Podział punktów w świetnym meczu na Mestalla
Chelsea pod wodzą Franka Lamparda to drużyna, która zdecydowanie może się podobać. Odważna gra, wysoki pressing, stwarzanie wielu sytuacji - to wszystko cechuje "The Blues" od ładnych kilku miesięcy. Jeśli do tego dojdzie jeszcze przeciwnik, który też chce atakować, możemy spodziewać się genialnego meczu. I tak też było dzisiaj.
Składy:
Valencia: Cilessen - Costa, Garay, Pauleta, Gaya - Torres, Wass, Parejo, Soller - Rodrigo, Gomez
Chelsea: Kepa - James, Zouma, Christensen, Azpilicuta - Kante, Jorginho, Kovacić - Pulisic, Abraham, Willian
Strzelanie rozpoczęło się w 41. minucie. Po kapitalnym dośrodkowaniu Rodrigo piłkę w siatce umieścił Carlos Soler. Nie musieliśmy długo czekać na odpowiedź Chelsea - ta nadeszła już... minutę później. Tym razem w roli głównej Mateo Kovacić. Chorwat przejął piłkę po kiepskim wybiciu zawodników Valencii i precyzyjnym strzałem sprzed pola karnego umieścił ją w bramce strzeżonej przez Jaspara Cilessena. Bardzo ładny gol, który tylko potwierdza, że Chorwat znajduje się obecnie w życiowej formie. Warto zaznaczyć, że wychowanek Dinama Zagrzeb na bramkę musiał czekać... od stycznia 2017
Gooooooooooooooooooooooooooooal Soler ❤️❤️❤️❤️
— تابعوا حساب وادعموه (@UCLGoalHD) November 27, 2019
- @MnbrMadrid pic.twitter.com/3OwIVfOFTh
Kovacic ⚽ 41' #VCFCHE
— Keyser Söze (@OA_119) November 27, 2019
I'm so happy for him tbh
It's about damn time pic.twitter.com/QmckVxa1Yi
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia, ponieważ już w 50. minucie Chelsea objęła prowadzenie. Dośrodkował N'Golo Kante, do główki wyskoczył Tammy Abraham, a całą akcję sfinalizował Christian Pulisic. Zawodnicy "The Blues" musieli chwilowo wstrzymać radość, ponieważ sytuacja była analizowana przez sędziów VAR, jednak okazało się, że gol został zdobyty zgodnie z przepisami. Na odpowiedź Valencii musieliśmy poczekać do 82. minuty, kiedy po świetnej zespołowej akcji bramkę zdobył Daniel Wass. Gospodarze mogli zdobyć bramkę już wcześniej, ale rzutu karnego nie wykorzystał Dani Parejo.
The best keeper in the world. My kepa #cfc pic.twitter.com/Cw2v1nsaTe
— h™ (@Vintage_mxssi) November 27, 2019
Trzeba zaznaczyć, że nie tylko bramki powodowały, że to spotkanie było interesujące. Obie drużyny miały co najmniej po kilka świetnych okazji na strzelenie gola - Chelsea miała świetne sytuacje za sprawą Michy'ego Batshuayi'a i Abrahama, natomiast z Valencii szczęścia próbowali Maximiliano Gomez i Rodrygo, który miał w doliczonym czasie gry piłkę meczową.
Czy ten mecz rozwiał wątpliwości, kto z grupy H awansuje do fazy play-off? Otóż nie. Obecnie Chelsea i Valencia mają po 8 punktów, a znajdujący się za ich plecami Ajax - 7 (ale jeszcze dzisiaj gra z Lille). Wygląda na to, że będziemy się emocjonować rozstrzygnięciami w tej grupie do ostatnich sekund szóstej kolejki fazy grupowej.
Sprawdź kursy u sponsora portalu na nadchodzące mecze Ligi Mistrzów!