Show Mbappe na Camp Nou. PSG upokorzyło Barcelonę
Wreszcie doczekaliśmy się powrotu Ligi Mistrzów i na start dostaliśmy jeden z największych hitów w 1/8 finału. Spodziewaliśmy się mocno wyrównanego starcia, ale takiego nie zobaczyliśmy. Dziś na Camp Nou rządziła jedna drużyna i bynajmniej nie była nią Barcelona. Zawodnicy PSG byli zdecydowanie lepsi i wygrali zapewniając sobie bardzo solidną zaliczkę przed rewanżem w Paryżu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
FC Barcelona - Paris Saint-Germain 1:4 (27' Messi - 32', 65', 85' Mbappe, 70' Kean)
Barcelona: ter Stegen - Dest (71' Mingueza), Pique (79' Puig), Lenglet, Alba - de Jong, Busquets (79' Pjanić), Pedri (79' Trincao) - Griezmann (85' Braithwaite), Messi, Dembele
PSG: Navas - Florenzi (89' Kehrer), Marquinhos, Kimpembe, Kurzawa - Paredes, Gueye (46' Herrera) - Kean (85' Danilo), Veratti (73' Draxler), Mbappe - Icardi
Bezpośrednio po losowaniu 1/8 to właśnie ten pojedynek najbardziej zwrócił naszą uwagę. Trafiły na siebie dwie potężne marki, ale też zespoły, które łączy pewien historyczny dwumecz z 2017 roku. Od tamtej rywalizacji w obydwu zespołach zmieniło się bardzo wiele. Chociażby Neymar, czyli bohater Barcelony z wygranego rewanżu (6:1), teraz jest już po drugiej stronie barykady i oczywiście reprezentuje barwy PSG. Dziś niestety Brazylijczyk nie mógł wystąpić przez kontuzję, ale nawet bez niego to spotkanie zapowiadało się wręcz wybornie i takie rzeczywiście było.
Pierwsza połowa była bardzo żywa i do pewnego momentu mocno wyrównana. W tym równym fragmencie Barcelona zdobyła bramkę i wyszła na prowadzenie po rzucie karnym Leo Messiego. Paryżanie wyrównali już po kilku minutach, a do siatki trafił Kylian Mbappe po znakomitej kombinacyjnej akcji kilku graczy PSG i od tego momentu to goście przejęli inicjatywę. Mimo to na przerwę zespoły schodziły przy remisie 1:1, ale bramek mogło paść o wiele więcej. Keylora Navasa mogli pokonać Antoine Griezmann oraz Ousmanne Dembele. Jednak zabrakło im skuteczności. Podobnie było pod drugą bramką, gdy swoich sił próbowali Mauro Icardi, Layvin Kurzawa czy Moise Kean.
Paryżanie bardzo dobrze weszli w drugą połowę. Tak naprawdę tylko świetna interwencja ter Stegena uniemożliwiła im objęcie prowadzenia chwilę po zmianie stron. Ta sytuacja jakby trochę obudziła zawodników Barcelony i przez pewien czas próbowali grać piłką. Ten moment był jednak krótki i podopieczni Mauricio Pochettino znów przejęli inicjatywę. Ich przewaga wreszcie zaczęła przynosić konkretne efekty w postaci bramek. Najpierw swojego drugiego gola zdobył Kylian Mbappe, a kilka minut później dobrym strzałem głową popisał się Moise Kean. Po tym trafieniu goście już odpuścili ataki i skupili się na bronieniu, jednocześnie próbując swoich szans z kontrataków. Jeden z takich szybkich ataków przyniósł pożądane efekty i Kylian Mbappe skompletował hattricka. W samej końcówce zawodnicy "Dumy Katalonii" jeszcze czegoś tam próbowali, ale nic z tego nie wyszło.
Her Siri, pokaż mi podsumowanie pierwszego meczu #FCBPSG #BARPSG #BarcaPSG #UCL https://t.co/Ih4TZdQKwG
— Mikołaj Krzywkowski (@Krzywy94) February 16, 2021