Liga Mistrzów w 778. rocznicę bitwy pod Legnicą – zapowiedź wtorkowych meczów LM
Dzień dobry! Po krótkiej nieobecności wracam zapowiadać dla Was rozgrywki najlepszej ligi świata. A więc cóż, dokładnie tak jak w tytule – 778 lat temu na ziemiach polskich rozegrała się pamiętna bitwa pod Legnicą. Niestety nasi historycy nie wspominają jej zbyt chętnie. Nie ma się co dziwić – ponieśliśmy bowiem wówczas srogą klęskę z wojskami mongolskimi, które rozbiły nas w proch i pył. Dziś, po 778 latach, nadeszła pora na inną bitwę – bitwę o Ligę Mistrzów. Kto ją wygra, a kto wróci na tarczy? Tego dowiemy się już niebawem. Dziś zaś skupmy się na dwóch spotkaniach, które przyjdzie nam obejrzeć już za około 6 godzin. Jedziemy!
Liverpool F.C. – FC Porto
Prawdopodobnie jedyna ćwierćfinałowa para, w której faworyt jest na tyle oczywisty, że nie musimy go nawet wskazywać. Podopieczni Jurgena Kloppa mierzyli się z Porto już w zeszłym sezonie. Wtedy była to 1/8 i wygrali oni w dwumeczu aż 5:0. To znaczy mówimy, że w dwumeczu, ale tak naprawdę, to taki wynik padł już w pierwszym spotkaniu, na Estadio do Dragao. W rewanżu niemiecki szkoleniowiec wystawił rezerwy i skończyło się na bezbramkowym remisie. Dziś, po ponad roku od tych wydarzeń, przyszła pora na rewanż. Choć ja w sumie nie nazwałbym tego rewanżem, a dalszym znęcaniem się nad ekipą Sergio Conceicao. No bo jak tu porównywać Maregę, Otavio i Brahimiego do Firmino, Salaha i Mane. Przepaść. Podobna przepaść istnieje także w linii pomocy, obrony, a nawet na bramce. Bo choć Portugalczycy mają między słupkami „Świętego Ikera”, to jednak Alisson jest w tym momencie o dwie długości przed Hiszpanem, jeśli chodzi o umiejętności. Pora zatem wytypować sobie wynik dzisiejszego meczu, choć patrząc na klasę obu zespołów oraz determinację „The Reds”, jest to raczej jedynie formalność.
Mój typ: 3:0
Tottenham Hotspur – Manchester City
Ostatnich 7 sezonów Pepa Guardioli w Lidze Mistrzów:
2012 – odpadnięcie z Chelsea w półfinale (Barcelona)
2013 – przerwa od trenerki
2014 – odpadnięcie z Realem w półfinale (Bayern)
2015 – odpadnięcie z Barceloną w półfinale (Bayern)
2016 – odpadnięcie z Atletico w półfinale (Bayern)
2017 – odpadnięcie z Monaco w 1/8 (Manchester City)
2018 – odpadnięcie z Liverpoolem w ćwierćfinale (Manchester City)
2019 – dojście do ćwierćfinału z Tottenhamem i?
No właśnie – to jest ta pięta achillesowa Hiszpana, która zapewne nie daje mu spać po nocach. No bo o ile gdziekolwiek nie pójdzie to ligę ma wygraną, o tyle Liga Mistrzów zwykle boleśnie go weryfikuje. Moim zdaniem w tym sezonie również tak będzie i kompletnie nie wiem skąd biorą się głosy twierdzące, że Manchester City jest faworytem tychże rozgrywek. Na pewno jednak zespołem, który skarci „Obywateli” nie będzie Tottenham, który w tym momencie jest zespołem o klasę gorszym co pokazują chociażby wyniki w Premier League. Warto jednak pamiętać o tym, że Monaco i Liverpool również miały być o klasę gorsze, a jednak były w stanie POTĘŻNY TEAM GUARDIOLI pokonać i to zasłużenie. Według mnie Hiszpanowi i jego armii uda się wyeliminować „Koguty”, ale jeśli w półfinale wpadną na Juventus, to znów zostaną boleśnie sprowadzeni na ziemię. Oczywiście jest to tylko moje zdanie, z którym Wy, pozostali kibice, macie pełne prawo się zgadzać lub nie. Pora zatem przejść do typu na ten dzisiejszy mecz.
Mój typ: 1:1
I kolejny wtorek z Ligą Mistrzów za nami! A raczej przed nami! Który mecz z obu dzisiejszych będziecie oglądać? Czy pójdziecie za głosem ludu i skusicie się na mecz Tottenhamu z Manchesterem City, czy jednak czujecie, że podczas dzisiejszego wieczoru to w Liverpoolu będzie się działo więcej? Piszcie o Waszych odczuciach, przemyśleniach i typach co do dzisiejszych spotkań tutaj, oraz na naszej grupie facebookowej To Tylko Piłka Nożna (wcześniej znanej pod nazwą „Stajnia DissBlastera”). Śledźcie także nasze profile na Facebooku (niedawno powstał także nasz drugi fanpage, na który serdecznie zapraszamy), Twitterze i Instagramie – nie będziecie zawiedzeni! Ja zaś żegnam się z Wami i w swoim imieniu zapraszam Was już na zapowiedź kolejnych spotkań LM, która ukaże się już jutro. Dziś natomiast zapraszam Was jeszcze na pomeczówki z dzisiejszych spotkań, które przygotują dla Was Patryk Świątek i Piotrek Tubacki, więc bądźcie czujni! Do zobaczenia! Do lutego!