Szykują się pierwsze ucieczki z Monaco
To, co się dzieje w Monaco to jest jakaś komedia. Klub, który jeszcze niedawno był Mistrzem Francji i w tym sezonie śmiało mógł do tego miana chociaż próbować aspirować, jest obecnie w strefie spadkowej i dostaje wciry od każdego. Nie pomogła nawet zmiana menedżera. Thierry Henry chyba nawet pogorszył sytuację. Nakupował zawodników, którzy chyba nawet nie wiedzą, po co przyszli i teraz grają równie źle, co reszta drużyny, choć mieli zwiększyć poziom. Żeby było śmieszniej, na stanowisko menedżera wrócił tam teraz Leonardo Jardim, którego zwolniono jakieś 4 miesiące temu. Tam się dzieją takie cuda, że zupełnie poważnie należy myśleć o tym, że to celowe zabiegi, które mają za zadanie zaniżyć wartość klubu, by było łatwiej go sprzedać. Ta łódź tonie i prawdopodobnie jest nawet dziurawiona od środka.
Dobrze wiemy, co robi się, gdy łódź tonie. Przynajmniej co powinno się robić, bo wiadomo, że z egzekwowaniem pewnych czynności w takiej panice różnie bywa. Ucieka się z niej. Szukasz jakiejś szalupy ratunkowej, ewentualnie drzwi, ale takich szerokich, żeby twój ukochany nie musiał zamarzać w wodzie i się ratujesz. Piłkarze Monaco zaczynają rozumieć, że muszą się za takimi wyjściami rozglądać, więc powoli każą swoim agentom pytać kluby o ewentualną pracę. Jednym z takich zawodników jest chociażby Youri Tielemans, a tak przynajmniej twierdzi portal "90min.com"
Leicester City miałoby być zainteresowane sprowadzeniem Tielemansa z tego tonącego okrętu. Według źródła są oni gotowi zapłacić nawet 20 milionów funtów za tego piłkarza. W zasadzie to nie ma się co dziwić. Kiedy Tielemans grał jeszcze w Anderlechcie, mówiło się, że wyrasta tam na jednego z najlepszych środkowych pomocników na świecie. Jego rozwój nieco się opóźnił, ale ta cena i tak jest dobra, a możliwe, że niedługo będziemy o niej mówić jako o promocji. Monaco stawia na młodzież i w normalnych warunkach najlepiej by było, gdyby Belg tam został, ale w zaistniałej sytuacji powinien uciekać jak najdalej, a Leicester wydaje się spokojną przystanią, na której bezpiecznie będzie mógł się rozwijać.