Real urządza sobie trening w ćwierćfinale Ligi Mistrzów
Liga Mistrzów
06-04-2021

Real urządza sobie trening w ćwierćfinale Ligi Mistrzów

-
0
0
+
Udostępnij

Trzeba przyznać, że mecz rozegrany pomiędzy Realem Madryt a Liverpoolem miał kilka podtekstów. W końcu w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów mierzyły się drużyny, które są jednymi z najbardziej utytułowanych w historii Ligi Mistrzów oraz stosunkowo niedawno świętowały końcowy sukces w tych rozgrywkach. Zarówno „Królewscy” oraz „The Reds” liczą na dobre wyniki w trwającej edycji, ale fakty są bezlitosne – tylko jedna drużyna może awansować do kolejnej rundy. Po pierwszym spotkaniu krok w kierunku półfinału dokonali piłkarze Realu Madryt, a to wszystko za sprawą zwycięstwa 3:1.


Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 


Real Madryt: T. Courtois – L. Vázquez, É. Militão, Nacho, F. Mendy – Casemiro, L. Modrić, T. Kroos – M. Asensio (70' F. Valverde), K. Benzema, Vinícius Jr. (85' Rodrygo)

Liverpool: Alisson – T. Alexander-Arnold, N. Phillips, O. Kabak (81' R. Firmino), A. Robertson – Fabinho, G. Wijnaldum, N. Keïta (42' T. Alcantara) – M. Salah, D. Jota (81' X. Shaqiri), S. Mané

Gdy obie drużyny mierzyły się ze sobą po raz ostatni, żyliśmy w zupełnie innych realiach. W 2018 roku drużynom Liverpoolu oraz Realu Madryt przyszło rywalizować o najważniejsze trofeum w klubowym futbolu, po które w Kijowie ostatecznie sięgnął hiszpański klub. Wydaje się, że trzy lata to krótki okres i raczej niewiele zmian mogło zajść w obu klubach. Prawda jest jednak taka, że akurat w świecie futbolu to właściwie wieczność i zobaczymy drużyny w kompletnie innym położeniu. Największe zmiany doświadczymy w formacjach defensywnych, bo Jürgen Klopp oraz Zinedine Zidane wspomnianą formację musieli klecić naprędce. 

Dodatkowe kłopoty przybyły przede wszystkim francuskiemu trenerowi Realu Madryt. Aktualni mistrzowie Hiszpanii w ciągu dnia poinformowali o tym, że pozytywny wynik testu na koronawirusa uzyskał Raphaël Varane i z tego względu stopera zabraknie w najbliższych meczach Realu. Trzeba przyznać, że przy tej informacji „Zizou” najpewniej bardzo szybko by wyłysiał, o ile oczywiście miałby włosy. W tych okolicznościach Francuzowi pozostanie jedynie uśmiechnąć się i przybić piątkę ze szkoleniowcem „The Reds”, bo dla Kloppa pozycja środkowego obrońcy jest równie wielką bolączką. W miejsce Varane’a do drużyny awaryjnie dokooptowano wychowanka Realu – Victor Chust. 

Duże braki w defensywach obu zespołów sprawiały, że wiele osób liczyło na bardzo otwarty mecz. Co prawda w ofensywie również nie jest kolorowo, ale w momencie największej próby piłkarze odpowiedzialni za ataki stają na wysokości zadania. Najbardziej zacierano ręce na pojedynek doświadczenia z młodzieńczą brawurą. Pozycja Karima Benzemy w ekipie „Królewskich” jest niezaprzeczalna i niepodważalna. Do tego stopnia, że francuski napastnik w dniu dzisiejszym założył opaskę kapitańską. Za to Portugalczyk dopiero buduje swoją pozycję w „The Reds”, ale na tym etapie rozgrywek ma lepsze statystyki od Roberto Firmino i żelazne trio ofensywne Salah-Firmino-Mané zostało rozmontowane właśnie za sprawą Joty, bo Klopp posadził Brazylijczyka na ławce. 

Od początku byliśmy świadkami w miarę szybkiego tempa, chociaż było ono dyktowane przede wszystkim przez poczynania gospodarzy. Od samego początku kariery trenerskie Zinedine’a Zidane’a praktycznie wszyscy uważni obserwatorzy meczów piłkarskich widzą jedną prawidłowość – ofensywa drużyny prowadzonej przez Francuza opiera się na skrzydłach. Od jakiegoś czasu zauważalna jest jednak diametralna różnica jakości, bo na skrzydłach nie doświadczymy już Cristiano Ronaldo czy Garetha Bale’a. W zamian mamy Vinicíusa Júniora oraz Marco Asensio, aczkolwiek wspomniana dwójka ma jeszcze wiele pracy do tego, aby w choćby najmniejszy sposób nawiązać jakkolwiek do Portugalczyka bądź Walijczyka. 

