Właściciel PSG z poważnymi zarzutami!
Pan prezes Paris Saint-Germain może mieć kłopoty. Wydawało mu się, że ma wszystkie pieniądze świata i w związku z tym może robić to, co mu się żywnie podoba. Kupił sobie klub, chciał mieć w nim gwiazdy, chciał wygrać Ligę Mistrzów przed Manchesterem City… a skończyło się tylko na dominacji we Francji. Ale tym razem „The Independent” pisze o innych kłopotach niż brak trofeów…
Pan Katarczyk (nawiązanie do „pan skośnooki” ze strony Jacka Majchrowskiego, prezydenta Krakowa, pod adresem pana Vanny Ly) – ma problem, bo pojawiły się pod jego adresem oskarżenia o korupcję. Miała on dotyczyć 2017 roku i sytuacji, gdy katarska Dauha walczyła o organizację mistrzostw świata w lekkiej atletyce. W sprawę zamieszany jest były prezydent Międzynarodowej Federacji Lekkoatletycznej, Lamine Diack. Al-Khelaifi miał rzekomo zapłacić 3,5 milion dolarów za prawa do ubiegania się o organizację. Łapówka miała zabezpieczyć w dalszej części wybór stolicy Kataru na organizatora mistrzostw. Ostatecznie mistrzostwa odbyły się wtedy w Londynie, natomiast Dauha nie pozostała przegrana do samego końca. Będzie gospodarzem tegorocznych mistrzostw…
Sprawa nie dotyczy zatem piłki nożnej, ale… osoba zamieszana w sprawę jest naprawdę wysoko postawioną personą w jednym z najbogatszych klubów na świecie. O tym, że za uszami każdy ma bardzo dużo, ludzie cały czas mówią. Problem w tym, że samo mówienie, że każdy dygnitarz jest zły nic nie daje i bez dowodów w toku postępowania nikt nie poniesie konsekwencji.
Umówmy się – Al-Khelaifi wszedł bardzo mocno w piłkę nożną. Jest szefem wszystkich szefów w BeIn Media Group oraz Qatar Sports Investments. Jest właścicielem PSG. Zasiada w Komitecie Wykonawczym UEFA (co miało miejsce po wyciekach „Football Leaks” dotyczących tego, że w Unii były swego czasu osoby, które pomagały PSG unikać kar w ramach Finansowego Fair Play). Jest człowiekiem o zdecydowanie poszkalowanej opinii. A gdy jeszcze dodamy, że Al-Khelaifiemu zarzuty stawia ten sam francuski sędzia, Renaud van Ruymbeke, który badał sprawę wielkiej afery dopingowej w Rosji… to można powiedzieć, że pan prezes będzie miał problemy.
Prawnik Al-Khelaifiego oczywiście zaprzecza wszystkim doniesieniom, odbiera zarzuty, które „nie opierają się na niczym”.
Niestety, ale mamy chyba kolejny dowód na to (bo pamiętajmy, że o tym nie pisze też „The Independent”, ale również zwykle dobrze poinformowany „Le Parisien”), że ktoś tutaj nie bawi się zbyt czysto na pewnych polach…
PSG president Nasser Al-Khelaifi has been 'charged with corruption' https://t.co/PnbZ4v4AI4
— Indy Football (@IndyFootball) 23 maja 2019
PSG : Nasser Al-Khelaïfi ne démissionnera pas - via @Le_Parisien https://t.co/D4AfNbgtbv
— Benoît Lallement (@benlallement) 23 maja 2019