Manchester City zdemolował Lizbonę. Real Madryt przegrał po bramce Kyliana Mbappe!
Większych niespodzianek nie było. Wystarczył zaledwie jeden mecz, aby piłkarze Manchesteru City byli o krok od awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Dzisiejsze spotkanie ze Sportingiem zakończyło się pewnym zwycięstwem 5:0. Z triumfu cieszą się także w Paryżu. Miejscowe PSG pokonało Real Madryt 1:0.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Spośród wtorkowych spotkań łatkę faworyta przypięto tylko i wyłącznie piłkarzom Manchesteru City, którzy co by nie mówić, powierzone im zadanie wykonali w stu procentach. Drużyna prowadzona przez Pepa Guardiolę wręcz rozjechała grający przed własną publicznością Sporting. Mistrzowie Portugalii nie mieli nic do powiedzenia. Zostali rozbici w drobny mak. Ba, nie zdołali nawet odpowiedzieć, wszak wynik 5:0, który po końcowym gwizdku zapalił się na tablicy rezultatów mówił sam za siebie – tak, to był mecz do jednej bramki. Na dobrą sprawę zamknięty jeszcze przed przerwą. Już wtedy popularni Obywatele schodzili do szatni ze stratą czterech trafień. Mało? Być może, wszak nie było to ostatnie słowo zaserwowane przez zespół z błękitnej części Manchesteru.
Głowa może rozboleć, jak sie ogląda to, co robi Manchester City.
— Maciej Łuczak (@maciejluczak) February 15, 2022
Mecz rozgrywany na obiekcie w Lizbonie zakończył się istną dewastacją. Drużyna Pepa Guardioli rozbiła gospodarzy aż 5:0 i w najlepszy dostępny sposób przybliżyła się do miejsca w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Tak okazały rezultat to przede wszystkim odzwierciedlenie znakomitego występu w wykonaniu całej linii ataku. Po pięć grozy do bardzo ważnego triumfu dorzucili Riyad Mahrez, Phil Foden, Bernardo Silva oraz Raheem Sterling.
Dużo mniej emocji w stosunku do meczu w Portugalii przyniósł pojedynek pomiędzy Realem Madryt oraz Paris Saint-Germain. Ten sam, który został okrzyknięty mianem hitu 1/8 finału rozgrywek okazał się totalnym niewypałem z zaledwie jedną bramką. Mimo tego, że prób po obu stronach nie brakowało, na listę strzelców wpisał się tylko i wyłącznie Kylian Mbappe. W ostateczności zakończyło się triumfem PSG i pomyłką Leo Messiego z jedenastu metrów, która na dobrą sprawę daje spore szanse Królewskim w meczu rewanżowym. Dla przypomnienia, drugi mecz pomiędzy tymi zespołami zostanie rozegrany na Estadio Santiago Bernabeu w Madrycie.
Kylian to jest gracz na kilka Złotych Piłek z rzędu. Fruwa na boisku
— Krzysztof Rot (@KrzysztofRot) February 15, 2022