36 lat temu rozwiązał się zespół „ABBA” – zapowiedź wtorkowych spotkań LM

11 grudnia 1982 roku, w jednym z brytyjskich programów telewizyjnych, po raz ostatni wystąpił szwedzki zespół muzyczny – „ABBA”. Byli oni znani z takich przebojów jak „Mamma Mia”, „Money Money Money”, „Gimme! Gimme! Gimme”, „Dancing Queen” czy „The winner takes it all”. Byli, a nawet są, gdyż grupa zreaktywowała się w 2018 roku po 36 latach i już niedługo, bo w tym miesiącu, mamy usłyszeć ich 2 nowe utwory. Ale ok, dość tej lekcji historii muzyki. Przejdźmy do tego, co dziś powinno być dla nas naprawdę ważne, a więc do Ligi Mistrzów! W ten piękny grudniowy wtorek przyjdzie nam oglądać zmagania w grupach A, B, C i D. Jedziemy zatem z zapowiedzią tego, co dziś na nas, miłośników pięknego futbolu, czeka. No to myyyk!

Galatasaray SK – FC Porto (18:55)
Zaczynamy od D… strony. I to dosłownie, bo jako pierwsze przyjdzie nam obejrzeć mecze grupy… a jakże – D. Tutaj tak naprawdę wszystko jest już jasne – do 1/8 awansują Porto oraz Schalke, choć jeszcze nie wiadomo w jakiej kolejności. Drugim argumentem za oglądaniem spotkań tej grupy jest fakt, że o 3. miejsce walczą jeszcze ekipy Lokomotivu i Galaty. Oczywiście korespondecyjnie. Trudniejsze zadanie mają podopieczni Jurija Siomina, którym przyjdzie zmierzyć się na wyjeździe z walczącym o 1. miejsce Schalke. Zespół Fatiha Terima zagra natomiast na Türk Telekom Arena z Porto. Ono, podobnie jak „Die Königsblauen”, również walczy o wyjście z grupy z 1. miejsca, ale gra z nieco lepszym rywalem niż Lokomotiw, i to na jego terenie. Wracając do tego spotkania – tutaj widzę jakiś remisik i nie zawaham się na niego postawić.

Mój typ: 1-1


FC Schalke 04 – Lokomotiw Moskwa (18:55)
Wydaje mi się, że ten mecz, i to bez jakichś wielkich kłopotów pewnie wygra Schalke. Lokomotiw na terenie niemieckiego rywala raczej nie będzie miał zbyt wiele do powiedzenia, czym z kolei sam pozbawi się awansu, a raczej spadku do Ligi Europy. Wynika to z tego, że zespół Domenico Tedesco, mimo cieniaczenia w lidze, ma po prostu znacznie lepszy zespół niż moskwiczanie i dziś o 18:55 czasu polskiego się o tym przekonamy. W równoległym spotkaniu, jak już czytaliście wyżej, widzę remis, tak więc można jasno powiedzieć, jak widzę ostateczny układ tabeli w grupie D. A więc: 1. Schalke, 2. Porto, 3. Galatasaray, 4. Lokomotiw.

Mój typ: 2-0


Club Brugge – Atletico Madryt (21:00)
Teraz będziemy już jechać zgodnie z kolejnością, a więc czas na grupę A. A w niej zaczniemy od spotkania Brugii z Atletico. Pamiętajmy, że „Materace” korespondencyjnie walczą z Borussią o awans do 1/8 z 1. miejsca. Zadanie nie będzie zbyt trudne, bo jak wiemy, Belgowie nie mają żadnego podjazdu do podopiecznych Diego Simeone. Jedynym utrudnieniem może być fakt, że mecz będzie rozgrywany w Brugii, ale jest powszechnie wiadomym, że dla klasowych zespołów nie istnieje coś takiego jak „atut własnego boiska”. Istnieją tylko „atuty czystopiłkarskie” – a te oczywiście stoją po stronie „Materacy”. Dobra, dość gadania, typ czeka. A może być on tylko jeden.

Mój typ: 0-2


AS Monaco – Borussia Dortmund (21:00)
Jeśli nawet Thierry Henry, tak wybitny autorytet nie był w stanie podnieść ekipy Monaco z kolan, to znaczy, że trzeba to wszystko zaorać, wyrównać i zacząć od nowa, bo z tego to to nic nie będzie. Wzmocnienia zimą są konieczne niż kiedykolwiek wcześniej. Do tego formę odzyskać muszą kluczowi zawodnicy drużyny (tak, Kamil Glik też). Dziś na Stade Louis II Borussia będzie jak Juliusz Cezar – przyjedzie, zobaczy i zwycięży. Nie musiałaby tego robić, ale skoro chce walczyć z Atletico o 1. miejsce w grupie i teoretycznie łatwiejszego rywala w 1/8 finału, to jednak musi. A jak BVB wskoczy na swoje obroty, to, cytując klasyka: „nie ma chuja we wsi”. Przekonało się o tym Atletico, Bayern, a ostatnio w Revierderby – Schalke. Dziś przekona się o tym Monaco.

