Faworyt z problemami - PSG przed Ligą Mistrzów
"Ojej, ale ten Bayern biedny. Miesiąc bez oficjalnych spotkań? Przecież to jest nieuczciwe. Gdyby nie taka przerwa to z pewnością wygraliby w tym roku Ligę Mistrzów bez problemu". Podobna opinia jest obecnie całkiem popularna. Popularność ta prawdopodobnie bierze się z obecności w ekipie z Bawarii naszego polskiego asa, Roberta Lewandowskiego. Niestety wielu ludzi głoszących tą nowinę często zapomina o drużynie, którą los - a dokładniej francuski rząd - skarał pod tym względem jeszcze bardziej. Paris Saint-Germain - pomijając ostatnie 2 mecze pucharowe - ostatni mecz o stawkę rozegrali 11 marca. Było to starcie rozgrywane w ramach Ligi Mistrzów. Przeciwnikiem "Les Parisiens" w tamtym spotkaniu była oczywiście Borussia Dortmund. Ostatni mecz ligowy rozegrali 29 lutego.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Na starcie muszę od razu wytłumaczyć się z nazwania paryską drużynę w tytule "faworytem". Ktoś by mi mógł zarzucić, że nie oglądałem żadnego spotkania Champions League w przeciągu ostatnich pięciu lat, bądź, że piszę ten tekst pod wpływem czegoś mocniejszego niż herbata z rumianku. Rzecz jasna chodzi mi w tym przypadku o drabinkę jaką los przydzielił ekipie z Paryża. PSG, ich ćwierćfinałowi rywale, Atalanta Bergamo, Atletico Madryt oraz RB Lipsk. Spójrzmy na drugą stronę drabinki. Hegemoni tacy jak Manchester City, Bayern Monachium czy Juventus. Będąc kibicem PSG można przyjąć takie losowanie z pocałowaniem dłoni. Wydawać się może, że najpoważniejszym rywalem jest Atletico Madryt. Zdecydowana większość ekspertów twierdzi, że to właśnie między francuskim super-teamem, a hiszpańską maszyną Diego Simeone stoczy się bój o wielki finał najbardziej elitarnych rozgrywek na starym kontynencie.
The UEFA Champions League draw is complete! 🙌
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) July 10, 2020
Who will lift the trophy next month? 🏆🤔#UCLdraw pic.twitter.com/h7hYwKWw2K
When you see the Champions League draw... 😅 pic.twitter.com/QUkqF2l9cE
— Football Tweet (@Football__Tweet) July 10, 2020
Oczywiście zgubne byłoby dopisywanie sobie z góry zwycięstwa w pojedynku z sensacją tego sezonu, Atalantą Bergamo. W stylu gry prezentowanym przez podopiecznych Gian Piero Gasperiniego zakochał się niemalże cały piłkarski świat. Mimo wszystko dalej nie zmienia to faktu, że to PSG jest murowanym faworytem w tym starciu. W ciągu ostatnich lat paryżanie ciągle odpadali w 1/8 finału. Tym razem z czystym sumieniem można powiedzieć, że doświadczenie zdobyte na europejskich arenach działa zdecydowanie na ich korzyść. Wszystko wydawać się może piękne i kolorowe dla paryskiej ekipy, a raczej mogło się tak wydawać do czasu...
PSG have scored 16 goals in their two friendly games.
— ESPN FC (@ESPNFC) July 18, 2020
Atalanta have scored 94 Serie A goals this season.
The Champions League clash between these two is going to be CRAZY 🤯 pic.twitter.com/6bgFiUHjWF
Arsene Wenger has selected Manchester City and PSG as his favourites to win the Champions League 🏆
— Goal (@goal) August 3, 2020
Who is your pick? 🤔 pic.twitter.com/lJzn4CWgrc
Oczywiście tutaj należy się stosowny update: Atalanta zakończyła sezon ligowy z 98 strzelonymi golami na koncie.
