Guardiola może odetchnąć. Manchester City w PÓŁFINALE!
Po dwóch tygodniach zmagań w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów przyszedł czas zamknięcia tejże fazy rozgrywek. Wczoraj swój awans wywalczyło, chociażby PSG i podczas meczu w Dortmundzie zostać wyłoniony rywal właśnie dla drużyny z Paryża. Borussia była blisko, przez dużą część rewanżu miała wynik, który dawał jej awans, ale ostatecznie w dużej mierze przez błędy indywidualne nie zdołała wywalczyć tego wymarzonego awansu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Borussię na prowadzenie wyprowadził Jude Bellingham. Tym samym młody Anglik zapisał się w historii klubu z Signal Iduna Park jako najmłodszy zdobywca bramki w historii w rozgrywkach Ligi Mistrzów. I trzeba mu przyznać, że to trafienie było naprawdę znakomite. 17-latek popisał się naprawdę pięknym uderzeniem w górny róg bramki i nie dał szans Edersonowi, który nawet miał piłkę na palcach, ale nie zdołał skutecznie zainterweniować.
The youngest #UCL goalscorer in Borussia Dortmund history, Jude Bellingham! 🏆 pic.twitter.com/VUIoDWENS9
— Borussia Dortmund (@BlackYellow) April 14, 2021
City w pierwszej połowie oczywiście prowadziło grę. Przecież to drużyna Pepa Guardioli, ona nie może grać inaczej niż właśnie w taki sposób. Trzeba jednak przyznać, że ten zespół ewidentnie cierpi na permanentny brak jakiegoś klasycznego goleadora. I właśnie przez to, tak długo utrzymywał się nam wynik niekorzystny dla drużyny z Manchesteru. Było kilka takich sytuacji, w których gdyby znalazł się napastnik z prawdziwego zdarzenia, to najprawdopodobniej mielibyśmy bramkę.
Niemniej, gościom udało się wyrównać stan tego spotkania i wywalczyć wynik dający awans. Ta bramka padła dzięki skutecznej egzekucji rzutu karnego w wykonaniu Riyada Mahreza. Algierczyk dobrze uderzył piłkę z jedenastu metrów i pewnie umieścił ją w siatce. Jednak na największą uwagę w tej sytuacji zasługuje tragiczne zachowanie Emre Cana. Niemiecki pomocnik sam nabił sobie rękę we własnym polu karnym i przez to sędzia wskazał na wapno. Wydaje się, że 27-latka śmiało możemy nazwać największym winowajcą odpadnięcia dortmundczyków z Ligi Mistrzów.
W pierwszym meczu na wyjeździe to właśnie Can stracił piłkę na połowie boiska i z tego poszedł kontratak, po którym "Obywatele" zdobyli bramkę. Dzisiaj również Borussia prezentowała się naprawdę dobrze, nie popełniała większych błędów w obronie i nagle pojawił się Pan Can nabijający sobie rękę, tym samym psując humory wszystkim sympatykom BVB.
Emre Can? Raczej Can't bo nie umie grać w piłkę nożną
— Maks🤑 (@MaxiHouR) April 14, 2021
Trzeba też sobie powiedzieć, że przy drugim golu dla drużyny z Manchesteru nie popisał się golkiper Borussii, Marvin Hitz. Phil Foden oczywiście uderzył mocno i precyzyjnie przy samym słupku, ale mimo wszystko bramkarz grający na takim poziomie musi wybronić taki strzał. Na pewno neutralni obserwatorzy zasmucili się tą sytuacją, bo to trafienie trochę zabiło nam emocje w końcówce rywalizacji. Borussia potrzebowała już trzech bramek do awansu i raczej nic nie zapowiadało tego, że może to zrobić. Faktycznie nie zrobiła, a nawet nie zdołała wyrównać rezultatu, chociażby w tym meczu.
Guardiola wreszcie zdołał awansować do półfinału. Przecież on, od kiedy pracuje w Manchesterze ani razu nie wywalczył awansu do najlepszej czwórki Ligi Mistrzów. Trochę poczekał, ale nareszcie się doczekał i wcale nie jest powiedziane, że na tym zakończy się tegoroczna przygoda "The Citizens" w Europie. Na ich drodze do finału stanie PSG i wydaje się, że jest to lepiej zapowiadający się dwumecz od rywalizacji Realu Madryt z Chelsea.
2016/17: Knocked out in R16 ❌
— Football on BT Sport (@btsportfootball) April 14, 2021
2017/18: Knocked out in QFs ❌
2018/19: Knocked out in QFs ❌
2019/20: Knocked out in QFs ❌
2020/21: Through to SFs ✅
Pep Guardiola's Man City break their #UCL curse! 🏆 pic.twitter.com/qvJxsTo9D8
A jeszcze nie tak dawno Guardiola był oskarżany przez angielskie media, że niszczy ich największy talent, bo nie chce go dać nigdzie na wypożyczenie. A Guardiola robił swoje. Dziś 20-letni Foden zdjął z trenera klątwę ćwierćfinałów LM. Pierwszy półfinał Pepa z City. pic.twitter.com/RgHjtH38PA
— Jarosław Koliński (@JareKolinski) April 14, 2021
Jude Bellingham has dropped the coldest album cover of 2021 🥶#UCL pic.twitter.com/eiEMU3oOEl
— Goal (@goal) April 14, 2021
Dziś Bellingham i Foden. Tydzień temu Mount i Chilwell. Mają piękną młodzież Angole https://t.co/nRDnFQz5XX
— Michał Pol (@Polsport) April 14, 2021
Genk ✅
— WhoScored.com (@WhoScored) April 14, 2021
Liverpool ✅
Napoli ✅
PSG ✅
Lazio ✅
Zenit ✅
Club Brugge ✅
𝙈𝙖𝙣𝙘𝙝𝙚𝙨𝙩𝙚𝙧 𝘾𝙞𝙩𝙮 ❌
🙅♂️ Manchester City are the first team Erling Haaland has failed to score against in the Champions League #UCL pic.twitter.com/Uq3nDHj66U
City
— Filip Modrzejewski (@FModrzejewski) April 14, 2021
Real
PSG
Chelsea
Tak widzę rozkład faworytów do końcowego triumfu moi drodzy.