Mój typ: 1-3


F.C. Barcelona – Tottenham Hotspur (21:00)
Przeskakujemy do grupy. A tu wciąż wiele rzeczy niewyjaśnionych. To znaczy wyjaśnione jest to, kto zajmie pierwsze i ostatnie miejsce – odpowiednio będą to Barcelona i PSV. Nie jest jednak jasne, kto skończy rywalizację za jej plecami – czy będzie to Tottenham czy też Inter. Trudniejsze zadanie mają oczywiście podopieczni Mauricio Pochettino, bo choć to oni są w tym momencie na 2. miejscu, to jednak pozostał im do rozegrania mecz z „Dumą Katalonii” i to na Camp Nou, gdzie Blaugrana nie przegrała meczu Ligi Mistrzów od ponad 5 lat (ostatnia porażka to 0:3 z Bayernem przy pamiętnym 0:7 w dwumeczu). Inter zaś musi tylko (albo i aż) pokonać u siebie już i tak niegrające o nic PSV. Oczywiście Barcelona również nie gra o nic, ale śmiem twierdzić, że na własnym stadionie nie da się ona pokonać, a nawet jeśli, to Inter wyżej pokona PSV niż Tottenham Barcę i to „Nerazzurri” awansują do 1/8 finału LM.

Mój typ: 1-1


Inter Mediolan – PSV Eindhoven (21:00)
Część zapowiedzi tego meczu umieściłem już powyżej, a z racji tego, że nie chcę się powtarzać, to skomplikowałem sobie tylko zadanie. No i fajnie. Co do spotkania – podobno wrócić ma Radja Nainggolan, który pauzował jeszcze w piątkowym spotkaniu z Juve (wiek biologiczny Belga to jakieś 45 lat więc co 3 mecze ma jakiś głupi uraz). Nie wiadomo jak na razie, czy będzie to powrót od razu do wyjściowej jedenastki, czy tylko na ławkę, ale raczej to pierwsze, bo z powodu kontuzji ostatni trening opuścił Matias Vecino, więc ktoś będzie musiał go zastąpić. Ten mecz trzeba wygrać, więc wydaje mi się, że Luciano Spalletti zaryzykuje i wystawi „Ninję” w pierwszym składzie. Mam dziwne przeczucie, że jako kibic „Nerazzurrich” dziś w okolicach godziny 23:00 będę się cieszył z awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Ale to jak na razie tylko przeczucie.

Mój typ: 3-0


FK Crvena Zvezda – Paris Saint-Germain (21:00)
Jeden z łatwiejszych scenariuszów meczowych do przewidzenia, o ile nie najłatwiejszy dzisiejszego dnia. PSG przyjedzie, złupi bezlitośnie Belgrad, po czym powróci triumfalnie do Paryża z wysokim zwycięstwem oraz awansem do fazy pucharowej Champions League. Nie jest to najpiękniejszy scenariusz dla romantyków futbolu (do których sam się oczywiście zaliczam), ale niestety z rozgrywkami Ligi Mistrzów pożegna się ktoś z dwójki: Liverpool, Napoli. Nie powiem kogo bym wolał, bo doskonale wiecie, że wolałbym, żeby z tej grupy spadło PSG, ale to na 99.9% niemożliwe. O tym jednak za chwilę. Tymczasem tutaj czas szybko wytypować jakieś losowe wysokie zwycięstwo paryżan.

Mój typ: 0-4


Liverpool F.C. – SSC Napoli
Zdecydowanie najważniejszy mecz dzisiejszego dnia. Dwa bardzo mocne kluby zmierzą się w bezpośrednim starciu o to, który z nich awansuje z niezwykle trudnej grupy Ligi Mistrzów, a który ostatecznie pożegna się z tymi rozgrywkami. Liverpool MUSI ten mecz wygrać, Napoli NIE MOŻE go przegrać. Te warunki muszą zostać spełnione, by oba te kluby awansowały dalej. Jak oczywiście wiadomo – jest to niemożliwe, bo albo wydarzy się jedno, albo drugie, więc albo „The Reds” albo „Azzurrich” dziś pożegnamy. Przepraszam Was, drodzy fani Neapolu oraz Polaków tam grających (których sam jestem wielkim fanem, żeby było jasne!), ale wydaje mi się, że dzisiejsze spotkanie, po kapitalnej walce i emocjach, padnie łupem podopiecznych Jurgena Kloppa. Tak po prostu czuję i na taki też rezultat postawię. Jak mi nie wejdzie – luz, nie będę płakał. To znaczy i tak będę płakał, bo nie awansuje dziś jedna z drużyn, bez której Liga Mistrzów w sezonie 2018/19 znacznie straci na wartości. Tak więc sytuacja patowa, która sprawia, że po dzisiejszym wieczorze z pewnością będę czuł jakąś pustkę. A szkoda. Ale cóż – takie jest życie.

Mój typ: 1-0


I kolejny wtorek z Ligą Mistrzów za nami. A właściwie przed nami, bo za nami tylko zapowiedź. Które mecze będziecie oglądać? Piszcie o Waszych odczuciach, przemyśleniach i typach co do dzisiejszych spotkań tutaj, oraz na naszej grupie facebookowej To Tylko Piłka Nożna (wcześniej znanej pod nazwą „Stajnia DissBlastera”). Śledźcie także nasze profile na Facebooku (niedawno powstał także nasz drugi fanpage, na który serdecznie zapraszamy), Twitterze i Instagramie – nie będziecie zawiedzeni! Ja zaś żegnam się już z Wami i w swoim imieniu zapraszam Was już na zapowiedź jutrzejszych spotkań LM, która ukaże się... jutro. A jeszcze dziś pomeczówki z wszystkich dzisiejszych spotkań, więc bądźcie czujni! Ciao bambini! 

Autor

Adrian Kozioł

Koziello95