Kibice PSV nie rozróżniają Suarezów
Idiotyzm niektórych ludzi przychodzących na stadion nie zna granic. Czasami jest to idiotyzm szkodliwy - jak ostatnie zachowanie chuliganów identyfikujących się z River Plate, a czasami nieszkodliwy - jak ustawka kibiców Piasta z ogrodzeniem podczas meczu z Górnikiem w zeszłym sezonie. Kibice PSV zaprezentowali nam wczoraj ten drugi rodzaj.
Co takiego inteligentnego wymyślili zatem fani klubu z Eindhoven? W 80. minucie wczorajszego meczu pomiędzy PSV a Barceloną Ernesto Valverde zdecydował się zdjąć z boiska Ousmane'a Dembele i zastąpić go Denisem Suarezem. Wydawałoby się, że zmiana jak zmiana. Jednak fani PSV mieli na ten temat inne zdanie, gdyż kiedy spiker wyczytał nazwisko wchodzącego, zaczęli....gwizdać.
Można się było zacząć zastanawiać, cóż takiego zawinił młody Hiszpan względem fanów z Eindhoven. Spalił koszulkę PSV? Jak miał 14 lat pisał pod ich adresem obraźliwe komentarze na Facebooku? A może w jakimś wywiadzie stwierdził, że produkty marki Philips to gówno? Prawda jest o wiele bardziej prozaiczna - kibice PSV po prostu nie zajarzyli, że na boisko wchodzi... nie ten Suarez. Ten o imieniu Luis przez 4 lata grał w Ajaksie, jednym z głównych krajowych rywali klubu z Eindhoven i to on miał być adresatem tego "ciepłego przywitania". No, ale przytaczając słowa Pawła Cibickiego - Trochę głupio wyszło.
Fani PSV - następnym razem zróbcie lepszy research informacji, bo naprawdę nie trzeba mieć inteligencji na poziomie Stephena Hawkinga, żeby się dowiedzieć, że "El Pistolero" w tym meczu nie zagra. Wystarczył szybki rzut oka na kadrę meczową Barcelony. Chyba, że naprawdę macie problem z rozróżnianiem osób o tym samym nazwisku. W takim wypadku nie daj Boże, jeśli za niedługo na mecz do Eindhoven przyjedzie Lechia Gdańsk z Mateuszem Lewandowskim. Wtedy pewnie ustawicie się w kolejce po autograf od wychowanka Wisły Płock.
Aż dziw bierze, że nie każecie Hendrixowi grać koncertów po meczach.