UEFA chce wprowadzić ''letnią Ligę Mistrzów''
UEFA jest ostatnio kopalnią pomysłów. Trzecie klubowe rozgrywki, choć nie zostały jeszcze rozegrane, są już klepnięte i będą miały miejsce. Być może tam wreszcie uda się zakwalifikować polskim klubom. Europejska Federacja Piłkarska nie skupia jednak swoich wszystkich sił na przygotowaniach do nowego czempionatu, bo ich część przeznaczyła na wymyślenie kolejnego. Ten miałby się jednak odbywać w okresie letnim.
Już dzisiaj mecz Granada CF vs Athletic Club! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
"Mail" podaje, że UEFA będzie chciał wprowadzić w życie rozgrywki, które byłyby swoistą Ligą Mistrzów, tylko odbywającą się w okresie przedsezonowym. Turniej w założeniu jest rozwinięciem International Champions Cup, który w ostatnich latach przyciąga coraz więcej ekip. Federacja weszła już podobno w rozmowy z właścicielem tych rozgrywek, Relevant Sports. Co ciekawe, UEFA nie chce ich przejąć i za nie odpowiadać, a jedynie pomóc w ich organizacji. Ma to być odpowiedź na plany FIFA, która z kolei chciałaby w tym okresie zorganizować rozszerzoną wersję Klubowych Mistrzostw Świata. Źródło podaje, że pomysł UEFA został już przedstawiony wybranym klubom, a niektóre zespoły z Premier League miały już nawet tę inicjatywę poprzeć.
— MailOnline Sport (@MailSport) March 4, 2020
Choć normalnie pewnie nie wierzylibyśmy informacjom podawanym przez "Mail" te wyjątkowo wydają się dosyć rzetelne, ponieważ źródło miało dojść do konkretnych informacji na temat planowanych rozgrywek. Turniej miałby składać się z 24 zespołów, podzielonych na 8 grup. Oczywiście zawody zakładają też fazę pucharową. Spotkania miałyby miejsce w Stanach Zjednoczonych, jak zresztą jest obecnie w przypadku International Champions Cup. Kluby miałyby podpisywać specjalne oświadczenie, w których godziłyby się na wystawienie podstawowego składu, a nie jak zwykle ma to miejsce w meczach przedsezonowych, rezerwowej jedenastki. By jednak w ogóle w nich wystąpić, najpierw musiałyby się zakwalifikować dzięki wysokim miejscom w lidze, a nie czekać na zaproszenie, jak w dotychczasowym formacie ICC.
Pomysł wydaje się ciekawy i przemyślany, ale czy na pewno jest konieczny? W piłce nożnej potrzeba też spotkań towarzyskich, szczególnie w okresie przedsezonowym. Nie ma konieczności nakładania na kluby i zawodników dodatkowego obciążenia. W trakcie sezonu i tak mają już wiele okazji, by zdobyć jakieś istotne trofeum, w lecie niech zadowolą się tymi ogórkowymi.