Kapitalny gol Lewego, pogrom Chelsea, potknięcie Barcelony. Wtorek z Ligą Mistrzów
Wtorkowe zmagania w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów za nami. Co przyniosły? Ano chociażby przepiękną bramkę Roberta Lewandowskiego. Już standardowo, punkty straciła Barcelona, kolejną porażkę odniósł także Juventus. Dumni ze zwycięstwa mogą być zaś w Anglii, wszak to właśnie ich przedstawiciele wrócili do domu z kompletem punktów. Po trzy punkty dołożyły Manchester United oraz Chelsea.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Pierwsza część przedostatniej kolejki Ligi Mistrzów już oficjalna przeszła do historii. Zagrało kilku faworytów, więc to na nich skupiała się zdecydowana rzesza fanów. W grę zaczęły wchodzić kolejne rozstrzygnięcia w kwestii awansu do rundy pucharowej, choć w przeciwieństwie do poprzednich spotkań, zabrakło niespodziewanych rozstrzygnięć. Oczywiście pod warunkiem, że za coś normalnego uznamy kolejne potknięcie ze strony Barcelony. Duma Katalonii straciła punkty z Benficą. Swoją drogą była to już druga wpadka z portugalskim zespołem, aczkolwiek starć udziałem liczących się drużyn było jeszcze więcej.
Już tylko matematyczne szansę... 😬
— BarcaInfo (@_BarcaInfo) November 23, 2021
Liga Mistrzów, czyli już standardowo podział na dwie rundy. Pierwsza rozpoczęła się o 18:45. Wtedy też do gry wkroczyły Czerwone Diabły i to właśnie one pokazały się z naprawdę obiecującej strony. Sięgnęły po komplet punktów kosztem Villarrealu. Jasne, do przerwy było dość bezbarwnie. Wynik nie przekonywał, wszystko toczyło się na dość niskim poziomie. Taki stan utrzymywał się jednak tylko do przerwy. Faworyt ruszył bardzo, ale to bardzo ambitnie. Uczynił to do tego stopnia, że rywale nie mieli czego zbierać. Drużyna gości wygrała po bramkach Cristiano Ronaldo oraz Jadona Sancho, przybliżając się do miejsca w fazie pucharowej. Jednocześnie był to pierwszy mecz pod wodzą nowego szkoleniowca. Tymczasowym następcą Ole Gunnara Solskjaera został były gracz Czerwonych Diabłów, Michael Carrick.
O czym jeszcze warto wspomnieć? Ano chociażby o kolejnym, kapitalnym występie Roberta Lewandowskiego. Tak, tak wiemy, dla Polski to tak nie gra, ale mimo tego, że połowa narodu zapomniała o jego dokonaniach, warto zaznaczyć, że gracz Bayernu znów poszalał. Jego trafienie w Lidze Mistrzów spokojnie można określić mianem najpiękniejszego w trakcie trwającej kolejki, bo mało prawdopodobny jest fakt, iż ktoś to w ogóle przebije. Wystarczyło wyczekać, złożyć się do strzału i pokonać bramkarza po kapitalnym uderzeniu przewrotką. Bramkarz Dynama był bez szans, generalnie cały zespół z Kijowa nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Mimo tego, że gospodarze zdołali odpowiedzieć, nie wygrali pierwszego meczu w tej edycji rozgrywek.
KAPITALNY gol Roberta Lewandowskiego w meczu Ligi Mistrzów! Efektowna przewrotka Polaka! 😍 pic.twitter.com/ojmYorWOEp
— Polsat Sport (@polsatsport) November 23, 2021
Istny pogrom w ciemny wieczór zaprezentowała Chelsea. Tegoroczny triumfator Ligi Mistrzów pokonał Juventus. Wygrał aż 4:0 i dość trafnie zrewanżował się za poprzednią porażkę. Po komplet punktów sięgnęła ponadto Sevilla. Aż sześć trafień obejrzeli zaś kibice zgromadzeni na obiekcie w Bernie. Miejscowe Young Boys zremisowało z Atalantą 3:3.
Wszystkie wyniki wtorkowych spotkań Ligi Mistrzów:
Dynamo Kijów - Bayern Monachium 1:2
Villarreal - Manchester United 0:2
Barcelona - Benfica 0:0
Chelsea - Juventus 4:0
Lille - Salzburg 1:0
Malmo - Zenit St. Petersburg 1:1
Sevilla - Wolfsburg 2:0
Young Boys - Atalanta 3:3