OFICJALNIE: Manchester go nie chciał - więc wzięło go Monaco
Ile już razy proponowano go Manchesterowi United (oczywiście w luźnych sugestiach)? Ile razy mówiono, że takie kluby powinny mieć oko na tego napastnika? Najbardziej niedoceniany snajper LaLiga? Cóż, byłyby to mocne słowa, ale jednak to na jego bark spoczywał ciężar zdobywania goli dla Sevilli. Teraz klub sprowadził Luuka de Jonga, Munasa Dabbura, a więc oznaczało to tylko tyle - Wissam Ben Yedder chce zrobić następny krok w karierze. Ogłosił to zresztą w czerwcu...
...a dziś go wykonał, właśnie ten krok. Ten, który ukłuł swego czasu Liverpool, który wyrzucał Manchester United z Ligi Mistrzów. Francuz pochodzenia tunezyjskiego. Jedna z ważnych postaci Sevilli stanie się nowym piłkarzem Monaco. W drugą stronę powędruje z kolei Rony Lopes.
L’AS Monaco est heureux d’annoncer la signature de @WissBenYedder 🇫🇷 en provenance du FC Séville. L’international français s’engage pour 5⃣ saisons.
— AS Monaco 🇲🇨 (@AS_Monaco) August 14, 2019
📄👉 https://t.co/t4KDqpwio3 pic.twitter.com/WEXMfz8b5M
Cena wręcz promocyjna, jeśli chodzi o zawodnika tej klasy - ale też duża presja na Ben Yedderze. Monaco nie może sobie pozwolić znów na tak słaby sezon, jak poprzedni. Potrzebuje walki o europejskie puchary, albo przynajmniej powoli - o górną połowę tabeli. Wcześniej dołączył już do drużyny Henry Onyekuru z Evertonu, są plany wypożyczenia z Chelsea Tiemoue Bakayoko. Ale to jednak następca Falcao, Ben Yedder jest najważniejszym transferem dla Monaco. Najważniejszym, bo musiał się wydarzyć, by ta walka o wyższe pozycje miała sens. Kolumbijczyk pozostaje co prawda wciąż zawodnikiem mistrza Francji z 2017 roku, ale Galatasaray już tylko czeka, aż "El Tigre" pojawi się w Stambule. Transfer Ben Yeddera wszystko tylko przyspieszy.
Cóż, jeśli ktokolwiek z Premier League będzie chciał wykupić teraz Ben Yeddera, zapłaci bardzo dużo... dużo więcej niż tylko 40 milionów euro. Monaco może na tym piłkarzu jeszcze zarobić...