Katastrofa. Real uległ chłopakom z Mołdawii. Komplet punktów straciły też Inter i Lipsk

Real Madryt przegrał z Sheriffem Tyraspol. Brzmi trochę, jak cienki żart lub istny koszmar, który wyrwie ze snu każdego kibica Królewskich. No, ale nie jest to ani jedno, ani drugie. Takie są fakty. Wiele wskazuje na to, że byliśmy świadkami jednej z największych niespodzianek w historii Ligi Mistrzów. Ku zadowoleniu kibiców Królewskich nie była to jedyna wpadka faworyta. Komplet punktów straciły też Inter Mediolan oraz RB Lipsk. No i jak tu nie kochać Ligi Mistrzów?

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ! 

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.

Wszystko, co poboczne, aczkolwiek równie interesujące zaczęło się już o 18:45 i poniekąd zaskoczyło. Nie każdy faworyt wrócił dziś do domu ze zwycięstwem. Było kilka niespodzianek, ale również sporo trafień. Liga Mistrzów nas nie rozczarowała. Ba, zdołała nas nawet lekko rozpieścić i poniekąd zaskoczyć. 

Pierwszy mecz, więc od razu masa wrażeń. Po gładkim zwycięstwie w Lizbonie celem piłkarzy Ajaksu było pójście za ciosem oraz dołożenie kolejnego triumfu. Wydaje się, że tym razem poszło im równie łatwo. Rywalem był Besiktas, aczkolwiek nie tak silny, jak w pojedynku z Borussią Dortmund. Zabrakło kilkunastu czołowych graczy. Kadra była przetrzebiona przez urazy. Zagrał mocno eksperymentalny skład, więc trudno, aby skończyło się inaczej niż drugą porażką w drugim meczu. Obie bramki padły jeszcze przed przerwą. Ponownie trafił ten sam duet, Steven Berghuis oraz Sebastian Haller, który uczynił to już dwa tygodnie temu i raz jeszcze zapewnił trzy punkty. 

Żadnych, ale to dosłownie żadnych powodów do zadowolenia nie mogą mieć kibice Interu Mediolan. Odniesiona przed dwoma tygodniami porażka z Realem Madryt mogła być wypadkiem przy pracy. Trafienie ustalające wynik meczu padło w samej końcówce. Na ogół było to bardzo wyrównane starcie, o którego wyniku przesądził pojedynczy przebłysk. Cóż, zdarza się, taki jest sport, jednak odkupieniem za tamten mecz miało być dzisiejsze zwycięstwo z Szachtarem. To było niczym obowiązek. Nic nie stało na przeszkodzie, aby przekuć to w komplet punktów. I co? No i nic, wygląda na to, że mistrzowie Włoch wciąż nie lubią Ligi Mistrzów. Strzelili w jej kierunku solidnego focha. Ten remis na terenie rywala nic im nie daje. Po rozegraniu dwóch spotkań mają na swoim koncie zaledwie jeden punkt i coraz większą stratę do uciekającej czołówki. 

Na milimetry, ale ważne, że jakimś cudem się udało, wygrała Borussia Dortmund. Tym razem bez kontuzjowanego Erlinga Haalanda zdołała pokonać przed własną publicznością portugalski Sporting. Bohaterem zespołu został zastępca norweskiej strzelby, Donyell Malen. To właśnie reprezentant Holandii zdobył bramkę na wagę remisu i zapewnił drugie zwycięstwo dla swojego zespołu.

Drugi zawód na przestrzeni dwóch tygodni zanotował RB Lipsk. Szczerze mówiąc, sami nie wiemy, co się z tym zespołem stało. Jest nie do poznania. Jeszcze kilka miesięcy temu wygrywał wszystko, jak popadnie. Teraz? A dajecie spokój. Przegrywa mecz za meczem i tylko od święta podskoczy troszeczkę wyżej. Dziś jednak przeszedł samego siebie. Pomimo bramki zdobytej już w 5. minucie starcia ulegli 1:2 z Club Brugge. Wicemistrza Niemiec ograło najsłabsze ogniwo grupy A. Przynajmniej tak było na papierze, bo paradoksalnie mają na swoim koncie już cztery punkty i zajmują drugie miejsce w tabeli.

Na sam koniec prawdziwy cud, który z drugiej strony przypomina gigantyczną kompromitacją. Real Madryt przegrał z ekipą z Mołdawii. Jak to w ogóle brzmi? Kibice pewnie nie wiedzą, czy w tym momencie mają się śmiać, czy jednak płakać. Pewnie to drugie, bo jedną z bramek dla zwycięzców strzelił gracz do niedawna występujący na czwartym poziomie rozgrywkowym w naszym kraju. Brzmi to trochę śmiesznie. Królewscy utopili z totalnym debiutantem, który po dwóch starciach ma komplet punktów. Cóż, kochamy takie historie, lecz mamy też nadzieje, iż na tym się jednak nie skończy.

Wszystkie wyniki wtorkowych spotkań Ligi Mistrzów:

Ajax Amsterdam - Besiktas 2:0
Szachtar Donieck - Inter Mediolan 0:0
AC Milan - Atletico Madryt 1:2
Borussia Dortmund - Sporting 1:0
FC Porto - Liverpool 1:5
PSG - Manchester City 2:0
RB Lipsk - Club Brugge 1:2
Real Madryt - Sheriff Tyraspol 1:2