Oko na Polaka - Bułka z masłem
Na początek chciałem Was serdecznie przeprosić za ten żenujący tytuł, ale o tej porze nie miałem innej koncepcji, tym bardziej że oglądałem przy okazji ekstraklasę. Ale tak - to była bułka z masłem dla Marcina Bułki, który niespodziewanie zadebiutował w pierwszej drużynie wielkiego PSG! I swoją szansę raczej wykorzystał, chociaż... z takim rywalem to i ja bym sobie może poradził.
Paryżanie mierzyli się dzisiaj na wyjeździe z beniaminkiem z Metz. Nie ma się co oszukiwać, był to rywal taki, jakich mnóstwo, jak zresztą bywa w większości przypadków w przepotężnej Ligue 1. Bez historii. Mimo tego PSG nie zagrało imponująco, wygrało bardzo pewnie 2:0, ale daleko było do fajerwerków i zmiecenia ogórków z powierzchni ziemi. W zespole zadebiutował sobie 17-letni Adil Aouchiche, ale w Polsce wszyscy trąbili o jednym - w bramce stanął bowiem 19-letni Marcin Bułka. Jakim w ogóle cudem?
PSG miało Areolę i Trappa.
— Eryk Delinger (@E_Delinger) August 30, 2019
Ustalono, że Areola będzie #1.
Trapp się obraził i poszedł.
Potrzebny nowy bramkarz.
Lepiej dopłacić i mieć #1.
Areola był #1 przez tydzień.
Przychodzi Keylor Navas.
Areola idzie w drugą stronę.
Potrzebny nowy bramkarz.
Na razie Keylora Navasa w Paryżu jeszcze nie ma, ale to nie zmienia faktu, że Alphonse Areola wziął i sobie na ławce rezerwowych usiadł. Trener Thomas Tuchel najwyraźniej do reszty odpalił już Francuza i dał szansę Polakowi, co jakimś wielkim ryzykiem nie było. W końcu PSG, mimo porażki w drugiej kolejce (teraz trzecia), to francuski przegigant.
O występie Bułki nie można wiele powiedzieć, bo właściwie przez większość czasu nie miał nawet kontaktu z piłką. Dopiero w końcówce Metz oddało dwa strzały celne, które nie należały do najgroźniejszych, ale stworzyły nieco problemów Polakowi. Co miał złapać, złapał i tyle. Co ja mam tu pisać? To tak, jakby w meczu 6 klasa vs 1 klasa oceniać bramkarza tych kilka lat starszych, który przez większość czasu mógłby siedzieć oparty o słupek i odrabiać zadanie domowe na jutro.
Nie zmienia to jednak faktu, że kibice PSG bardzo interesowali się występem Bułki. Trochę śmieszkowali, trochę wspierali, ale ogólnie rzecz ujmując byli pozytywnie nastawieni. Wiecie, dla nich była to pewnego rodzaju ciekawostka, bo szanse na to, aby 19-latek zagościł w bramce paryżan na dłużej są bliskie zera. Mimo tego brawo on i liczymy na więcej takich epizodów, a z czasem... kto wie?
Koniec. Marcin Bułka z czystym kontem w debiucie. Bardziej zapracował na nie Colin Dagba - świetny mecz od początku do końca, w tym znakomicie skasowane niemal-sam-na-sam.
— Eryk Delinger (@E_Delinger) August 30, 2019
Areola odchodzi. Lada chwila Donnarumma (lub Navas - choć Zidane nie chce go puścić) przychodzi. Marcin dobrze wpasował się w moment „pomiędzy jednym a drugim”.
— Tomasz Smokowski (@TSmokowski) August 30, 2019
BULKA BULKA BULKA ❤️
— Mbappe JR (@mbappejrr) August 30, 2019
#FCMPSG pic.twitter.com/zAnPJ6mS7Q