
Stary znajomy celem transferowym Niko Kovaca
Zdążyliśmy się przyzwyczaić do absurdalnej decyzji władz Ligue 1 o tym, by przedwcześnie zakończyć sezon. W związku z tym we Francji stosunkowo szybko rozpoczęliśmy sezon ogórkowy. Ten moment dobiega końca wraz z przybyciem Niko Kovaca do Monaco. Chorwat już planuje ruchy transferowe i jest zainteresowany piłkarzem, z którym stosunkowo niedawno współpracował. Nowym kolegą Radosława Majeckiego oraz Kamila Glika ma zostać Luka Jović, napastnik Realu Madryt.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
W ostatnich tygodniach nastąpiły spore przetasowania, jeśli chodzi o drużynę, która zaledwie trzy lata temu świętowała zdobycie mistrzostwa Francji. W połowie zeszłego miesiąca przedstawiono nowego dyrektora sportowego, a został nim Paul Mitchell - Anglik, który w ostatnich latach bardzo owocnie pracował dla Red Bull Lipska. Drużyna rozpoczęła niedawno przygotowania do nowego sezonu z Roberto Martinezem, ale w ostatnią sobotę nastąpiło dość nieoczekiwane pożegnanie z byłym selekcjonerem reprezentacji Hiszpanii. Wakat na tym stanowisku nie trwał jednak zbyt długo, bo po kilkunastu godzinach potwierdzono zatrudnienie Niko Kovaca.
Nowo zatrudniony duet chce jak najszybciej skompletować kadrę na kolejne rozgrywki i z tego względu przedstawiciel Ligue 1 chce być aktywnym graczem na rynku transferowym. Pierwszym pomysłem, który pojawił się w głowie Kovaca jest reprezentant Serbii, Luka Jović. Obaj panowie zawdzięczają sobie naprawdę wiele. To Chorwat, wówczas prowadząc Eintracht Frankfurt, podjął odważną decyzję, by zatrudnić młodego Serba grającego dotychczas w rezerwach Benfiki. Chyba wszyscy dobrze pamiętamy jak to się skończyło - klub z Frankfurtu miał za sobą fenomenalny sezon, a dzięki temu Kovać oraz Jović trafili do mocniejszych klubów - ten pierwszy został trenerem Bayernu Monachium, a napastnik przeprowadził się do Realu Madryt. Obaj panowie równie zgodnie odbili się jednak od ściany i w tym momencie starają się odbudować indywidualne kariery.
Niko Kovać przede wszystkim stawia na formację z dwoma napastnikami i głównie w tym celu potrzebny mu Luka Jović. Serb urodzony na terenach dzisiejszej Bośni i Hercegowiny docelowo ma stworzyć groźny duet napastników z Wissamem Ben Yedderem. Kovać musi jednak żyć z przeświadczeniem, że jego ponowna współpraca z Joviciem najpewniej potrwa zaledwie rok. Jest to związane z tym, że najbardziej realny scenariusz zakłada wyłącznie roczne wypożyczenie Jovicia z Realu Madryt. Francuskiego klubu zwyczajnie nie stać na wykupienie Jovicia, bo Florentino Perez oczekuje za swojego piłkarza kwoty rzędu 60 milionów €! Co prawda mamy na myśli piłkarza mającego za sobą beznadziejny sezon, ale biznes to biznes i inwestycja zwyczajnie musi zwrócić się w jakikolwiek sposób. Rezerwowy napastnik Realu Madryt dostałby jednak jakąkolwiek szansę na odbudowanie się po sezonie, podczas którego na boisku przebywał przez zaledwie 800 minut, a przez ten czas na swoim koncie zanotował tylko dwa gole i dwie asysty.
Due to the unsure future of Ben Yedder in Monaco,Monaco has targeted Luka Jovic from Real Madrid either in the form of loan or full purchase
— ASMonaco 🇲🇨🏴 (@ASMonacoEnglish) July 22, 2020
(@lequipe ) pic.twitter.com/3tWZDmTqkY