That night in Barcelona - Losowanie 1/4 finału Ligi Mistrzów
Jedna ósma finału Ligi Mistrzów przysporzyła nam wyjątkowych momentów. To, co zostało dokonane przez Ajax na długo zostanie w naszej pamięci, a w księgach historycznych klubów będzie już na zawsze. Niesłychane rzeczy widzieliśmy też w Paryżu, gdzie Manchester United zupełnie nieoczekiwanie odrobił straty z pierwszego, fatalnego z resztą w ich wykonaniu spotkania i awansował kosztem PSG. Wszystkim zaimponował również Liverpool, który najpierw zagrał bardzo nijako, a potem zdemolował Bayern na ich własnym stadionie. Z nieziemskiej strony pokazali się także "Obywatele", którzy ograli Schalke, a w dwumeczu wbili Niemcom aż 10 bramek. Nie możemy też zapominać o wybitnym popisie Cristiano Ronaldo, który w pojedynkę wprowadził Juventus do ćwierćfinałów. To nie wszystko, bo jest też przecież Barcelona z kapitalnym Messim.
Będzie na co patrzeć, co do tego możemy być pewni. Nieważne, jakie pary zostaną rozlosowane, spotkania ćwierćfinałowe i tak będą niesłychanie ciekawe. Ta faza oddzielni zespoły, którym udało się do niej dojść dzięki szczęśliwemu losowaniu. Tu wszyscy są mocni, a chłopcy zostaną w tyle za mężczyznami. Choć półfinały zostaną rozegrane dopiero na początku przyszłego miesiąca, walka zacznie się już dziś. Kluby zaczną się wymieniać wątpliwymi uprzejmościami na mediach społecznościowych, a menedżerowie będą mieli przygotowane taktyki, zanim gala losowania na dobre się zakończy.
Przenieśmy się już jednak do chwili obecnej. Pary wyglądają następująco:
Ajax - Juventus
Liverpool - FC Porto
Tottenham Hotspur - Manchester City
FC Barcelona - Manchester United
Losowanie wydaje się być zadziwiająco sprawiedliwe. Nie mamy żadnego starcia tytanów. Najłatwiej będzie miał prawdopodobnie Liverpool, choć wydaje mi się, że Ronaldo również nie oszczędzi Ajaxu, gdyż będzie chciał zemścić się za Real Madryt. Piękny sen Ole Gunnara Solskjaera raczej się zakończy, chociaż nie możemy zapominać, że największy sukces w swojej karierze święcił właśnie na Camp Nou. Może uda mu się powtórzyć ten wyczyn. Na pewno nie nie uda się Tottenhamowi, którego Manchester City bez problemu rozjedzie. Przypominam również, że starcia ćwierćfinałowe będą miały miejsce 9 i 10 kwietnia, a rewanże tydzień po niech. Zaznaczcie sobie w kalendarzach.