Wszyscy chcą 16-latka, który zmiażdżył PSG
Głośno ostatnio zrobiło się o 16-letnim Angolczyku, który w meczu z PSG został zawodnikiem meczu i neutralizował mistrzów Francji, jak chciał. Gościu zaczął objawiać się już w końcówce poprzedniego sezonu, ale ostatnio skala jego fejmu wybiła poza normę. Nic dziwnego, że wszyscy rzucili się na młodego kota.
Tak, tak, gość z rocznika 2002 opykał PSG. Rządził środkiem pola i zaliczył asystę, dzięki czemu jego Stade Rennes wygrało 2:1. Nie ma co się dziwić, że Eduardo Camavinga przyciągnął uwagę wszystkich, tym bardziej że klub, w którym występuje, słynie z dostarczania Europie wielkich talentów, by wspomnieć chociażby Ousmane'a Dembelego. Media rzucają nazwami takimi jak Real Madryt, Barcelona, Tottenham, Arsenal, ale też - w czym udział miały niemieckie media - Borussia Dortmund i Bayern Monachium. Aczkolwiek bawarski temat został szybko zamknięty przez niezawodnego Christiana Falka i jego legendarne już "not true".
Not true https://t.co/SwNYQ7CLmj
— Christian Falk (@cfbayern) August 21, 2019
Temat Borussii jest jednak żywy, tak przynajmniej uważa "Bild". Zresztą dortmundczycy wiedzą, jak to jest wziąć sobie talent z Rennes, bo to przecież oni jako pierwsi zgarnęli do siebie wspomnianego Dembelego. "L'Equipe" z kolei uważa, że Camavinga będzie do wyjęcia już w styczniu, choć nie będzie to taki typowy transfer. Francuzi dostaną oczywiście swoją kasę, ale Angolczyk zostanie w zespole w ramach - najpewniej - dwuletniego wypożyczenia. W końcu talent talentem, ale jednak trudno wyobrazić sobie, aby 16-letni dzieciak wymiatał w drugiej linii Realu Madryt czy Barcelony - lepiej niech ogrywa się w słabszej Ligue 1. Poza tym nie zapominajmy, że takie dzieciaki bardzo często mają przebłyski, a potem szybko gasną i nie potrafią nawiązać do swoich poprzednich występów - tutaj z PSG. Warto jednak śledzić karierę młodego pomocnika, bo mogą być z niego ludzie.
Eduardo Camavinga Vs PSG
— BNS Comps (@BnsComps) August 18, 2019
16 years old... pic.twitter.com/eV2VtTlJr9