.jpg)
Konflikt w Lyonie narasta - Marcelo ma dosyć!
Wszyscy związani z Olympique Lyon powinni od wczoraj być w radosnych nastrojach, po tym gdy ich idole zdołali awansować do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów zszedł jednak na dalszy plan ze względu na zdarzenia po końcowym gwizdku sędziego. Na murawie pojawił się kibic z transparentem obrażającym byłego piłkarza Wisły Kraków, Brazylijczyka Marcelo.
Zdarzenie z wczorajszego wieczora, gdy Olympique Lyon zapewniał sobie awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów, to jedynie eskalacja nieporozumień na linii kibice-Marcelo. Francuskie media dość zgodnie informują, że niechęć fanów OL do brazylijskiego obrońcy trwa już od dłuższego czasu, a dokładniej to od kwietnia bieżącego roku. Wówczas Marcelo postanowił stanąć twarzą w twarz z kibicami Lyonu, którzy po meczu z Angers zarzucili stoperowi słabą postawę, chociaż to i tak nie był największy z zarzutów. Fani stwierdzili wprost, że Marcelo nie szanuje klubu, który na początku XXI wieku był prawdziwym hegemonem Ligue 1 i nie zasługuje na koszulkę z lwem na piersi.
Kolejne zdarzenie miało jeszcze bardziej niecodzienny przebieg, bo do konfrontacji doszło na lotnisku po powrocie piłkarzy Olympique'u Lyon z wyjazdowego meczu przeciwko Benfice, które zostało rozegrane pod koniec października i końcowy wynik tamtego spotkania to 2:1 dla klubu z Lizbony. Marcelo ponownie stanął w szranki przeciwko kibicom, którzy na lotnisku dość jednoznacznie komentowali dyspozycję drużyny. Od tego momentu Marcelo stał się obiektem wszelkich ataków ze strony kibiców i Brazylijczyk występujący we Francji od dwóch lat postanowił uderzyć pięścią w stół i dać jasno do zrozumienia, że nie ma zamiaru dalej występować w klubie z siedzibą nad Rodanem.
Jak podaje francuska rozgłośnia radiowa RMC Sport 32-letni Marcelo podjął już decyzję, poinformował o tym swoich kolegów z drużyny i zrobi wszystko, byle jak najszybciej uciec z Lyonu. Skoro nikt z klubu nie jest w stanie zapewnić odpowiedni poziom bezpieczeństwa zarówno samego piłkarzowi, jak i członkom jego rodziny, to transfer zimą zdaje się być po prostu nieunikniony. Trzeba po prostu zdać sobie sprawę z tego, że w życiu są istotniejsze rzeczy od piłki nożnej. Na początku stycznia przyszłego roku przekonamy się skąd będą pochodzić oferty za defensora, który latem 2017 roku został kupiony przez OL za kwotę 7 milionów €.
Wczoraj po meczu Memphis Depay stanął w obronie swojego kumpla z zespołu Marcelo. Na transparencie napis: „Marcelo - Spadaj”. Były Wiślak jest na własnym stadionie permanentnie wygwizdywany. https://t.co/z08v6YTaeE
— Tomasz Smokowski (@TSmokowski) December 11, 2019
🚨 Marcelo a pris sa décision, il veut quitter Lyon.
— RMC Sport (@RMCsport) December 11, 2019
Marcelo chce opuścić Olympique Lyon, bo obawia się o bezpieczeństwo swojej rodziny. Może tak na półroczne wypożyczenie do @WislaKrakowSA ? :)
— Grzegorz Wojtowicz (@WojtowiczG) December 11, 2019