do awansu znacznie się wydłużyła. I stwierdzono, że nie pójdą nią do końca. Naprawdę dziwicie się, że Getafe walczy o awans do Champions League drugi sezon z rzędu? Im się to należy. Są znacznie lepszą drużyną niż ta rewelacja Pucharu UEFA z sezonu 2007/2008...
¡¡¡FINAAAAAL en el Johan Cruyf Arena!!!@afcajax 2-1 @GetafeCF.
— Getafe C.F. (@GetafeCF) February 27, 2020
¡El Getafe está en octavos de final de la @EuropaLeague! #VamosGeta #EuroGeta #AjaxGetafe pic.twitter.com/jp994igEhu
Jednakże jest taki jeden klub. Nazywa się Arsenal. On nie mógł rozegrać tego spokojnie. Olympiakos potrzebował co prawda ponad 50 minut, ale cierpliwość się opłaciła. 1:0 po golu Pape Abou Cisse (asystował wielki duchem Mathieu Valbuena) i zaczęło się robić znów nerwowo. Arsenal już zdążył nam pokazać w ostatni weekend, że jest w stanie wygrywać mecze wyższego kalibru (ten z Evertonem taki był). A tutaj Liga Europy, jedyna szansa na Champions League... i taki marazm. Wszystko musiało rozstrzygnąć się w dogrywce... drugiej tego dnia. I tenże marazm przełamał Pierre-Emerick Aubameyang. Któżby inny, przecież...
Przewrótka, 1:1, dziękujemy.
GOAL!!!!! Pierre-Emerick Aubameyang has done it!
— Goal (@goal) February 27, 2020
What a goal! 😍#UEL #ARSOLY pic.twitter.com/mVq2LdTT5t
Ale... czy aby na pewno?
Sekwencja zdarzeń ze 118. minuty będzie się śniła obronie Arsenalu już zawsze. Bernd Leno powoduje głupi rzut rożny, Grecy posyłają wszystkie siły do przodu. Za pierwszym razem nie dają rady zdobyć gola, ale kiedy wybita piłka znów ląduje po prawej stronie, zostaje wrzucona... dzieje się coś strasznego. Piłki dosięgnął El Arabi.
I live for Arsenal Football Club.
— Liam Canning (@LiamPaulCanning) February 27, 2020
...i Arsenal. 😳
— Przemysław Iwańczyk (@Iwanczyk_P) February 27, 2020
Wypracowali rywalom rzut rożny, nie potrafili ani utrzymać się przy piłce, ani jej wybić. Arsenal.
— Zelislaw Zyzynski (@ZelekZyzynski) February 27, 2020
Aubameyang spudłował jeszcze w stuprocentowej sytuacji pod sam koniec meczu. Nie da się być bardziej rozgoryczonym...
Ale grali jeszcze inni. Benfica i Szachtar rozegrały najbardziej szalony mecz dzisiejszego dnia. Oczywiście, na stadionie Espanyolu padło 5 goli, ale to jednak w stolicy Portugalii efektowność meczu powaliła nas bardziej. Wynik 3:3, tempo, zwroty akcji, istotnie zabawa w trakcie poważnego meczu piłki nożnej. Tę zabawę wygrywa ostatecznie Szachtar, zwycięzca dwumeczu.
No to panie @K_Rogolski, zaczynamy zabawę. 😈 https://t.co/RmMrkWFKSo
— Radek Misiura (@Radek_Misiura) February 27, 2020
Benfica’s European results over the past few years:
— Zach Lowy (@ZachLowy) February 27, 2020
2017/18: Fourth place in CL group
2018/19: Third place place in CL group, eliminated in Europe quarterfinals by Eintracht
2019/20: Third place in CL group, eliminated in Europa Round of 16 by Shakhtar
Celtic liczył na to, że uda mu się dołączyć do Rangers w 1/8 finału. W końcu straciliśmy szansę na derby Lizbony... więc może chociaż Old Firm byłoby dla nas podarunkiem od losu? Otóż nie. Kopenhaga się zbuntowała. Wyeliminowała Celtic. Więcej szczęścia miały Inter oraz Sevilla. Szczególnie warto pochwalić Inter, gdzie brylowała osoba, której każdy chciałby dziś gratulować. Mowa o Romelu Lukaku...
