Falcao: ''Panie, tutaj nie ma z kim grać!''
AS Monaco zdecydowanie zawodzi na całej linii, jeśli mowa o bieżącym sezonie. Kibice tego klubu chyba nawet w najgorszych koszmarach nie śnili o 19 miejscu w lidze. A takie są fakty, na 18 spotkań tylko 3 wygrane, 4 remisy i aż 11 porażek. Sympatycy "czerwono-białych" od dawna mogli odczuwać olbrzymią frustrację i nie ma w tym nic dziwnego. Jednakże, kiedy ta frustracja udziela się również zawodnikom, to znaczy, że absolutnie nic nie idzie w dobrym kierunku.
Wczoraj ekipa Thierry'ego Henry'ego po raz kolejny odniosła porażkę. Nie dość, że stało się to w meczu domowym, to rywalem było Guingamp, które jest ostatnie w tabeli. Okazało się, że dla Radamela Falcao była to jedna z wielu kropli, która przelała czarę goryczy. Kolumbijczyk w wywiadzie pomeczowym dla Bein Sports nie krył tego, że przyczyną takiego stanu rzeczy jest między innymi obecna kadra klubu:
Mam nadzieję, że zostaną ściągnięci nowi piłkarze. Gramy praktycznie rezerwami i ci chłopcy nie potrafią udźwignąć presji. Potrzebujemy wzmocnień.
Z jednej strony oczywiście napastnik Monaco ma rację, ale z drugiej strony, kiedy taki chłopak słyszy od kapitana drużyny, że jest po prostu za słaby, bo umówmy się, tak należy te słowa odczytać, to nie wiem co ma sobie pomyśleć. Nie wydaje mi się, żeby była to najlepsza motywacja, raczej kolejny gwóźdź do trumny.
A może to sprytna zagrywka, żeby uciec z tonącego statku, ale tak, żeby nikt nie miał do niego żalu? Niedawno, zapytany o ewentualny powrót do Atletico Madryt, Kolumbijczyk powiedział:
Nikt nie zna swojej przyszłości. Oczywiście, Atletico zawsze będzie w moim sercu. Dzisiaj nie wiem nic, może kiedy mój kontrakt z Monaco się skończy... Nie wiem co się stanie. Wiem natomiast, że zawsze wspieram Atletico Madryt.
Doskonale pamiętam, jak Falcao czarował w barwach Rojiblancos. Wystarczy tylko wspomnieć, że Kolumbijczyk zdobył dla madryckiego klubu 70 bramek w 91 występach. Jednak biorąc pod uwagę wiek napastnika, nie sądzę, żeby Los Colchoneros tak chętnie odwzajemnili tę zadeklarowaną miłość.