Wembley nie sprzyja Kogutom
Liga Mistrzów
03-10-2018

Wembley nie sprzyja Kogutom

-
0
0
+
Udostępnij

O mamo, co to było za widowisko! Frajerem jest ten, który postanowił dzisiejszego wieczoru oglądać jakieś Liverpoole, Dortmundy, czy inne Intery. Prawdziwe piłkarskie widowisko miało miejsce w Londynie na Wembley. Naprzeciw siebie stanęły drużyny, które bardzo lubią grać na Wembley w europejskich pucharach, jednak dzisiaj tylko jedna drużyna mogła opuścić pole bitwy z tarczą.

Zacznijmy jednak właśnie od stanu tego pola bitwy. Nie to, żebym się czepiał, ale greenkeeperzy stadionu chyba ciut olali sprawę, bo w środku boiska murawa wyglądała jak średnio zadbany plac gry naszej rodzimej B-Klasy. Skupiając się jednak na aspektach czysto sportowych, w programie ligowym, który możecie oglądać co wtorek na kanale Footroll, (obecnie jest mała przerwa, ale wracamy niedługo) rozmawiając o lidze hiszpańskiej i też częściowo o Lidze Mistrzów, powiedziałem, że jeśli Barcelona z kimś straci punkty w swojej grupie, to będzie to Tottenham na wyjeździe i mało brakowało, a bym wykrakał. Tottenham postawił bardzo trudne warunki gry, szczególnie w drugiej połowie, ale jeśli ma się w swoim składzie kogoś kto ma na nazwisko Messi, to nawet czołg postawiony na bramce, nie zatrzyma go przed strzeleniem bramki.

Mistrzowskie błędy i chorwacka rakieta

Zwykle podczas meczu, przez pierwsze kilka minut zastanawiam się, jak by tu mądrze zacząć skrót pierwszej połowy. Może jakiś wyjątkowy początek, może jakiś indywidualny błąd, może ładna bramka, może wszystko na raz. Zatrzymajmy się na chwilę i pomyślmy, co jesteśmy w stanie zrobić w 92 sekundy. W ciągu tego czasu można na przykład napisać kilka linijek tego tekstu, można kilkanaście razy ułożyć kostkę rubika, jeśli jest się rekordzistą świata, można zniszczyć telefon wkładając go na ten czas do mikrofali. Można też w pięknym a zarazem frajerskim stylu stracić bramkę a'la Tottenham. Zapalnikiem dla tej akcji był oczywiście Messi, który pozbywając się zbędnego balastu pod postacią rywali, odgrywa piłkę podaniem górą do Jordiego Alby. W tym momencie Hugo Lloris, mistrz świata, świetny bramkarz, znakomity strateg pomyślał sobie "a wybiegne". No i wybiegł tak, że Alba miał mnóstwo czasu żeby tę piłkę odegrać do niepilnowanego Coutinho. A wszyscy wiemy, że niepilnowany Coutinho może zrobić bolesną bubę, no i zrobił. Strzał na pustą bramkę otwiera wynik spotkania, a warto wspomnieć, że brakowało centymetrów, a Cou zamiast w bramkę, trafiłby aluminium. Na szczęście nie trafił.

Jeśli Spurs mieli jakiś wielki plan na ten mecz, jak powstrzymać Barcelonę, to tak średnio bym powiedział. Tottenham nie miał zbytnio pomysłów na atak, więc przynajmniej dobrze się bronili. Spotkanie zaczęło wyglądać tak, jak tego oczekiwaliśmy: Barcelona buduje atak pozycyjny, Spurs starają się kąsać, Barcelona nie daje się kąsać i wykorzystuje błędy w ustawieniu, jednak bezskutecznie. Nie chcę się rozpisywać nad rzeczami nieistotnymi, dlatego przejdźmy płynnie do rzeczy istotnej w 28 minucie. Nie kto inny niż Leo Messi znów posłał fantastyczną piłkę do Suareza, który jednak wolał odegrać klatką piersiową do Coutinho. Ten nie zastanawiał się dwa razy i oddał strzał, jednak Lloris był na posterunku. Piłkę z półobrotu znów odegrał Coutinho do Rakiticia, który musiał się zrehabilitować za słaby początek meczu i zrobił to w kapitalnym stylu posyłając w kierunku Llorisa istną bombę, petardę, jakkolwiek tego nie nazwiecie, to trzeba zobaczyć. Ja sam na początku nie mogłem uwierzyć i złapałem się za głowę. Zobaczcie sami.