Lukaku: 23 goals for @Inter this season (all competitions) 🖤💙#UEL pic.twitter.com/aEAiIii9rp
— UEFA Europa League (@EuropaLeague) February 27, 2020
Wynik meczu Sevilli z Cluj miał też wpływ na Polskę... warto, byście zrozumieli, gdzie jesteśmy...
Cluj zremisował z Sevillą i Rumunia wyprzedziła Polskę w rankingu krajowym. Spadliśmy na 29. miejsce, przez co w sezonie 2021/22 jeden polski zespół zacznie grę w Europa Conference League od I rundy eliminacji
— Jan Sikorski (@JS_rankingUEFA) February 27, 2020
Swojego meczu nie rozgrywały dzisiaj Red Bull Salzburg oraz Eintracht Frankfurt (więc kolega Kamada nie miał się nad kim poznęcać). To spotkanie odbędzie się jutro o godzinie 17:00. Para pozostanie zatem nierozstrzygnięta w momencie, gdy odbywać się będzie losowanie 1/8 finału.
***
Mecze o 18:55? Cóż, emocje ich dotyczące można streścić nieco krócej. Niemiły prezent sprawił na pewno Sporting CP. Osierocony przez Brunona Fernandesa musiał radzić z Basaksehirem, który nie odpuszczał - pomimo przegranej 1:3 w pierwszym spotkaniu. Turcy doprowadzili do dogrywki. Zdani tylko na celownik Luciano Vietto Portugalczycy okazali się być znacznie słabsi. Turkija strong (radzimy spojrzeć na minuty, w których padły najważniejsze gole dla panów ze Stambułu - Visca jest szalony), a w Sportingu nadal jest źle...
🦉🦉🦉
— İstanbul Başakşehir (@ibfk2014) February 27, 2020
AHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHKAKXHEJCHEJFJWIZK31 | #IBFKvSCP
İstanbul Başakşehir: 4 (1)
Sporting CP: 1 (3)
🔝 @europaleague pic.twitter.com/H0T9HCiSbi
Poza tym, możemy raczej mówić o awansach faworytów. Swoje zrobiła Roma, która nieco męczyła się z Gentem (w składzie Belgów - Vadis Odjidja-Ofoe, dawny król polskiej ligi), ale jednak awansowała dalej. Basel miało już odpowiednią zaliczkę z pierwszego starcia z APOEL-em i nie popsuło nic w dalszym etapie. Wolverhampton przegrał z Espanyolem, niemniej także wyrobił sobie dużą przewagę w 1. spotkaniu. Pomyślcie sobie, jak musi się teraz czuć Calleri... on ciągnął tę drużynę w tym spotkaniu jak Braithwaite Leganes przez ostatnie miesiące...
FT | #ESP 3-2 #WOL
— Wolves (@Wolves) February 27, 2020
We taste our first away defeat in our Europa League campaign, but we're safely through to the last 16.#ESPWOL
⏱🐺 pic.twitter.com/b4CcfaJoVv
Błysnął znowu - niczym zespół R - Kai Havertz. W jego przypadku ten błysk oznaczał jednak coś dobrego. Coraz mniej dziwimy się temu, że Bayer żąda za niego 120-130 milionów euro. On staje się wart tej ceny, jeśli porównamy to do wartości transferów innych równie drogich zawodników. Havertz może stać się gwiazdą formatu ŚWIATOWEGO. Porto stało się jego ofiarą.
Kai Havertz watch. Dzisiaj w Porto gol i dwie asysty. Bawi się. W 2020 w sumie (wliczając wszystkie rozgrywki) - 9 meczów, 5 goli i 4 asysty. Wrócił na dobre.
— Tomasz Urban (@tom_ur) February 27, 2020
Zadziwia nas niezmiennie LASK Linz - są na dobrej drodze, by zdetronizować w lidze austriackiej Red Bull Salzburg, który musi radzić sobie bez sprzedanych napastników - Haalanda oraz Minamino. Poradzili sobie z inną rewelacją sezonu, tyle że w Eredivisie. AZ Alkmaar walczy o miejsce dające szansę na awans do Ligi Mistrzów. Teraz pozostanie im właśnie walka o pozostanie w pierwszej dwójce ligi. A Wolfsburg i Malmoe? Cóż, niedawni jubilaci ze Szwecji polegli sromotnie...
🔥 ACHTELFINALE! 🔥#MFFWOB #UEL #VfLWolfsburg pic.twitter.com/3JHQoIrIPt
— VfL Wolfsburg (@VfL_Wolfsburg) February 27, 2020