30 lat temu ukazało się pierwsze wydanie „Gazety Wyborczej” – środa z Ligą Mistrzów
Dzień dobry! Dokładnie tak jak w tytule – 8 maja 1989 roku ukazało się pierwsze wydanie „Gazety Wyborczej”, gazety będącej symbolem nowej, „wolnej” Polski. W rzeczywistości tuby propagandowej Michnika i spółki. Ale nie czas teraz na polityczne przesłanki czy dysputy. Dziś pytanie brzmi – o której z drużyn „Gazeta Wyborcza” napisze jutro jako o tej, która to właśnie awansowała do finału Ligi Mistrzów? Czas zapowiedzieć sobie dzisiejsze spotkanie półfinałowe. Jedziemy!
Ajax Amsterdam – Tottenham Hotspur
W pierwszym meczu na Tottenham Hotspur Stadium Ajax wygrał 1:0. Zwycięstwo było odniesione w dosyć sporych bólach, bo o ile w pierwszej połowie podopieczni Erika Ten Haga kontrolowali wydarzenia na boisku i zasłużenie objęli prowadzenie, o tyle w drugiej „Koguty” przyparły ich do muru i uparcie dążyły do odrobienia strat. Świetny mecz rozegrał wówczas Moussa Sissoko, który zmienił kontuzjowanego Jana Vertonghena i z marszu stał się najlepszym zawodnikiem tego spotkania (mimo porażki „Spurs”). Warto również powiedzieć, że było to jedno z najgorszych spotkań Ajaksu w tegorocznej edycji Champions League. Mimo to zdołali jednak wygrać, co świadczy tylko o klasie tej drużyny. Do tego w Tottenhamie siada chyba atmosfera i zaczynają się nerwy, co potwierdziło ostatnie ligowe spotkanie z Bournemouth, które przegrali i w którym dostali 2 czerwone kartki. Cóż, wielkie kluby umieją się godzić z porażkami, „Koguty” nie umieją (to nie pierwszy taki przypadek, przypomnijcie sobie chociażby remisowy mecz z Chelsea z końcówki sezonu 2015/16) – wnioski wyciągnijcie sobie sami. Kwestia awansu nie jest oczywiście rozstrzygnięta, ale jeżeli Ajax po tak wspaniałej przygodzie straci finał w takich okolicznościach, to ból dla ich fanów (pozdrawiam Cię serdecznie Tomeczku, choć pewnie i tak tego nie czytasz bo masz teraz ważniejsze rzeczy na głowie jak chociażby rozwieszanie prania) może być nie do zniesienia. Wczoraj nie dawałem typu to dziś… też nie dam.
I to by było na tyle! Piszcie o Waszych odczuciach, przemyśleniach i typach co do dzisiejszego spotkania tutaj, oraz na naszej grupie facebookowej To Tylko Piłka Nożna (wcześniej znanej pod nazwą „Stajnia DissBlastera”). Śledźcie także nasze profile na Facebooku (niedawno powstał także nasz drugi fanpage, na który serdecznie zapraszamy), Twitterze i Instagramie – nie będziecie zawiedzeni! Ja zaś żegnam się z Wami i w imieniu Mikołaja Krzywkowskiego zapraszam Was na zapowiedź półfinałów Ligi Europy, która ukaże się już jutro. Dziś natomiast zapraszam Was jeszcze na pomeczówkę z dzisiejszego spotkania, którą przygotuje dla Was Juliusz Słaboński, więc bądźcie czujni! Do zobaczenia, do jutra!