Finał Ligi Mistrzów BLISKI przeprowadzki
Finał Ligi Mistrzów zostanie rozegrany za niecałe trzy tygodnie, a wciąż jest wiele znaków zapytania dotyczących organizacji tego spotkania. Coraz bardziej prawdopodobne jest jednak to, że Stambuł obejdzie się smakiem i będzie musiał przełknąć gorzką pigułkę związaną z przenosinami meczu finałowego. Wiele wskazuje na to, że będziemy mieli powtórkę sprzed roku – UEFA ma zamiar wcielić w życie sprawdzone rozwiązania i zorganizować pojedynek finałowy w Portugalii.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Stambuł – największe miasto w Turcji – powoli wyrasta na największego pechowca, jeżeli chodzi o organizowanie finału najważniejszego klubowego pucharu w Europie. Turcy już w zeszłym roku mieli organizować finał Ligi Mistrzów, ale plany runęły z hukiem. Wszystko za sprawą pandemii koronawirusa, która mocno namieszała w życiach całej ludzkości. Obowiązujące restrykcje zamknęły Stambułowi drzwi do organizowania zeszłorocznego finału, ale UEFA obiecała Turcji to, że finał Ligi Mistrzów w sezonie 2020/2021 im przypadnie. Rzeczywistość ponownie pokazało swoje gorsze oblicze i miasto nad cieśniną Bosforu najpewniej znowu będzie musiało odstawić swoje plany na boczny tor.
LATEST: It’s understood UEFA are considering a THIRD option for the Champions League final, which is thought to be PORTUGAL 🇵🇹
— Rebecca Williams 📺 (@RebeccaTVnews) May 10, 2021
Pech Turków polega przede wszystkim na tym, co się wydarzyło w półfinałowych dwumeczach. Jak dobrze wiemy, awans do finału wywalczyły dwa kluby angielskiej i tu właśnie leży pies pogrzebany. Z tego względu, że na horyzoncie pojawia się wszechobecna polityka i rządzący mają najwięcej do powiedzenia w kwestii wszelkich podróży. A skoro mamy czasy pandemii, to podróżowanie jest naprawdę utrudnione. Brytyjski rząd stale reaguje na to, jak wygląda sprawa ze wszelkimi zakażeniami i stosunkowo niedawno wpisali Turcję na czerwoną listę w zakresie podróży.
Zamieszania ciąg dalszy. Rano mówiło się, że pewny jest finał na Wembley, tymczasem zwrot akcji i prawdopodobnie będzie to ponownie Portugalia.
— Magdalena Orpych (@Orpych9) May 10, 2021
Too.... może sprawdźcie Polskę i taki Narodowy? https://t.co/s31v9HS269
W tych okolicznościach mogło do sytuacji, w której decydujące słowo należałoby do wspomnianego już rządu Wielkiej Brytanii. UEFA jest jednak taką organizacją, która nie daje sobie w kaszę dmuchać i zawsze będzie starała się postawić na swoim. Nie inaczej jest w kontekście organizowania meczów finałowych w europejskich pucharach, bo upadł plan związany z tym, że obiektem finału będzie londyńskie Wembley. Głównym problemem okazał się być wymóg obowiązkowej kwarantanny dla wszystkich osób przybywających do Wielkiej Brytanii. A warto pamiętać o tym, że mówi się nawet o tysiącu pracowników UEFA oraz wszelkich osobach niezbędnych do przeprowadzenia transmisji telewizyjnej z finału.
🚨 BREAKING🚨
— Football Daily (@footballdaily) May 10, 2021
The option of hosting the Champions League final in Portugal is now gaining momentum pic.twitter.com/fzjacLBPEP
A Portugalia stała się atrakcyjnym kierunkiem z powodu listy, która ma wejść w życie w przyszłym tygodniu. Boris Johnson – premier Wielkiej Brytanii – w najbliższym czasie ma wygłosić przemówienie i przedstawić kraje, które otrzymają zielone światło. Na wspomnianej liście miałoby znaleźć się miejsce właśnie dla Portugalii. Na czym miało być polegać ów „zielone światło”? Przede wszystkim na tym, że Brytyjczycy mogliby swobodnie podróżować na terytorium danego kraju. Jedynym nieudogodnieniem pozostałby obowiązek przejścia testu na koronawirusa, ale bez konieczności izolacji. O ile wynik byłby oczywiście negatywny…
Chelsea set to play the Champions League final in Porto due to a travel restriction on Istanbul, having played the Champions League quarter-final against Porto in Seville due to a travel ban on Portugal, having played Atletico Madrid in Hungary due to a travel ban on Spain. https://t.co/SWKDiIW9za
— Colin Millar (@Millar_Colin) May 10, 2021