22 karne... i koniec. UNAI EMERY z LIGĄ EUROPY po raz czwarty!
Po sześciu latach przerwy finał Ligi Europy wrócił do Polski. Wówczas Unai Emery przyjechał z Sevillą do Warszawy, a dziś z Villarrealem na Polsat Plus Arena w Gdańsku. Obie połowy przyniosły po golu, dlatego potrzebna była dogrywka, jednakże ona też nie przyniosła rozstrzygnięcia. Również seria jedenastek ciągnęła się w nieskończoność, ponieważ zawodnicy z pola uderzali bezbłędnie. Dopiero strzały w wykonaniu bramkarzy dały ostateczne rozstrzygnięcie. UNAI EMERY KRÓL!!! CZWARTA LIGA EUROPY DLA NIEGO!!!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Pierwszy raz od dawna czuję klimat i rangę meczu piłkarskiego. Obecność kibiców diametralnie zmienia odbiór spotkania. #UELfinal #UEL
— Maciek Łanczkowski (@mlanczkowski) May 26, 2021
Villarreal 2:1 Manchester United (Moreno 29' - Cavani 55') (11:10 w serii rzutów karnych)
Kibice na stadionie podczas finału Ligi Europy. Dało się odczuć klimat
Może Polsat Plus Arena Gdańsk nie mogła być wypełniona do ostatniego krzesełka, obiekt mógł się zapełnić tylko w 25% całej powierzchni, ale zawsze miło w przypadku finału takich rozgrywek usłyszeć prawdziwy doping fanów. Trzeba uczciwie przyznać, że nawet jeśli nie przeszkadzały nam dokładane komputerowo ambienty, to mimo wszystko cały czas brakowało tego stadionowego klimatu. Miejmy nadzieje, że już od przyszłego sezonu będzie nam dane obserwować pełne trybuny na każdym możliwym obiekcie.
Człowiek tęsknił za kibicami na boisku. Wraca normalność ❤️❤️#VILMUN #UELfinal
— Marcin Chojecki (@mchojecky) May 26, 2021
Fajny był ruch Moreno przy tym golu. Prosta, ale skuteczna zmiana kierunku biegu i wbiegnięcie jednemu z kryjących za plecy.
— Andrzej Gomołysek (@taktycznie) May 26, 2021
Po obejrzeniu w ostatnich miesiącach setek rzutów wolnych różnych zespołów z nastawieniem "wbiegamy, urrra!" - miła odmiana.
Pokiereszowany Juan Foyth i gol dla Hiszpanów po kapitalnym dośrodkowaniu Parejo
Niezbyt dobrze ten mecz zaczął się dla wypożyczonego z Tottenhamu do Villarrealu Juana Foytha, który dopiero dziś wrócił do gry po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej urazem. Nie zdążyło upłynąć dziesięć minut starcia na stadionie w Gdańsku i już 22-latek musiał skorzystać z pomocy sztabu medycznego. Sytuacja wyglądała dość poważnie, czego najlepszym dowodem był zakrwawiony nos i rozwalona głowa, lecz ostatecznie Argentyńczyk po założeniu bandaża wrócił do gry.
Kolejne minuty na Polsat Puls Arena Gdańsk mijały, a my czekaliśmy najważniejsze, czyli na pierwsze gole. Doczekaliśmy się chwilę przed upływem dwóch kwadransów gry. Dokładnie w 29. minucie Dani Parejo posłał kapitalne dośrodkowanie z rzutu wolnego w pole karne, a tego wzorowego zagrania nie zmarnował Gerard Moreno, dając Villarrealowi prowadzenie. Pierwszą odsłonę oglądało się przyjemnie. Obie drużyny miały swoje sytuacje pod bramką rywala, tyle że ostatecznie po czterdziestu pięciu minutach z większym spokojem do szatni schodzili piłkarze Unaia Emery'ego.
Dani Parejo - magik jak ich mało, fenomenalna wrzutka, a Gerard? No klasyka, nie wypadało nie wykorzystać #UELfinal
— Grzesiek Czerniecki (@Grzesiu117) May 26, 2021
Ale Pogba zmasakrował Foytha... Szkoda gościa, tym bardziej, że to jego pierwszy mecz po kontuzji 😫 #VILMUN #UELfinal #UEL
— Maciejos (@_maciejos_) May 26, 2021
Foyth po 15 minutach na boisku wygląda jakby wczoraj trafił przypadkiem na kibiców Lechii na ulicy 😳#UELfinal #UEL #tvpsport
— Maciej Jędrzejak (@m4ciejak) May 26, 2021
Kiepski występ Marcusa Rashforda. Gol Cavaniego daje dogrywkę w Gdańsku
Co prawda nie weszli zbyt dobrze w kolejne czterdzieści pięć minut, ale bramkę podopiecznym Ole Gunnara Solskjaera udało się zdobyć. Trochę szczęścia, zamieszania w polu karnym, które na gola dającego wyrównanie zamienił Edinson Cavani. Najprzyjemniej wyglądał jednak moment po golu, kiedy sędzia Clement Turpin czekał na informacje od kolegów obsługujących system VAR o możliwym spalonym w momencie akcji. Wówczas nastąpiła pełna napięcia cisza, a gdy już Francuz wskazał na środek boiska, sympatycy "Czerwonych Diabłów" eksplodowali radością. Nieco później obejrzeliśmy fatalne pudło Marcusa Rashforda w niemalże stuprocentowej sytuacji i dość niefortunny strzał Luke'a Shawa prosto w głowę Edinsona Cavaniego, po którym w sumie było blisko drugiego trafienia dla United.
