
O krok bliżej do fazy grupowej Ligi Mistrzów (cz. 2) - środa z play-offami Ligi Mistrzów
Przy stole o nazwie "Faza grupowa Ligi Mistrzów" pozostało już zaledwie sześć wolnych miejsc. A skoro środa dość jednoznacznie kojarzy się wszystkim z tymi rozgrywkami, to kontynuowaliśmy IV rundę eliminacji Ligi Mistrzów. Dzisiaj obserwowaliśmy zmagania m.in.: Dinama Zagrzeb prowadzonego przez naszego starego znajomego z Ekstraklasy, Chorwata Nenada Bjelicy. Co jeszcze się działo dzisiaj wieczorem?
Olympiakos SFP - FK Krasnodar 4:0 (30' Guerrero, 78' i 85' Randjelović, 89' Podence)
Kibice z Pireusu są podrażnieni popisami swoich idoli w ostatnich latach. Olympiakos nie dość, że od dwóch lat nie potrafi odzyskać mistrzostwa kraju, to właśnie przy okazji sezonu 2017/2018 miał miejsce ostatni występ w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Były klub Artura Jędrzejczyka na scenie Ligi Mistrzów jest totalnym nowicjuszem, bo po raz pierwszy przystąpił do eliminacji tych rozgrywek. W poprzedniej rundzie Rosjanie byli już jednak sprawcami największej sensacji eliminacji, bo w pokonanym polu zostawili zeszłorocznego ćwierćfinalistę Ligi Mistrzów, FC Porto. Wyjazd do Grecji nie był aż tak udany, bo to były klub Michała Żewłakowa wyszedł z dzisiejszego pojedynku zwycięsko. Trzeba jednak przyznać, że klub z Krasnodaru wspomógł rywali swoją niefrasobliwością, bo ich próby wybicia piłki z własnej połowy były "urokliwe". Strzelec bramki, Miguel Ángel Guerrero, również był pilnowany na alibi i Hiszpan miał sporo miejsca na przyjęcie piłki oraz na strzał zza pola karnego. Prawdziwym jokerem w talii Pedro Martinsa okazał się Serb, Lazar Randjelovic. Skrzydłowy potrzebował zaledwie dziesięciu minut, by dwukrotnie wpisać się na listę strzelców. Kropkę nad "i" postawił Daniel Podence, który swoim sprytem uprzedził obrońcę oraz bramkarza. Piłkarze gości w drodze powrotnej do Rosji mieli spory materiał do analizy, bo czterobramkowa porażka to najniższy wymiar kary dla FK Krasnodaru. Zwycięstwo Krasnodaru nad Porto obecnie sprawia wrażenie bardzo odległego wspomnienia, a od starć z Portugalczykami minął ledwie tydzień.
Just unthinkable that Krasnodar would lose by this much to Olympiakos after beating Porto.
— David Sansun (@RFN_David) August 21, 2019
So close and then just such poor game management.
- Chciałem lecieć do Porto na eliminacje Ligi Mistrzów, przegrali z Krasnodarem.
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) August 21, 2019
- Pochwaliłem Gazisehir, przegrali piątką z Fenerbahçe
- Pochwaliłem dziś rano Krasnodar, czwórka od Olympiakosu
- Pochwaliłem niedawno Rangers, a to oznacza, że jutro mają przejebane.
