Fekir jednak nie do Betisu
Już dam spokój z tym, że Fekir powinien odejść gdziekolwiek rok temu, bo wtedy był u szczytu kariery i mógł się jeszcze rozwinąć. Wciąż nie jest jednak aż tak późno, jedynie trochę za późno, by zrobić jakiś rozwojowy ruch. Ostatnio media trąbiły o właśnie takim średnio rozwojowym ruchu, bo o transferze do Realu Betis. Teraz okazuje się jednak, że to nie Hiszpanie będą jego nowymi pracodawcami, a Włosi.
Konkretnie rzecz ujmując Neapolitańczycy. To właśnie Napoli miało wtargnąć wprost w sam środek rozmów z Betisem i narzucić swoje, lepsze warunki. Według źródła Fekir otrzymał już propozycję umowy, na którą miał przystać. Teraz do porozumienia muszą pójść kluby, a z tym, wcale nie musi być tak łatwo. Dlaczego? Prezydent Napoli niechętnie wydaje duże sumy, bo nie pasowało mu zainwestowanie 42 baniek w Jamesa Rodrigueza przez co transfer Kolumbijczyka spalił na panewce. Fekir może kosztować obecnie podobne pieniądze. Czemu więc Aurelio de Laurentis miałby się godzić tym razem?
No może dlatego, że zdrowy rozsądek tak mówi? Napoli przyda się kreatywny zawodnik w ofensywie, a Fekir jest opcją równie dobrą co James Rodriguez. Być może nawet wróci do formy sprzed roku, jeśli otoczy się go lepszymi zawodnikami i przede wszystkim Piotrkiem Zielińskim. To nie może się nie udać i taniej się tego nie kupi.
— 🙂 (@tr_4f) July 21, 2019