MANCHESTER UNITED przypieczętował awans do finału. Debiut POLAKA w barwach ROMY
Półfinały Ligi Europy za nami, tak więc pozostało nam czekać jedynie do 26 maja, wówczas na stadionie w Gdańsku odbędzie się finał tych rozgrywek. Dzisiejsze spotkanie wynikiem 3:2 wygrała AS Roma, ale w całym dwumeczu było 8:5 dla podopiecznych Ole Gunnara Solskajera. Na uwagę zasługuje również debiutancki występ młodego Polaka w barwach Romy, o czym przeczytacie poniżej. Zapraszamy.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
🏆 Your 2021 #UELfinal!
— UEFA Europa League (@EuropaLeague) May 6, 2021
Villarreal 🆚 Manchester United! #UEL pic.twitter.com/1c505IjdqJ
AS Roma 3:2 Manchester United (Dżeko 57', Cristante 60', Telles 83'S - Cavani 39' 68')
Obyło się bez "remontady". Niełatwy terminarz United w kolejnym tygodniu
Mało kto liczył na jakąś niespodziankę w rewanżowym starciu Manchesteru United z Romą. Odrobienie czterobramkowej straty z pierwszego meczu było zadaniem dla piłkarzy z Rzymu niewykonalnym, choć zapewne przez głowy wielu ludzi przemykało wspomnienie z ćwierćfinałowego dwumeczu Ligi Mistrzów przeciwko Barcelonie z sezonu 2017/2018. "Czerwone Diabły" do rewanżowych zmagań przystąpili po tygodniu przerwy od gry, ponieważ nie odbyło się planowane na niedziele 2 maja starcie z Liverpoolem. Jednakże następstwem przełożenia tego pojedynku jest napięty terminarz podopiecznych Ole Gunnara Solskjaera w kolejnym tygodniu maja. Chwilę po rewanżu z Romą piłkarze Manchesteru United rozpoczną maraton składający się z trzech meczów rozgrywanych co dwa dni.
Edi Cavaniiii!!
— Magdalena Orpych (@Orpych9) May 6, 2021
Gdańsk bejbi!
P.S. Błagam UEFA, błagam, 20 zł w życiu w Totka nie wygrałam, pozwólcie mi mieć te bilety.
Mason Greenwood ma 19 lat (20 skończy w październiku), a dzisiaj po raz setny zagra w Manchesterze United. Imponujące.
— Michał Mormul (@mmormul) May 6, 2021
Kilka szans Romy w pierwszej odsłonie
Jak już wspomnieliśmy powyżej, zadanie AS Romy dzisiejszego wieczoru było z gatunku tych, których Tom Cruise podejmuje się w filmach wiadomej serii. Futbol jednak nie byłby futbolem, gdybyśmy już przed pierwszym gwizdkiem zabierali choćby cień szansy na awans zmasakrowanej w pierwszym meczu drużynie. Podopieczni Paulo Fonseci w pierwszej odsłonie zmagań na Stadio Olimpico w Rzymie wykreowali kilka dogodnych sytuacji, tyle że żadnej z nich nie potrafili zamienić na gola. Odmienne humory po pierwszej części gry panowały w szeregach Manchesteru United. Jeśli odczuwali jakiś niewielki niepokój przed tym rewanżem, to trafienie Edinsona Cavaniego w 39. minucie rozwiało wszelkie obawy odnośnie sensu zakupu biletów na lot do Gdańska.
Roma gra dzisiaj tak że mogła już strzelić tutaj 3 bramki i jednocześnie 3 stracić.
— herbaciarz (@herbaciarzherba) May 6, 2021
Roma powinna tutaj nieironicznie awansować. De Gea który (?) stracił skład ratuje dupę MU, tylko centymetrów w niektórych momentach zabrakło piłkarzom Rzymu. Niesamowite jak kruche okazywało się momentami 4,5 bramkowa przewaga. No i Zalewski, co za gol w debiucie. Darboe? Kozak!
— Marcin Bober (@TheNologic) May 6, 2021
Ole Gunnar Solskjær jest pierwszą osobą, która dotarła do finału Pucharu Europy jako zawodnik i menedżer Manchesteru United.
— Mateusz Cypriański (@MATCYP_) May 6, 2021
Szanujcie kur*a! Good night! 😈
Debiut 19-letniego Polaka w barwach Romy
Ekipa z Rzymu w drugiej części wzięła się za odrabianie strat, strzelając w odstępie trzech minut dwie bramki. W 75. minucie zmagań na murawę Stadio Olimpico zameldował się 19-letni Nicola Zalewski, dla którego rewanżowe starcie z Manchesterem United było debiutem w barwach "Giallorossich". Nie dość, że chłopak rozegrał ponad kwadrans w półfinale Ligi Europy, to jeszcze okrasił występ trafieniem dla Romy na 3:2. Przynajmniej tak przez kilka minut mogliśmy myśleć. Ostatecznie okazało się, że piłka po jego strzale nie leciała w kierunku bramki, więc gol początkowo uznawany za strzał po rykoszecie zamienił się na samobójcze trafienie Alexa Tellesa.
Krzysztof Zalewski, człowiek wielu talentów. Raz nagra płytę 10/10, raz strzeli bramkę w półfinale Ligi Europy. https://t.co/v3tOmiEJL1 pic.twitter.com/zh4tmkq0fa
— Szymon (@blondas98) May 6, 2021
No to Manchester United 26 maja wpłynie do Gdańska, mam nadzieję po trofeum na Bursztynku! #ROMMUN #EuropaLeague
— Karolina Jaskulska (@k_jaskulska) May 6, 2021
Co za wieczór dla Zalewskiego! Ciesz się tą chwilą chłopaku, zasłużyłeś na tego gola! #RomaManUtd
— Wojciech Anyszek (@WojciechAnyszek) May 6, 2021