Na chwilę obecną po wpisaniu w wyszukiwarce frazy "PSG" od razu zaleje nas fala artykułów o Kylianie Mbappe. Niestety nie są to pozytywne recenzje jakie z reguły Francuz otrzymywał po kolejnych spotkaniach. Tym razem są to doniesienia o stanie zdrowotnym największego talentu w całej Europie. Mbappe nabawił się skręcenia stawu skokowego podczas finału Pucharu Francji. Zawodnik Saint-Etienne, Loic Perrin obejrzał za swoje nieodpowiedzialne wejście czerwoną kartkę. Pierwsze doniesienia francuskich mediów sugerowały, że Mbappe będzie potrzebował minimum trzech tygodni na dojście do zdrowia. To automatycznie wykluczałoby go ze spotkania z Atalantą. Jak ważny jest Mbappe dla paryskiej drużyny chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. Sensacyjnie najświeższe doniesienia są bardzo optymistyczne. Wydaje się, że kontuzja wcale nie jest tak poważna jak z początku zakładano. Dzięki temu atakujący mógłby wyjść na boisko w meczu ćwierćfinałowym. Obecnie największym rywalem Kyliana nie jest nikt z bloku defensywnego Atalanty... obecnie jest nim czas.
Neymar consoles Mbappe after his injury, what a photo...👏❤️ pic.twitter.com/PmBRqqA32B
— 𝕋𝕙𝕖 𝔽𝕠𝕠𝕥𝕓𝕒𝕝𝕝 𝔸𝕣𝕖𝕟𝕒 (@FootballlArena) July 25, 2020
Thomas Tuchel is hopeful Paris Saint-Germain can "find a solution" should Kylian Mbappé fail to recover from injury in time to face Atalanta. pic.twitter.com/XhcgR1B08H
— Undiluted Qoby Hazard (#TeamUQH) (@HazardQoby) July 30, 2020
W ostatnich dniach nerwy na konferencjach zaczęły puszczać samemu trenerowi, Thomasowi Tuchelowi. Zaczynało się od smutku związanego z urazem Kyliana. Trener sam stwierdził, że jest potrzebny cud, aby Francuz doszedł do siebie na starcie z Atalantą. Wściekłość oraz irytacja zaczęły się pojawiać w momencie kiedy dziennikarze zaczęli dopytywać o słabszą formę jego podopiecznych. Biorąc pod uwagę dwa ostatnie pucharowe spotkania, PSG w ciągu 210 minut zdołali zdobyć raptem... jedną bramkę. Całkowicie nie podobne do francuskiej formacji. Tuchel wymachując rękami zaczął mocno ironizować. "Tak, nadal mamy szczęście. Możecie to napisać. To jedyna rzecz, jesteśmy szczęściarzami. Tak to wygląda, nie mamy żadnej jakości. To tylko szczęście". Oczywiście następnie już na poważnie dodał, że jest dumny ze swoich zawodników. Zachwalał swoją drużynę zważając na aspekt utrzymywanej przez cały czas koncentracji.
🗣"Vous pouvez écrire qu'on a seulement de la chance (...) Montrez-moi une équipe qui joue chaque match en mettant quatre ou cinq buts... ce n'est pas possible !"
— RMC Sport (@RMCsport) August 1, 2020
🔥C'est un Tuchel légèrement tendu et agacé qui s'est présenté face à la presse après la Coupe de la Ligue gagnée... pic.twitter.com/oe49Lp8JQi
Czego ostatecznie powinniśmy spodziewać się po Paris Saint-Germain? Odpowiem dwoma słowami. Słowami, których współcześnie wielu z nas boi i wstydzi się użyć. Nie wiem. Z jednej strony lepszej drabinki wyobrazić sobie nie można. Z drugiej strony PSG... to jednak PSG.
Le Mans ✔️
— Paris Saint-Germain (@PSG_inside) July 31, 2020
Saint-Étienne ✔️
Reims ✔️
Olympique Lyonnais 🔜
🏆 #CoupeDeLaLigue pic.twitter.com/tI4AdQAiFC