Awans Man. City i Liverpoolu. Znamy pary 1/2 finału Ligi Mistrzów!
Walka o awans do półfinału Ligi Mistrzów dobiegła końca. Po remisach z Atletico Madryt i Benficą z miejsca w 1/2 finału rozgrywek cieszą się piłkarze Manchesteru City oraz Liverpoolu, którzy w dalszej części zmagań zmierzą się z Realem Madryt i Villarrealem.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Zmagania w ramach 1/4 finału Ligi Mistrzów dobiegły końca. Co by nie mówić, większych niespodzianek mimo wszystko nie było. Dzięki skromnym zaliczkom z pierwszych starć do dalszej części rywalizacji awansowały Manchester City oraz Liverpool.
Hitem środy miało być spotkanie rozgrywane w Madrycie. Miejscowe Atletico mierzyło się na własnym obiekcie z The Citizens. Na pierwszy rzut oka zapowiadało się bardzo dobrze. Oczekiwano znakomitego widowiska popartego znaczną ilością trafień, jednak ze względu na to, że celem był awans do kolejnej części rywalizacji, podopieczni Pepa Guardioli nie zamierzali ryzykować i od pierwszych minut starcia postawili na bronienie korzystnego rezultatu. Efekt? Brak trafień, niewiele sytuacji. Generalnie był to mecz do zapomnienia. Z awansu do kolejnej rundy cieszą się piłkarze Manchesteru City, na których czekał już wczorajszy triumfator, Real Madryt.
Dużo więcej wrażeń przyniosło starcie w Liverpoolu. Mimo tego, że Jurgen Klopp dał odpocząć kilku kluczowym zawodnikom, okazji po obu stronach nie brakowało. Jeszcze przed przerwą wynik meczu otworzył defensor The Reds, Ibrahima Konate. Euforia w drużynie gospodarzy nie trwała jednak długo, wszak kilkanaście minut później do remisu doprowadził Goncalo Ramos. Już po rozpoczęciu drugiej połowy na listę strzelców wpisał się także Roberto Firmino. Reprezentant Brazylii, choć dołożył dublet, nie zapewnił swojej drużynie zwycięstwa. Skazywana na pożarcie Benfica zremisowała po trafieniach Romana Yaremchuka i Darwina Nuneza, żegnając się z Ligą Mistrzów w bardzo dobrym stylu. Dzięki zaliczce wypracowanej przed tygodniem do 1/2 finału awansował Liverpool. Kolejnym rywalem ekipy prowadzonej przez Jurgena Kloppa będzie autor wielkiej niespodzianki Villarreal, który we wtorek wyeliminował Bayern Monachium.
Kibice Atletico to jednak szczęściarze. Obejrzą sobie półfinał. Jeśli wybiorą się na stadion Realu.
— Piotr Wołosik (@PiotrWolosik) April 13, 2022