Flora POKONANA! Legia idzie dalej w walce o LIGĘ MISTRZÓW!
Od pierwszego meczu z Florą Tallinn minęło sześć dni i dzisiaj przyszedł czas na drugą batalię w tej rywalizacji. Legia nie miała łatwych warunków, bo Estończycy pokazali się z całkiem dobrej strony. No ale od czego ma się tak jakościowych zawodników? Gracze prowadzeni przez Czesława Michniewicza wygrali i przeszli do kolejnej rundy.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Flora Tallinn - Legia Warszawa 0:1 (Rafael Lopes 67')
Flora: Igonen - Lilander, Purg, Kuusk, Lukka - Boom, Vassiljev, Miller - Zenjov, Sappinen, Ojamaa
Legia: Boruc - Jędrzejczyk, Wieteska, Hołownia - Juranović, Martins, Josue, Mladenović - Rafael Lopes, Luquinhas - Emreli
Oczywiście pamiętamy, że Legia wygrała u siebie 2:1, a bohaterem tamtej rywalizacji był ten, który był kluczowy również dzisiaj - Rafael Lopes. Wtedy Portugalczyk trafił na 2:1 już w doliczonym czasie gry i zapewnił swojemu zespołowi zwycięstwo. Ta bramka była niesamowicie ważna w kontekście walki o awans.
Rewanżowa batalia nie była jakaś bardzo ciekawa. Działo się dość niewiele, jedni i drudzy nie potrafili tworzyć klarownych okazji do zdobycia bramki, ale na nasze szczęście to właśnie zawodnicy mistrza Polski swoją jedną okazję wykorzystali. W zasadzie była to ich jedyna taka klarowna szansa na trafienie do siatki i została zamieniona na gola. Josip Juranović dograł na nogę Lopesa, a ten pewnym uderzeniem z woleja zapakował piłkę do siatki.
Nagroda dla Rafy Lopesa. Bardzo pożyteczny zawodnik, dużo ważnych goli dla Legii.
— Dominik Klekowski (@DoKlekowski) July 27, 2021
Nie obyło się bez emocji i bez kontrowersji, bo dosłownie chwilę przed golem Legii, swoją bramkę zdobyła Flora. Jednak sędzia odgwizdał w tamtej sytuacji spalonego, który... nie jest zbyt klarowny i trochę szkoda, że nie było do dyspozycji systemu VAR, bo przynajmniej mielibyśmy jasność. Ale bramka nie została uznana, a chwilę później ze swojej cieszyli się zawodnicy Czesława Michniewicza. Taki wynik utrzymał się do końcowego gwizdka.
No dobra, zawodnicy z Warszawy przeszli dalej, ale co teraz? Ich kolejnym rywalem w walce o Ligę Mistrzów będzie Dinamo Zagrzeb. Łatwo z pewnością nie będzie, a żaden z dotychczasowych rywali Legii nie prezentował takiej klasy jak chorwacki zespół. Oczywiście należy też zauważyć, że dzięki awansowi do trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów "Wojskowi" weszli do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Faza grupowa jest spoko, ale dobrze wiemy, że "Legioniści" celują w grupowe rozgrywki bardziej prestiżowych rozgrywek.
Pozostałe wyniki 2. rundy eliminacji Ligi Mistrzów:
HJK Helsinki - Malmö FF 2:2; w dwumeczu 3:4 - awans Malmö FF
Omonia Nikozja - Dinamo Zagrzeb 0:1; w dwumeczu 0:3 - awans Dinama Zagrzeb
Żalgiris Wilno - Ferencvaros 1:3; w dwumeczu 1:5 - awans Ferencvarosu