W tej akcji nawet Lloris w życiowej formie by tego nie wyciągnął i nie mam zamiaru go nawet oskarżać o puszczenie bramki, bo nie miał fizycznie prawa tego obronić. Brameczka stadiony świata i tyle. Po drugim ciosie zadanym przez Blaugranę, Tottenham zupełnie opadł z sił, znaczy jakieś tam miał, ale kibice smutni, piłkarze smutni, trener smutny. Apropos trenera. Jeśli widzisz trenera siedzącego spokojnie na ławce to są dwie opcje: Albo wynik jego drużyny jest bardzo korzystny że nie musi dawać zbyt wiele wskazówek, albo jego drużyna nie ma absolutnie żadnego pomysłu na grę i zrezygnowany siadasz na swoim miejscu i modlisz się, żeby sędzia odgwizdał na zasłużoną dla wszystkich przerwę.

Kamień w gardle i kamień z serca

Dobra bo tu nie ma czasu na jakieś smętne początki dlatego streszczę Wam od razu co się odjaniepawliło w pierwszych 10 minutach drugiej połowy.

  • Messi trafia w słupek
  • Mam de ja vu, Messi znów trafia w ten sam słupek, takim samym płaskim strzałem po ziemi
  • Harry Kane potwierdza, że niewykorzystane akcje lubią się mścić i strzela na 2:1 (bramka poniżej)
  • Messi potwierdza, że nie wolno strzelać bramki po jego niewykorzystanej akcji i strzela bramkę na 3:1, ponownie łamiąc serca angielskich kibiców

Zobaczcie sobie oba trafienia bo warto docenić tutaj kunszt snajperski Kane'a i brak układu nerwowego, oraz to, co Messi umie najbardziej.

I tutaj dochodzimy mili Państwo do czegoś, czego nie spodziewał się żodyn. Barcelona cofnęła się, przestała atakować, a Tottenham mimo mniej korzystnego wyniku cisnął Barcelonę tak mocno, jak tylko mógł. Wydawało się, że znowu obejrzę kolejne dno w wykonaniu Barcelony i po części nie myliłem się, bo Tottenham na drugą połowę wyszedł przede wszystkim z pomysłem. Jeden z tych pomysłów był już na początku meczu, kiedy na boisko wybiegł Lamela, według mnie najlepszy zawodnik Tottenhamu na boisku. Miałem tytułowy kamień w gardle, kiedy Totki znów zawitały pod polem karnym Barcy, przy piłce był Lamela a przed nim...hektary wolnego miejsca. Wiedziałem, że to się nie może inaczej skończyć. Lamela zebrał się do strzału, piłka po rykoszecie od Lengleta wpada do siatki i mamy 3:2 i znów robi nam się nerwówka w obozie Barcelony.

