Oko na Polaka - dwa gole Lewandowskiego w hicie Ligi Mistrzów
Robert Lewandowski nie odnajduje się w wielkich meczach? Dzisiaj tego nie usłyszymy. W dzisiejszym hicie Ligi Mistrzów zobaczyliśmy prawdziwy grad goli, a Bayern zdeklasował Tottenham, na ich własnym stadionie. Polak nie był co prawda, głównym bohaterem tego widowiska, ale zrobił to, czego się od niego oczekuje - trafił do siatki. Dokonał tego dwukrotnie, a pierwsza z bramek była dość efektowna.
Tottenham Hotspur - Bayern Monachium 2:7 (1:2)
Son 12', Kane 60' (karny) - Kimmich 15', Lewandowski 45' 87', Gnabry 53' 55' 83', 88'
Składy:
- Tottenham: Lloris - Aurier, Alderwiereld, Vertonghen, Rose - Winks (81. Lamela) - Ndombele (64. Eriksen), Sissoko - Alli (71. Moura) - Son, Kane
- Bayern: Neuer - Pavard, Sule, Boateng (72. Martinez), Alaba (46. Thiago) - Kimmich, Tolisso - Coman (71. Perisić), Coutinho, Gnabry - Lewandowski
W pierwszej połowie było sporo emocji. Tottenham prowadził po golu Son Hueng-Mina, ale natychmiast odpowiedział Joshua Kimmich. Wynik 1:1 długo się utrzymywał. Bayern bił głową w mur, ale w końcówce pierwszej połowy, udało mu się przez ten mur przebić. Lewandowski nie miał zbyt wielu okazji strzeleckich, ale to co zrobił w 45. minucie mówi samo za siebie. Jak na wielkiego piłkarza przystało, wziął grę na siebie i ostatecznie również jemu przyszło wykończyć akcję. I to w bardzo efektowny sposób. Do przerwy Bayern prowadził 2:1.
Lewandowski. #TOTFCB pic.twitter.com/LL3hiHAueX
— Pat Popielarczyk (@takjakbypat) October 1, 2019
W drugiej połowie, rolę bohatera meczu odebrał Polakowi Serge Gnabry. Skrzydłowy Bayernu trafił do siatki dwa razy, w ciągu 2 minut i właściwie zamknął mecz. Chwilę później Kingsley Coman sprokurował rzut karny dla gospodarzy. Harry Kane wykorzystał jedenastkę i Tottenham nieco odżył, ale nie na tyle, żeby pokusić się o kolejne bramki. Ekipa Mauricio Pochettino nie zdołała odrobić strat. O kolejne bramki pokusił się za to Bayern...
Spurs just don’t look hungry this season, their squad is better than last years and the results just aren’t coming. Gnabry with a second goal while I’m typing this.
— 🦅🇦🇱raki babi🇦🇱🦅 (@ArbiNotArby) October 1, 2019
W 83. minucie Gnabry przyjął długą piłkę, znalazł się w sytuacji sam na sam i pokonał Hugo Llorisa. To już był koszmar Tottenhamu, ale najgorsze, że to jeszcze nie był koniec. W 87. minucie drugą bramkę zdobył Lewandowski. Polak wykorzystał podanie od Philippe Coutinho i trafił przy słupku. Gospodarze nie zdążyli złapać oddechu, a już stracili kolejną bramkę... Po indywidualnej akcji, swoją czwartą bramkę zdobył Gnabry. Katastrofa Tottenhamu w tym meczu jest po prostu nie do opisania.
Lewandowski's goal looked effortless, ball just glided in pic.twitter.com/H8C7hpoZsV
— ONOME (@MeetOnome) October 1, 2019
2:7. Bayern pokazał swoją wielkość. Przeważał w praktycznie każdym aspekcie. Genialne drugie 45 minut Bawarczyków. #TOTFCB pic.twitter.com/Xqj9D6ysYa
— Maciej Szełęga (@SzelegaMaciek) October 1, 2019