Finałowy turniej Ligi Mistrzów stanął pod znakiem zapytania
Wydawało się, że Europa ma już najgorszą część pandemii za sobą i teraz będzie można już spokojnie dogrywać wszelkie rozgrywki. Większość lig zdążyło już wznowić swoje spotkania, a Bayern i Liverpool nawet dały rady zdobyć w tym czasie tytuły mistrzowskie. Za kilka tygodni rozstrzygnąć miała się też kwestia najważniejszej z europejskich koron, gdyż w drugiej części wakacji wreszcie planowano dograć Ligę Mistrzów. Ta sprawa jednak skomplikowała się przez nagły kontratak koronawirusa.
Mnóstwo meczów Bundesligi, Serie A oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Najważniejsze europejskie rozgrywki klubowe miały bowiem zostać dograne na zasadzie turnieju finałowego, którego gospodarzem miała być Lizbona. Czempionat był planowany na okres między 12 a 23 sierpnia. Może się jednak okazać, że lokalizację turnieju trzeba będzie zmienić lub po raz kolejny go przełożyć, ponieważ stolica Portugalii boryka się z nawrotem pandemii. W ostatnim czasie zauważono tam spory wzrost zakażeń, na który lokalne władze zareagowały bardzo drastycznie. Aż 19 z 24 dzielnic Lizbony zostało poddanych twardej, społecznej kwarantannie. Ich mieszkańce mogą wychodzić z domów tylko w przypadku koniecznych, podstawowych potrzeb. Nie wiadomo, jak długo to potrwa, ponieważ nawet nie spodziewano się takiego obrotu spraw. Oczywistym jest, że przy podtrzymaniu takiego stanu rzeczy turniej finałowy Ligi Mistrzów nie będzie mógł się tam odbyć.
— total Barça (@totalBarca) June 25, 2020
Co w takim razie robić? Co planuje UEFA? Jak podaje "Marca", europejska federacja na razie nie zamierza robić z tym nic. Do turnieju zostało jeszcze półtora miesiąca, więc włodarze liczą na to, że sytuacja znów zostanie opanowana, a bardzo stanowcze obostrzenia, które wprowadzono w tym pomogą. Trudno jednak wierzyć w to, że UEFA nie ma żadnego planu awaryjnego. Pandemia jest tak nieprzewidywalna, że trzeba się na to przygotować i rozważyć inne opcje, żeby potem nie okazało się, że turniej trzeba dogrywać u Ceferina w ogródku. Kto by wtedy latał po piłki, które wykopywałby Ramos?