Astronomiczny błąd w obronie Barcy poskutkował tym, że została jeszcze bardziej zepchnięta na swoją połowę, a Tottenham przez najbliższe pół godziny miał przebieg gry praktycznie pod kontrolą i to była tylko kwestia czasu, kiedy padnie bramka wyrównująca. Świetnie dysponowani byli tacy gracze jak Lucas Moura, czy młodziutki Harry Winks, który w jednej akcji tak genialnie wyczyścił Messiego wślizgiem, że mucha nie siada. To będzie kiedyś wielki piłkarz. Nie przedłużając jednak przebiegu jednostronnej gry, bo o tym nikt czytać nie lubi, przenosimy się w okolice 85 minuty, gdzie atmosfera na stadionie była naprawdę gęsta. Ostatnie minuty decydowały o tym, która z drużyn zachowa zimną krew do końca i pokaże ducha walki. W tytule tej połowy wspomniałem też coś o kamieniu z serca, bo ten spadł tuż pod koniec spotkania, kiedy ponownie zadziałała jedna z największych broni Barcelony, a mianowicie wysoki pressing, po którym piłka wylądowała znów u Jordiego Alby, ten posłał podanie który w teorii miał przejąć Suarez, ale przepuścił futbolówkę prosto do niepilnowanego Messiego który już na nią czekał w okolicy 16 metra. I bądźmy szczerzy, Messi sam na sam z bramkarzem w odległości kilkunastu metrów to topór kata nieuchronnie spadający na kark skazańca. Mamy bramkę na 4:2, w powtórce widać odetchnięcie z ulgą Messiego, bo właśnie załatwił drużynie fotel lidera grupy. Brawo.

Do końca spotkania wynik już nie uległ zmianie, więc wypada mi się tylko z Wami pożegnać. Dziękuję że ze mną byliście i do następnego! Na koniec tylko podsumowanie bramek, jakby komuś się nie chciało czytać. Widzimy się na następnej pomeczówce.

Tottenham 2:4 FC Barcelona

2’ Coutinho (0-1), asysta Alba

28’ Rakitic (0-2), asysta Coutinho

52’ Kane (1-2), asysta Lamela

56’ Messi (1-3), asysta Alba

66’ Lamela (2-3), asysta Son

90’ Messi (2-4), asysta Alba

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+7
+7
+
Udostępnij
Główne
14-03-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

ZA TO Kapustka wyleciał z boiska w 5 minucie meczu z Radomiakiem! [VIDEO]
-
+15
+15
+
Udostępnij
Video
05-05-2024

ZA TO Kapustka wyleciał z boiska w 5 minucie meczu z Radomiakiem! [VIDEO]

Piłkarze, który zdobyli NAJWIĘCEJ HATTRICKÓW w Premier League!
-
+14
+14
+
Udostępnij
Grafiki
05-05-2024

Piłkarze, który zdobyli NAJWIĘCEJ HATTRICKÓW w Premier League!

FORMA Leo Messiego w tym sezonie w Interze Miami!
-
+12
+12
+
Udostępnij
Grafiki
05-05-2024

FORMA Leo Messiego w tym sezonie w Interze Miami!

Inter Miami 6-2 New York Red Bulls [VIDEO SKRÓT MECZU]
-
+17
+17
+
Udostępnij
Video
05-05-2024

Inter Miami 6-2 New York Red Bulls [VIDEO SKRÓT MECZU]

MAGICZNA asysta Leo Messiego z New York Red Bulls!!! [VIDEO]
-
+14
+14
+
Udostępnij
Video
05-05-2024

MAGICZNA asysta Leo Messiego z New York Red Bulls!!! [VIDEO]

Suarez STRZELA 3 GOLA, a Messi zalicza 5 (PIĄTĄ!) asystę! 6-1 [VIDEO]
-
+33
+33
+
Udostępnij
Video
05-05-2024

Suarez STRZELA 3 GOLA, a Messi zalicza 5 (PIĄTĄ!) asystę! 6-1 [VIDEO]

NIESAMOWITY GOL Portu na 4-2 z Barceloną!!! [VIDEO]
-
+13
+13
+
Udostępnij
Video
04-05-2024

NIESAMOWITY GOL Portu na 4-2 z Barceloną!!! [VIDEO]

Lewandowski STRZELA GOLA na 2-1 z Gironą! [VIDEO]
-
+11
+11
+
Udostępnij
Video
04-05-2024

Lewandowski STRZELA GOLA na 2-1 z Gironą! [VIDEO]

FENOMENALNY zagranie Yamala i idealny strzał Christensena! [VIDEO]
-
+14
+14
+
Udostępnij
Video
04-05-2024

FENOMENALNY zagranie Yamala i idealny strzał Christensena! [VIDEO]