Jeden mecz z kibicami, drugi bez kibiców - zapowiedź wtorku w Lidze Mistrzów!
Mecz w Niemczech zostanie rozegrany przy pełnych trybunach, zaś Valencia z Atalantą zagrają na Estadio Mestalla bez udziału publiczności. O wszystkich sprawach związanych z koronawirusem na bieżąco informujemy Was pod tym linkiem. Przechodząc jednak do samych spotkań mamy nadzieje, że pomimo ogarniającej nas paniki i niepokoju dzisiejsze spotkania zapewnią nam całą gamę pozytywnych emocji. Zapraszamy do zapoznania się z naszą zapowiedzią dzisiejszych meczów rewanżowych 1/8 finału LM.
Już dzisiaj RB Lipsk vs Tottenham! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
🌟 DÍA DE @ChampionsLeague 🌟
— Valencia CF 🦇💯 (@valenciacf) March 10, 2020
🆚 @Atalanta_BC
⌚ 21:00H
🏟 #Mestalla
📻 https://t.co/32ArkzA8GZ
📺 Audio Movistar Liga de Campeones#LÀnimaDeMestalla 🖤 #VCFAtalanta 🦇🔷 #MestallaÉsChampions pic.twitter.com/YWCVf00gjb
Atalanta - Valencia
Wiemy już, że mecz pomiędzy tymi drużynami na Estadio Mestalla odbędzie się bez obecności kibiców. Wszystko przez rozprzestrzeniający się w co raz szybszym tempie koronawirus, który sprawił, że kilka meczów 1/8 finału Ligi Mistrzów kibice poszczególnych zespołów obejrzą jedynie w telewizji. Niestety, nie mamy na to żadnego wpływu.
W pierwszym spotkaniu na San Siro, gdzie Atalanta rozgrywa swoje spotkania w trwającej aktualnie kampanii Premier League, włoska drużyna pokonała Valencie aż 4:1. Nie możemy całkowicie przekreślać szans "Nietoperzy", ponieważ nie takie remontady już widzieliśmy. Atalanta rozegrała swój ostatni mecz ponad tydzień temu, w którym pokonała walczące o utrzymanie Lecce aż 2:7. Valencia zremisowała w zeszły piątek 1:1 z Deportivo Alaves. Czy na korzyść hiszpańskiej drużyny będzie ponad tygodniowa przerwa od gry włoskiej ekipy, czy dzięki temu goście dzisiejszego spotkania podejdą do niego z jeszcze większą ilością sił, bardziej wypoczęci i zregenerowani?
Wynik na pewno pozostaje otwartą kwestią. W żadnym wypadku nie możemy przedwcześnie skreślać szans Valencii na awans do kolejnej rundy, choć mimo wszystko Atalanta powinna tylko dopełnić formalności na Estadio Mestalla. Miejmy nadzieje, że pomimo problemów i braku obecności kibiców na stadionie o 21 dostaniemy solidną dawkę emocji. Dodajmy również, że "Nietoperze" będą mieć problemy w defensywie, ponieważ kontuzjowani są Eliaquim Mangala, Cristiano Piccini i Ezequiel Garay.
⚫️ MATCHDAY 🔵
— Atalanta B.C. (@Atalanta_BC) March 10, 2020
Tutti insieme 🤝 All together#UCL #VCFAtalanta #GoAtalantaGo ⚫️🔵 pic.twitter.com/69O93ChDUr
Why should the players have all the fun? 😏@RBLeipzig_EN coach Julian Nagelsmann and sports psychologist Max Pelka get stuck in... 😀 #UCL pic.twitter.com/sHkbrOn9D9
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) March 10, 2020
RB Lipsk - Tottenham
W pierwszym meczu wyraźnie lepszym zespołem był RB Lipsk. Jose Mourinho musiał uznać wyższość młodego kolegi po fachu, który ograł starego wygę na jego terenie. Bramka na wyjeździe, chociaż tylko jedna, daje jakiś komfort niemieckiej ekipie przed dzisiejszym rewanżem na Red Bull Arena. W porównaniu z meczem opisanym wyżej, rewanż pomiędzy RB Lipsk a Tottenhamem odbędzie się z udziałem kibiców obu drużyn.
Tottenham radził sobie dobrze do pierwszego meczu w Lidze Mistrzów z RB Lipsk, a potem była już tylko co raz gorzej. Od przegranej z drużyną Juliana Nagelsmanna nie wygrali ani jednego meczu na krajowym podwórku. W lidze ponieśli dwie porażki, zanotowali jeden remis, a w międzyczasie przegrali w Pucharze Anglii z Norwich. Nie jest to najlepszy prognostyk przed dzisiejszym rewanżem. RB Lipsk od tego momentu zdobył pięć punktów w trzech meczach Bundesligi. Zaraz po starciu z Tottenhamem wygrali z Schalke aż 0:5, by potem zanotować remisy z Wolfsburgiem i Bayerem Leverkusen. 0
Miejmy nadzieje, że Jose Mourinho otworzy się znacznie bardziej niż miało to miejsce kilka tygodni temu, kiedy przez większą część meczu jego zespół tylko czekał na błąd rywala.