OFICJALNIE: Pierwsze zimowe wzmocnienie PSG!
Długo czekaliśmy na ten moment i w końcu się doczekaliśmy. PSG w końcu uaktywniło się na rynku transferowym i znów wydaje miliony na wzmocnienia. Choć tym razem do zespołu mistrza Francji nie dołączył zawodnik formatu Neymara czy Kyliana Mbappe, to i tak powinien dawać zespołowi prowadzonemu przez Thomasa Tuchela bardzo dużo. Oficjalnie nowym zawodnikiem paryskiego zespołu został argentyński pomocnik Leandro Paredes, który do stolicy Francji przenosi się za 40 mln euro, związując się z PSG 4,5 rocznym kontraktem.
PSG od dawna poszukiwało zawodnika, który mógłby wzmocnić środek pola. Obecnie w linii pomocy występują Marco Veratti, Angel Di Maria, a od czasu do czasu także Marquinhos oraz Julian Draxler. Z pewnością nie daje to komfortu pracy szkoleniowcowi PSG, Thomasowi Tuchelowi i wzmocnienie tej pozycji było nieuniknione. Początkowo bardzo głośno mówiło się o ewentualnych przenosinach na Parc des Princes, Lucasa Paquety oraz Frankiego de Jonga. Ostatecznie PSG przegrało oba pojedynki o tych zawodników, czego skutkiem były przenosiny Brazylijczyka do Milanu, a Holendra do FC Barcelony.
PSG nie zamierzało jednak zostać z pustymi rękami i szukali dalej. Ostatecznie trafiło na Paredesa i to właśnie argentyński pomocnik będzie miał za zadanie wzmocnić linię pomocy francuskiego zespołu. 24-latek jest typem defensywnego pomocnika, lecz nie sprawia mu to problemów, aby od czasu do czasu porządnie zagrozić bramce rywala. W obecnym sezonie w barwach Zenitu Sankt Petersburg rozegrał 22 spotkania, w których zdobył 4 bramki i zanotował tyle samo asyst. Choć nazwisko Argentyńczyka może być dla wielu anonimowe, a kwota, za jaką został pozyskany, z pewnością przyprawia o ból głowy, to myślę, że PSG wybrało bardzo dobrze. Przyjście Paredesa na Parc des Princes sprawi, że Thomas Tuchel nie będzie już musiał ustawiać w pomocy Daniego Alvesa oraz Marquinhosa z powodu braku klasowych pomocników. Tym samym pierwsze wzmocnienie PSG w tym okienku mamy za sobą i z niecierpliwością czekamy na kolejne.