Niepokój w Atletico - dwa przypadki zakażenia koronawirusem (akt.)

W tym tygodniu zaczynamy miniturniej Ligi Mistrzów, który zostanie rozegrany w Lizbonie. Wśród zaplanowanych ćwierćfinałów jest pojedynek pomiędzy RB Lipsk a Atletico Madryt. W stolicy Hiszpanii mają jednak poważniejsze powody do zmartwienia - niedawne testy na obecność koronawirusa wykazały dwa pozytywne przypadki. Choroba dopadła dwóch anonimowych piłkarzy, którzy są zobowiązani do pozostania w domu. A spotkanie z Lipskiem zostanie rozegrane już w najbliższy czwartek. Czuć w powietrzu narastające napięcie, bo wszystko stanęło pod znakiem zapytania. 

Mecze Serie A oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 

W niedzielę otrzymaliśmy informacje o tym, że dwóch członków drużyny, którzy mieli ruszyć do Portugalii, uzyskało pozytywny wynik na obecność koronawirusa. W klubie z Madrytu zapanowała spora panika. Zakażone osoby zostały poddane domowej izolacji, ale w międzyczasie mogło dojść do sytuacji, gdy zakażeni pozarażali innych. Podróż do sąsiadów z Półwyspu Iberyjskich była pierwotnie zaplanowana na poniedziałkowy wieczór, ale niedawno pojawiające się okoliczności spowodowały, że wyjazd został przełożony o jeden dzień. Obecnie wszyscy z niecierpliwością oczekują wyników dodatkowych badań, które zostały zarządzone zaraz po pozytywnych przypadkach.

To bardzo ważny moment z logistycznego punktu widzenia. Jest to związane z tym, że Atletico w tym momencie jest w stanie zawieszenia i czeka na jakiekolwiek regulacje ze strony UEFA. Gdy pojawią się wyniki, to europejska federacja piłkarska będzie doradzała klubowi z Madrytu, jak kontynuować podróż na zaplanowane mecze Ligi Mistrzów. W tym momencie jedyną oczywistością jest to, że najprawdopodobniej nic nie stoi na przeszkodzie do rozegrania meczu. Aby sytuacja się zmieniła, to praktycznie cała drużyna musiałaby zostać poddana obowiązkowej kwarantanny. A dopóki do dyspozycji Diego Simeone będzie przynajmniej 13 zawodników, to dojdzie do spotkania pomiędzy Atletico a RB Lipsk - tak wyglądają regulacje przedstawione w protokole przygotowanym przez UEFA.

Jeżeli chodzi o przedstawiciela Bundesligi, to ekipa z Lipska przebywa w Portugalii już od tego weekendu. Podopieczni Juliana Nagelsmanna zdążyli już nawet przeprowadzić jeden z treningów na stadionie w Lizbonie. O ewentualnych przygotowaniach ze strony Atletico nie ma co nawet wspominać, bo one w przypadku "Rojiblancos" praktycznie się nie odbędą. Jeżeli wszystko potoczy się pomyślnie, to Atletico musi podejść do spotkania praktycznie z rozpędu i liczyć na to, że wystarczające będzie przygotowanie taktyczne oraz dobra kondycja wypracowana przez ostatnie lata. Jeżeli jednak sprawdzi się czarny scenariusz, to cały plan ewentualnego dogrania Ligi Mistrzów w jednym miejscu legnie w gruzach, zanim na dobre wszedł w życie. Pomysł UEFA polegał na tym, aby zgrupować wszystkie drużyny w jednym miejscu i zminimalizować konieczność podróżowania po Europie. 

AKTUALIZACJA:

Poznaliśmy dane osobowe piłkarzy, którzy są zakażeni - chodzi o Ángela Correę and Šime Vrsaljko. Argentyńczyk oraz Chorwat nie wykazują objawów i czują się dobrze. Najistotniejsze z perspektywy kontynuowania Ligi Mistrzów jest jednak inna informacja - reszta drużyny oraz sztab szkoleniowy jest ZDROWA!!! Tym samym Atletico wznawia przygotowania i pierwszy trening jest zaplanowany na dzisiejsze popołudnie. Musiałby się zdarzyć okropny kataklizm, by w czwartek nie doszło do meczu pomiędzy RB Lipskiem a Atletico Madryt. 

Autor

Mikołaj Krzywkowski

Krzywy94