Po pierwszej połowie dostaliśmy jednak sygnał na to, że wspomniany duet jest wystarczający na pokonanie zdziesiątkowanego Liverpoolu. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się młody Brazylijczyk, który od pierwszych minut dążył do strzelenia gola. Ostatecznie dopiął swego, bo bardzo pewnie wykończył pojedynek sam na sam ze swoim rodakiem – Alissonem. Przy akcji bramkowej słowa uznania należą się również Toniemu Kroosowi, bo Niemiec ponownie popisał się fenomenalnym przeglądem pola dzięki któremu dostrzegł Vinicíusa wybiegającego za pleców defensorów „The Reds”. Za to przy drugim gola widzieliśmy ofensywnie nastawionego Trenta Alexandra-Arnolda. Prawy obrońca Liverpoolu od jakiegoś czasu wyznacza trendy nowoczesnego bocznego obrońcy, który włącza się do akcji ofensywnych. Tym razem Alexander-Arnold miał takie parcie na asystę, że nie miał żadnego problemu z tym, aby asystować Marco Asensio. 

Do przerwy można było chwalić Real za dwie rzeczy: wykorzystywanie wszystkich okazji podbramkowych oraz za to, że nie dopuszczali rywali w okolice własnego pola karnego. Duma z takiego przebiegu spotkania dobiegła końca jednak bardzo szybko, bo pierwsza akcja Liverpoolu w drugiej połowie zakończyła się golem kontaktowym autorstwa Mohameda Salaha. Jedyną nadzieją Realu na zachowanie czystego konta była interwencja VAR-u, ale sędziowie siedzący w wozie musieliby nie dostrzec tego, że Lucas Vázquez był najbliżej ustawiony swojej bramki i tym samym łamał linię spalonego. Po tym golu wydawało się, że "The Reds" pójdą za ciosem i zrobią wszystko, by wyrównać w tym meczu. Zapędy gości z Anglii zostały jednak dość szybko zahamowane, bo kolejny cios wyprowadził nieoczywisty bohater dzisiejszego wieczora czyli Vinicíus Júnior. Wraz z trafieniem Brazylijczyka, temperatura tego meczu spadła praktycznie do absolutnego minimum i obie drużyny rozpoczęły cierpliwe oczekiwanie na końcowy gwizdek sędziego. 

 

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+9
+9
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

PIĘKNY GOL Valverde na 2:0 z Leganes [VIDEO]
-
+33
+33
+
Udostępnij
Video
24-11-2024

PIĘKNY GOL Valverde na 2:0 z Leganes [VIDEO]

SPIĘCIE Viniciusa z piłkarzem Leganes... [VIDEO]
-
+23
+23
+
Udostępnij
Video
24-11-2024

SPIĘCIE Viniciusa z piłkarzem Leganes... [VIDEO]

Tak STRZELA MBAPPE w meczu z Leganes [VIDEO]
-
+28
+28
+
Udostępnij
Video
24-11-2024

Tak STRZELA MBAPPE w meczu z Leganes [VIDEO]

Bayern chce wydać 100 mln euro. Oto jego główny cel!
-
+1
+1
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

Bayern chce wydać 100 mln euro. Oto jego główny cel!

HIT! FC Barcelona o krok od wielkiego transferu!
-
+1
+1
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

HIT! FC Barcelona o krok od wielkiego transferu!

Oto pierwszy transfer Amorima?! United idzie po gwiazdę!
-
+1
+1
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

Oto pierwszy transfer Amorima?! United idzie po gwiazdę!

BOMBA! Real Madryt wybrał NASTĘPCĘ Ancelottiego do KOŃCA SEZONU!
-
+27
+27
+
Udostępnij
Grafiki
24-11-2024

BOMBA! Real Madryt wybrał NASTĘPCĘ Ancelottiego do KOŃCA SEZONU!

HIT! Fenerbahce WYCENIŁO Szymańskiego na...
-
+2
+2
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

HIT! Fenerbahce WYCENIŁO Szymańskiego na...

NO LOOK PASS w wykonaniu piłkarza GKS-u Katowice xD [VIDEO]
-
+32
+32
+
Udostępnij
Video
24-11-2024

NO LOOK PASS w wykonaniu piłkarza GKS-u Katowice xD [VIDEO]