Bayern faworytem, ale nie lekceważmy Barcelony - zapowiedź LM

Barcelona czy Bayern? Robert Lewandowski czy Leo Messi? Która z drużyn będzie dziś wieczorem świętować awans do półfinału Ligi Mistrzów? Zapraszamy do czytania zapowiedzi hitu, który rozpocznie się równo o 21:00 na Estadio da Luz w Lizbonie.

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 

Prezes PZPN-u jest przekonany, że Bayern Monachium bez większych kłopotów rozprawi się z Barceloną, jednak zdania kibiców są w tej kwestii podzielone. Gdybyśmy mieli wybierać faworyta wyłącznie na podstawie aktualnie prezentowanej formy piłkarskiej, to bez żadnych wątpliwości większość kibiców wskaże Bayern Monachium. Kapitalna forma w lidze nie zawsze przekłada się na równie dobrą postawę w innych rozgrywkach, w tym przypadku w Champions League, ale Bawarczycy i tutaj nie mają sobie równych. Faza grupowa? 6 na 6 wygranych, w pierwszym starciu fazy Pucharowej nie dali szans Chelsea, ogrywając londyński zespół 7:1 w dwumeczu. Również Robert Lewandowski nie ma sobie równych w klasyfikacji najlepszych strzelców aktualnej kampanii Champions League (13 bramek i 4 asysty), ale nie możemy też zapominać o tym, że dopiero dziś wieczorem stanie naprzeciw wielkiej marki, jaką niewątpliwie jest Barcelona.

Wcześniej rozjeżdżali każdego, kto stanął na ich drodze, jednak Tottenham i Chelsea to mimo wszystko nie ta sama półka. Kibice niemieckiego zespołu, i nie tylko, liczą z pewnością na to, że Lewy nie zatnie się w zmaganiu z "poważną" ekipą i swoją kapitalną dyspozycją zaprowadzi Bayern Monachium co najmniej do półfinału Ligi Mistrzów. Tak naprawdę dopiero dzisiaj dowiemy się, na co tak naprawdę stać drużynę z Bawarii. Oczywiście faworytem tego pojedynek będzie zespół z Niemiec, ale czy poradzą sobie z Barceloną tak łatwo jak widzi to wielu fanów, którzy zasiądą dziś o 21:00 do ćwierćfinału LM?

Czy Robert Lewandowski jest na poziomie Leo Messiego? Zapytany na konferencji prasowej Quique Setien odpowiedział, że nie jest, no i na tym poprzestańmy. Nie będziemy zastanawiać się nad tym, czy Robert mógłby przysiąść się do stolika, przy którym siedzą już Messi i Cristiano Ronaldo, czy mógłby co najwyżej usiąść obok. Barcelona zaprzepaściła szansę na zwycięstwo w lidze hiszpańskiej, więc jedynym sposobem na uratowanie sezonu jest triumf w Lidze Mistrzów. Patrząc na formę, poziom prezentowany na boisku, trzeba chyba liczyć na błysk geniuszu Leo Messiego.

Wracając jednak do starcia z Bayernem Monachium, nie możemy przecież zapominać o tym, że postraszyć Bawarczyków może Luis Suarez, który w rewanżu z Napoli zdobył bramkę z rzutu karnego. Być może Antoine Griezmann nie będzie aż tak bezbarwny jak w meczu z włoską drużyną. Czego by nie mówić o dyspozycji "Blaugrany" tu i teraz, mają w swoich szeregach trio, które indywidualnie może poprowadzić do zwycięstwa z Bayernem Monachium. Pomimo tego, że Bayern od momentu wznowienia rozgrywek prezentuje równą formę, do tego gra przyjemnie dla oka, jednocześnie tłamsi każdego napotkanego rywala, to nadal będzie Barcelona.

Autor

Tomasz Dwurznik

@Tomektuta