PSG może sięgnąć po pomocnika Evertonu
Sytuacja w środku pomocy Paris Saint Germain jest nie do pozazdroszczenia. Jest oczywiście Marco Verratti, ale nigdy nie wiadomo, kiedy dopadną go kłopoty zdrowotne. A znając Prawo Murphy’ego, dopadną go pewnie w najbardziej newralgicznym punkcie sezonu. Sytuacja z Adrienem Rabiotem jest wałkowana tysiąc razy dziennie i szanse, że Francuz pozostanie na Parc de Princes są raczej niewielkie. Lassana Diarra pełni w drużynie Thomasa Tuchela marginalną rolę, dodatkowo, podobnie jak u Verrattiego, nie oszczędzają go kontuzje. Grono środkowych pomocników PSG uzupełnia jeszcze młody Christopher Nkunku. Nic więc dziwnego, że niemiecki szkoleniowiec Paryżan pilnie pragnie wzmocnić właśnie tę formację. Dzisiejszy dzień przyniósł informację, że Paris Saint Germain zainteresowane jest piłkarzem angielskiego Evertonu.
Mowa tutaj o Idrissie Gueye, który według angielskich mediów mógłby przenieść się do Francji za minimum 40 milionów funtów. Senegalczyk ma całkiem ciekawy piłkarski życiorys. Jego pierwszym europejskim klubem było Lille. Do kadry pierwszego zespołu został włączony latem 2010 roku , w wieku 21 lat. Dzięki temu popularny „Gana” został mistrzem Francji! To właśnie w sezonie 2010/11 Lille okazało się rewelacją rozgrywek Ligue 1, a w barwach tego klubu brylowali tacy piłkarze jak Eden Hazard, Gervinho, Moussa Sow czy Yohan Cabaye. Gueye odszedł z francuskiego zespołu w 2015 roku i za 9 milionów funtów przeszedł do Aston Villi. Tam już niestety tak kolorowo jak w Lille nie było. „The Villans” z hukiem spadli z Premier League i Gueye mógł znaleźć się na poważnym zakręcie swojej kariery. Na szczęście pokazał się z na tyle dobrej strony i wyróżnił się na tle beznadziejnie grających kolegów, że nie miał problemów ze znalezieniem nowego klubu. Ostatecznie wylądował w Evertonie, co jak się później okazało było świetnym wyborem.
Do Senegalczyka przylgnęła łatka „drugiego N’Golo Kante”. I rzeczywiście, jeśli przyjrzymy się bliżej obu zawodnikom, można dostrzec wiele podobieństw – niesamowitą ruchliwość, świetny odbiór piłki, właściwie identyczne warunki fizyczne. Wpływ na grę zespołu u Kante oraz Gueye jest również bardzo duży. Można śmiało stwierdzić, że od momentu przyjścia Senegalczyka do Evertonu jest on najstabilniejszym środkowym pomocnikiem w ekipie „The Toffees”. Czy jednak dobra gra w średniaku Premier League daje podstawy do tego, aby poważnie zaistnieć w takim zespole jak PSG?
Bądźmy szczerzy, francuski zespół na pewno będzie celował w lepszych piłkarzy od Idrissy Gueye. Senegalczyk to na ten moment opcja rezerwowa, a nawet ratunkowa. W obliczu zawirowań, o których pisałem na wstępie, włodarze klubu z Parc de Princes szukają solidnego środkowego pomocnika, który byłby do wyjęcia już tej zimy. Mówiliśmy również o warunkach fizycznych zawodnika Evertonu. Nie sądzę, aby Tuchel chciał ustawiać obok siebie duet Gueye – Verratti. Obaj panowie wzrostem nie grzeszą, wiec w pojedynkach główkowych w środku pola byliby praktycznie na straconej pozycji. Podsumowując – na ten moment „Gana” nie byłby wcale bez szans, jeśli chodzi o grę w drugiej linii PSG, natomiast byłaby to zdecydowanie opcja tymczasowa, coś jak transfer Lasssany Diarry. Zwłaszcza, że Gueye w tym roku skończy już 30 lat. Na zrobienie wielkiej kariery w którymś z topowych europejskich klubów jest już chyba troszkę za późno.