BSC Young Boys - FK Crvena Zvezda 2:2 (7' Assale, 75' Hoarau (k) - 18' Degenek, 46' Garcia)
Kibice z Belgradu pokazali, dlaczego Serbia pod względem kibicowskim jest naprawdę interesującym kierunkiem podróży. Fani Crvenej Zvezdy hurtowo ruszyli w kierunku Berno, by móc w pełni dopingować swoją drużyną. A Serbowie potrzebowali porządnego wsparcia już od samego początku, bo początek był wymarzony dla gospodarzy. Wystarczył daleki przerzut w wykonaniu bramkarza, dwójkowa akcja piłkarzy rodem z Afryki i Szwajcarzy bardzo szybko objęli prowadzenie. Z takiego wyniku nie cieszyli się jednak zbyt długo, bo ledwie jedenaście minut. Mistrz Serbii na takie okoliczności ściągnął tak doświadczonych piłkarzy, jak Marko Marin czy Milos Degenek. Niemiec dośrodkował z rzutu rożnego, a reprezentant Australii posłał tak wysoką i długo lecącą piłkę, która przelobowała aż czterech piłkarzy Young Boys. W drugiej połowie nastąpił bardzo zimny prysznic dla Young Boys, bo goście strzelili drugiego gola niespełna minutę po wznowieniu gry. W polu karnym Szwajcarów widzieliśmy namiastkę rozrywki z dzieciństwa pt.: "piłka parzy", bo aż trzech zawodników minęło się z futbolówką. Największą trzeźwością umysłu wykazał się Mateo Garcia i strzelił kolejnego gola na wyjeździe, który może okazać się istotny w kontekście awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Wynik spotkania ustalił 35-letni Guillaume Hoarau, Francuz pamiętający PSG z czasów, gdy Katarczycy byli jedynie marzeniem w stolicy Francji.
A tymczasem 35-letni ex-@PSG_inside Hoarau strzela bramkę na 2:2 dla @BSC_YB w meczu z @crvenazvezdafk w barażach do CL, 3 minuty po wejściu z ławki na murawę. Siła wieku :)#YBRSB #BSCYB @ChampionsLeague
— Konrad Kustroń (@konrad_kustron) August 21, 2019
Nawet mimo średniej formy odpadnięcię z Crveną Zvezdą to lekki przypał. W porównaniu z ostatnimi rywalami YB w tej rundzie jest to przynajmniej półka niżej. Dobrze, że dostali po dupie, to się zmotywują na rewanż.
— Kryspin Sankowski (@Adsun22) August 21, 2019
Niestety słaby komentarz, trudno się tego słuchało. #BSCYB
Dinamo Zagrzeb - Rosenborg BK 2:0 (8' Petković /k/, 28' Orsić)
Kadencja Nenada Bjelicy w roli trenera Dinama to zdecydowanie nie jest "Circus i skandaloza". Mistrzostwo Chorwacji jest obowiązkiem dla Dinama, ale zeszłoroczny udział w Lidze Europy nie przeszedł bez echa. Były trener Lecha Poznań, awansując do 1/8 finału, przeszedł do historii chorwackiego futbolu. Mecz z Rosenborgiem nie miał tak fascynującego przebiegu, bo Norwegowie całkowicie odstępowali poziomem od rywali. Drużyna z Trondheim musi jak najszybciej wrócić do piłkarskiego uniwersytetu, bo ich futbolowe rzemiosło stało na dramatycznym poziomie. Chorwacja to bardzo popularny kierunek turystyczny i piłkarze z odległej północy Europy sprawiali wrażenie, jakby właśnie z planem odpoczywania dotarli nad Adriatyk. Trzeba jednak przyznać, że żaden z nich nie zasłużył na relaks przy plaży i z drinkiem w ręku. Wystarczyły dwa kwadranse pełnej dominacji, by Dinamo cieszyło się z dwubramkowego zwycięstwa. To co wydaje się być trochę problematyczne to kwestia Damiana Kądziora - Polak przesiedział całe spotkanie na trybunach.
Nie no kochani @RBKfotball z czym do ludzi. W lidze bywa trudniej niż w tych eliminacjach.
— Piotr Mogielski (@_mogiel_) August 21, 2019
No i jest 2:0, ale jest tylko dobrze, bo powinno się skończyć wyżej. Rosenborg ogólnie groźny w drugiej połowie i mocno powalczą u siebie. W rewanżu Dinamo pewnie zagra z konterki i coś powinno wpaść. Nikola Moro motm. https://t.co/07jpPwX4v3
— Piotr Mogielski (@_mogiel_) August 21, 2019