Kapitalny mecz na Allianz Arena. Mbappe zapewnia zwycięstwo PSG
Często w piłce nożnej dzieje się tak, że HIT jest takowym tylko z nazwy. Dziś było zupełnie inaczej. W środowy wieczór obejrzeliśmy Meczycho przez wielkie M, w którym naprzeciw siebie stanęły ekipy Bayernu Monachium i PSG. Koniec końców z tarczą do Paryża wracają podopieczni Mauricio Pochettino. To właśnie oni od tego momentu są nieco bliżej awansu do półfinału Ligi Mistrzów.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Bayern Monachium 2:3 PSG (Choupo Moting 37', Mueller 60' - Mbappe 3', 68', Marquinhos 28')
Bayern: Neuer - Pavard, Sule, Alaba, Hernandez - Goretzka, Kimmich - Sane, Mueller, Coman - Choupo Moting
PSG: Navas - Dagba, Marquinhos, Kimpembe, Diallo - Danilo, Gueye - Di Maria, Neymar, Draxler - Mbappe
Ciasteczko Neymara. Mbappe wiceliderem klasyfikacji strzelców
Strzelanie na Allianz Arena zaczęło się dość szybko, bo już w 2. minucie Neymar z Kylianem Mbappe rozmontowali kiepsko ustawioną defensywę "Bawarczyków". Francuz po zagraniu Brazylijczyka znalazł się wówczas w takiej pozycji przed bramką Bayernu, że w zasadzie mógł przed uderzeniem zapytać Neuera o kierunek strzału. Koniec końców przymierzył prosto w niemieckiego golkipera, co wystarczyło do objęcia prowadzenia, ponieważ ten nie zdołał złapać futbolówki. Poniekąd można było zrzucać winę na sypiący śnieg, ale mimo wszystko bramkarz gospodarzy powinien zachować się odrobinę lepiej w tej sytuacji. Kylian Mbappe zdobył wtedy siódmego gola w bieżących rozgrywkach, później dołożył ósmego - dzięki czemu stał się samotnym wiceliderem klasyfikacji strzelców. W 28. minucie Marquinhos podwyższył wynik spotkania, tyle że całe show skradło wówczas kapitalne podanie Neymara za plecy obrońców.
Niesamowita akcja PSG. Dwa podania między piłkarzami wystarczyły, by zrobić ogromną przestrzeń Neymarowi. Nie wiem, gdzie była obrona Bayernu. #BAYPSG
— Wojciech Anyszek (@WojciechAnyszek) April 7, 2021
Neymar: przejęcie, uspokojenie, rozegranie, wyjście na wolne pole, przyspieszenie, asysta. Wspaniała współpraca z Mbappe. Ile ja się jeszcze nasłucham, że facet nie dźwiga presji. To sport drużynowy, zobaczymy jak skończą.
— Dominik Piechota (@dominikpiechota) April 7, 2021
Świetna do oglądania pierwsza połowa w Monachium. Paryż ma ogromną moc w ataku, ale Bayern to Bayern. Jak to powiedział Thomas Muller, kiedy wychodzisz na boisko w koszulce Bayernu to masz przekonanie, że zejdziesz z niego zwycięski. I z takim nastawieniem wyjdą po przerwie.
— Sebastian Chabiniak (@sebchabiniak1) April 7, 2021
Właśnie dla takich spotkań oglądamy Ligę Mistrzów
Na nudy nie mogliśmy narzekać. Spotkanie na Allianz Arena oglądało się z niezwykłą przyjemnością. Życzylibyśmy sobie tego, by każdy mecz Ligi Mistrzów stał na tak wysokim poziomie. W skrócie wyglądało to tak, że Bayern Monachium non stop atakował, kreował grę, tyle że większości stworzonych sytuacji nie był w stanie wykorzystać. Gra gospodarzy mogła się podobać, ale do pewnego momentu piłkę z siatki wyjmował jedynie Manuel Neuer. Dopiero w 37. minucie Choupo-Moting zamienił dośrodkowanie Benjamina Pavarda na gola kontaktowego. Od drugiej części gry niemiecki zespół nadal dwoił się i troił, żeby odwrócić losy starcia na swoją korzyść. Ostatecznie wyrównanie stało się faktem za sprawą Thomasa Muellera, lecz PSG nie powiedziało wówczas ostatniego słowa. W 68. minucie gola na wagę zwycięstwa zdobył Kylian Mbappe.
Świetny mecz w Monachium, właśnie tak wyobrażaliśmy sobie finał Ligi Mistrzów pomiędzy drużynami z takimi indywidualnościami w składzie.
— Jan Micygiewicz (@micygiewicz_j) April 7, 2021
Całkiem niezłe to granie w Monachium. Coś czego jednak się oczekuje po Lidze Mistrzów.
— Grzegorz Garbacik (@grzesgarbacik) April 7, 2021
Trzy zmiany w pierwszej odsłonie. "Tryliard" sytuacji bramkowych Bayernu
Poza trzema trafieniami pierwsza połowa przyniosła nam również aż trzy zmiany w obu drużynach. Szeregi Bayernu Monachium z powodu urazów opuścili Leon Goretzka i Niklas Sule. PSG od pewnego momentu musiało sobie radzić bez Marquinhosa, co nie wychodziło im najlepiej. Najlepszym dowodem takiego stanu rzeczy było trzydzieści jeden sytuacji stworzonych przez niemiecki zespół. Mimo to na koncie "Bawarczyków" można było zapisać zaledwie dwa trafienia, za to PSG wykorzystało większość z tego, co udało im się wykreować przez dziewięćdziesiąt minut. Bayern atakował, bezustannie szturmował pole karne Francuzów, jednakże zwycięsko z tego starcia wyszli goście. To właśnie oni od tego momentu są bliżej półfinału Ligi Mistrzów. Ewidentnie w starciu na Allianz Arena zabrakło kogoś, kto z finalizowaniem wszelakich okazji nie ma większych kłopotów....
Thomas Müller. Ani to najszybszy piłkarz, ani najlepszy, ani najbardziej efektowny, ani jakoś nadzwyczajnie wyszkolony, za to boiskowym IQ bije wszystkich na głowę. Raumdeuter.
— Tomasz Urban (@tom_ur) April 7, 2021
Bayern znacznie lepszym zespołem, PSG wygrało mocą indywidualności. I to pokazuje, ile oni potrafią. Co wypad, to paliło się w obronie Bawarczyków. Szacunek dla defensywy Paryża za przetrwanie, bo bronić kilku mniej, tak ofiarnie jak Danilo i Kimpembe, to sztuka. Były fajerwerki.
— Dominik Piechota (@dominikpiechota) April 7, 2021
Bayern to kolektyw. PSG to indywidualności. Niemniej po stronie Bayernu zabrakło jednego ogniwa – Lewandowskiego, który z niczego zawsze jest w stanie zrobić coś wielkiego.
— Wojciech Bąkowicz (@WBakowicz) April 7, 2021
Szkoda, że rewanż dopiero za sześć dni. Mógłby zostać rozegrany jeszcze dzisiaj... #BAYPSG #LMTVP