Monaco rozbite przez Lyon w hicie na otwarcie Ligue 1
Sezon Ligue 1 otwarty. Od razu zaczęliśmy z wysokiego C.
Pamiętacie, jak beznadziejny był poprzedni sezon w wykonaniu Monaco? Czekacie, aż drużyna Leonardo Jardima odbije się od dna? No to sobie jeszcze poczekacie... Lyon - mimo tego, że sprzedał swoich najlepszych piłkarzy - okazał się zdecydowanie zbyt mocnym rywalem dla drużyny z księstwa. Mecz na Stade Louis II nie porwał w wykonaniu żadnej ze stron. Mimo tego, goście bezlitośnie wypunktowali swoich przeciwników.
Składy:
- Monaco: Lecomte - Aguilar, Glik, Panzo, Ballo - Fabregas, Jemerson - Gelson Martins, Rony Lopes (82. Sylla), Henrichs (74. A. Traore) - Foster (46. Badiashille)
- Lyon: Anthony Lopes - Dubois, Andersen, Deanyer, Kone (86. Kone) - Aouar (77. Jean Lucas), Tousart, Thiago Mendes - B. Traore (83. Cornet), Dembele, Depay
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Kamil Glik wyprowadził dzisiaj drużynę Monaco, jako kapitan. Demony poprzedniego sezonu wróciły szybko. Już w 5. minucie Bertrand Traore dośrodkował z rzutu rożnego prosto na głowę Moussy Dembele, a ten nie dał szans Benjaminowi Lecomte. W ten sposób, już od początku meczu Monaco było w tarapatach.
First blood Lyon. What a fantastic finish by Dembele. #ASMOL
— Ray Barbo (@theraybarbo) August 9, 2019
Od 30. minuty gospodarze byli w jeszcze gorszej sytuacji. Sędzia po skorzystaniu z VAR dopatrzył się faulu Cesca Fabregasa na Leo Duboisie i pokazał Hiszpanowi czerwoną kartkę. Trzeba przyznać, że była to sytuacja nieoczywista. Trudno powiedzieć, czy pomocnik miał złe zamiary, czy był to zwykły przypadek. Nic dziwnego, że decyzja Ruddy'ego Buqueta wzbudziła kontrowersje.
No way thats a red for Fabregas #ASMOL
— Mo (@MainManMoo) August 9, 2019
Minęło kilka minut i Monaco wkopało się jeszcze bardziej. Piłkarze Leonardo Jardima wybitnie pokazali, jak nie przeszkadzać rywalowi przy strzale z dystansu. Efekt? Memphis Depay na spokojnie poprawił sobie piłkę i podwyższył prowadzenie Lyonu. Bezbarwne Monaco bez gola, bez celnego strzału i bez Fabregasa, absolutnie zasłużenie przegrywało 0:2 do przerwy.
Awful half for Monaco. Gave away two soft goals, down to 10 men and they don't even look like scoring. #ASMOL
— James Jukes (@JamesJukes2) August 9, 2019
Druga połowa była daleka od porywającego widowiska. Próbujące odrobić straty Monaco biło głową w mur, a Lyon od czasu do czasu kontrował, też przeważnie zatrzymując się na obrońcach rywali. W końcu, w 80. minucie, bramkę na 3:0 zdobył Lucas Tousart. Piłkę tuż przed polem karnym wyłożył mu Thiago Mendes, dla którego była to druga asysta w tym spotkaniu.
Even Tousart can score a goal today, what's wrong with you AS Monaco? 😂 #ASMOL #Ligue1
— Raihan Nafis (@raihan_mbakar) August 9, 2019
Lyon wygrał to spotkanie wyraźnie 3:0, a co ciekawsze, zrobił to przy niedużym nakładzie sił. Za każdym razem, gdy goście oddawali strzał w światło bramki, Benjamin Lecomte musiał wyciągać piłkę z siatki. Po fatalnym poprzednim sezonie, nie widać przełomu. Co prawda, Monaco długo grało w "10", ale od takiej drużyny chyba można wymagać, żeby nawet w tak trudnej sytuacji, potrafiła przegrać z klasą. A tego dziś nie zobaczyliśmy.
Full time. Monaco 0 Lyon 3. Comprehensive for the away side. Good start for Sylvinho. Miserable for Monaco who clearly have lots still to do if they are to avoid another disappointing season. 0-3 #ASMOL
— 🔴⚫ Rich Allen 🔴⚫ (@rich_allen85) August 9, 2019
Monaco - Lyon 0:3 (0:2)
Dembele 5', Depay 36', Tousart 80'