Cavani oddał strzał głową nawet gdy Shaw zamiast dośrodkować strzelił prosto w niego. Szacunek.
— Mariusz Moński (@M_Monski) May 26, 2021
Jakie to jest denerwujące.. Gol, radość, euforia i 3 minuty oczekiwania czy VAR zaliczy 🤦♂️ a tam kresek na monitorze jak w analizach Jacka Gmocha
— Krzysiek Kaczmarczyk (@k_kaczmarczyk_) May 26, 2021
Mina a'la Jaś Fasola w wykonaniu Ole Gunnara Solskjæra mówiła wszystko. United słabo weszli w drugą połowę, ale dużo szczęścia miał Edinson Cavani w tej sytuacji. #VILMUN #UELfinal #UEL #LETVP
— Leszek Grabowski (@L_Grabowski) May 26, 2021
Dogrywka na zero, zwycięzcę wyłoniły rzuty karne
Kolejne minuty finału Ligi Europy w Gdańsku upływały, a rezultat na tablicy wyników się nie zmieniał, przez co coraz bliższa stawała się perspektywa serii jedenastek. Jeszcze chwilę przed końcem spotkania sędziowie obsługujący system VAR analizowali zagranie futbolówki ręką w polu karnym przez Freda. Z powtórek pokazywanych nam, widzom przed telewizorami, wydawało się, że 28-letni Brazylijczyk rzeczywiście zagrał nieprzepisowo. Ostatecznie gra toczyła się dalej, a po trzech doliczonych minutach drużyny zaczęły przygotowania do rzutów karnych.
No jak dla mnie to Villarreal troszkę oszukany, niby z bliska, ale ręka wyraźnie była na linii strzału, IMO karny
— Kamil (@kp_ldz) May 26, 2021
Ewidentna ręka Freda, która zablokowała piłkę zmierzającą w światło bramki, VAR? Idźcie z nim gdzieś indziej...#UEL #UELfinal
— David (Dejvid) Godziek (@DavRGod) May 26, 2021
Do jedenastki musieli podejść bramkarze. Pomylił się DAVID DE GEA
Serie jedenastek bez błędów rozpoczęli Gerard Moreno i Juan Mata, po czym równie dobrze pod tym względem spisali się Raba i Alex Telles. Trzecia partia również poszła zarzutów, wówczas do siatki trafiali Paco Alcacer i Bruno Fernandes. Następnie bez zarzutu swoje jedenastki wykorzystali Alberto Moreno i Marcus Rashford, po czym bezbłędnie swoje zadanie wykonali Dani Parejo i Edinson Cavani. Zatem seria pięciu strzałów została wykonana bez zarzutu, kolejne nie szły gorzej, bo Moi Gomez i Fred również nie dali szans bramkarzom drużyny przeciwnej. Czy później pomylili się Coquelin i Shaw? Również nie, choć Rulli był naprawdę bliski obrony strzału Anglika. Byliśmy już po szesnastu jedenastkach, a oni nie przestawali się mylić. Gaspar, Tuanzebe, Torres i Lindelof swoimi trafieniami sprawili, że do futbolówek ustawionych na wapnie musieli podejść bramkarze. Swój strzał celnie wykonał Gieronimo Rulli, ale już DAVID DE GEA nie dał rady i pierwszy w historii puchar LIGI EUROPY powędrował do VILLARREALU!!! Tym sposobem ekipa UNAIA EMERY'EGO od przyszłego sezonu wystąpi również w LIDZE MISTRZÓW!!!
Mr Europa znowu wygrał. Co za finał! Rulli bohaterem swojego zespołu, ale jeszcze większym Emery. #UELfinal
— Wojciech Anyszek (@WojciechAnyszek) May 26, 2021
Szkoda, że De Gea zmarnował. Widziałem więcej niż 11 serii karnych, ale żeby byli 22/22 to nie kojarzę nigdzie.
— Tomasz Weinert 🦖 (@PanTomaszJZW) May 26, 2021
Ogólnie fajnie jednak, że Żółci wygrali. Fajny klub, dobrze, że w końcu coś poważnego w gablocie mają. Intertoto to żart jednak.
Dziękuję. Unai Emery. Gerard Moreno. Pau Torres. Dani Parejo. David de Gea. Wielki Villarreal w Lidze Mistrzów. Mr Europa League 😍
— Dominik Piechota (@dominikpiechota) May 26, 2021