Hat-trick Lewego i dwa gole Zielińskiego! Trzy punkty dla Bayernu i Napoli [LIVE]
Wtorkowe spotkania w ramach Ligi Mistrzów tylko udowodniły, że mamy do czynienia z najlepszymi rozgrywkami w Europie. Po kapitalnych starciach w Paryżu, Lipsku czy Sevilli przyszedł czas na równie emocjonujące występy z udziałem Barcelony, Liverpoolu i Atletico Madryt. Hitem dnia był zaś mecz rozgrywany na obiekcie Mediolanie, gdzie miejscowy Inter podjął Bayern Monachium.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Ajax Amsterdam – Rangers FC 4:0
Szybko, gładko, no i przede wszystkim przyjemnie, chyba tak należy opisać pierwsze spotkanie Ajaksu Amsterdam w zainaugurowanej wczoraj nowej edycji Ligi Mistrzów. Mimo tego, że mistrzowie Holandii przystąpili do meczu z Rangers w sporym osłabieniu, wszak letnie okno transferowe przełożyło się nie tylko na stratę trenera, ale także kilku czołowych graczy, na boisku rządzili dziś głównie gospodarze. Strzelanie na obiekcie Ajaksu rozpoczęło i niemal zakończyło się jeszcze przed przerwą. Trafieniami po stronie faworyta popisali się Edson Alvarez, Steven Berghuis oraz Mohammed Kudus. Na kwadrans przed końcem meczu kropkę nad „i” postawił natomiast Steven Bergwijn, który zapewnił swojej ekipie bardzo pewne zwycięstwo 4:0 na inaugurację rozgrywek.
Eintracht Frankfurt – Sporting CP 0:3
Ogromne powody do zadowolenia mogą mieć także piłkarze Sportingu CP. W meczu, który na pierwszy rzut oka nie miał jednoznacznego faworyta, pokonali Eintracht Frankfurt 2:0 i przynajmniej na chwilę objęli pozycję lidera grupy D. O tym, jak długo tam spędzą, zadecyduje wieczorne starcie Tottenhamu z Marsylią. Na obiekcie tegorocznego zwycięzcy Ligi Europy trafiali dziś Marcus Edward, Trincao i Nuno Santos.
FC Barcelona – Viktoria Pilzno 5:1
Robert Lewandowski nie zwalnia tempa i kontynuuje zapoczątkowaną przed trzema tygodniami serię w barwach Barcelony. Napastnik katalońskiego klubu zapisał na swoim koncie trzy bramki przy okazji spotkania z najsłabszym ogniwem w grupie, Viktorią Pilzno. Oprócz Polaka na listę strzelców wpisali się także Franck Kessie i Ferran Torres. Piłkarze byłego mistrza Hiszpanii wygrali to starcie 5:1, dzięki czemu wskoczyli na pozycję lidera swojej grupy.
Hat-trick Roberta Lewandowskiego w pierwszym meczu Ligi Mistrzów w barwach Barcelony‼️ #UCL #ChampionsLeague pic.twitter.com/1HOPwzAoa2
— Polsat Sport (@polsatsport) September 7, 2022
Napoli – Liverpool 4:1
Olbrzymie powody do zadowolenia może mieć także drugi z Polaków, Piotr Zieliński. Pomocnik Napoli podtrzymał wysoką dyspozycję z ostatnich tygodni i ponownie był jedyną z wiodących postaci w swoim zespole. W spotkaniu ze stawianym w roli faworyta Liverpoolem zdobył dwie bramki i zanotował asystę przy trafieniu Andre Zambo Anguissy. Piłkarze włoskiego giganta wygrali to starcie 4:1, choć sam wynik mógł być dużo wyższy. Jeszcze przed zejściem do szatni rzutu karnego nie wykorzystał Viktor Osimhen. Nie zmienia to jednak faktu, że drużyna prowadzona przez Jurgena Kloppa znów zaprezentowała się z bardzo złej strony, czego efektem była zasłużona porażka.
Inter Mediolan – Bayern Monachium 0:2
Od kompletu punktów drogę po kolejny triumf w Lidze Mistrzów rozpoczął także Bayern Monachium, który na inaugurację rozgrywek nie tylko pokonał Inter Mediolan, ale przede wszystkim pokazał swoją wielkość. Podopieczni Juliana Nagelsmanna wygrali 2:0 po bramkach Leroya Sane i samobójczym golu defensora gospodarzy, Danilo D’Ambrosio.
Tottenham – Olympique Marsylia 2:0
Po niesamowitych męczarniach pierwsze w tym sezonie punkty zdobyli piłkarze Tottenhamu. Stołeczny zespół pokonał przy akompaniamencie swoich kibiców Marsylię 2:0. Na listę strzelców wpisał się jeden z najnowszych nabytków tego klubu, Richarlison, który zapracował na miano bohatera Kogutów. Tego typu rezultat nie miałby jednak racji bytu, gdyby nie incydent z 48. minuty, kiedy to czerwoną kartkę ujrzał defensor gości, Chancel Mbemba.